Odp: Poranna kawa
Zosia chora choć jest lepiej (pije dużo wody więc narazie wizja szpitala nam nie grozi) plus małżonek więc tak jakbym miała dwójkę dzieciaczków - teraz śpią i sie regenerują, a na dodatek córcia mojej siostry bo dziewczynki miały z sobą styczność przed tym jak wirus zaatakował Zosie i mam wyrzuty sumienia bo Gabi ciężko znosi choroby =/ normalnie masakra jakaś chyba lepiej jakby przyszła prawdziwa zima i wymroziła te wirusy i bakterie
Zosia chora choć jest lepiej (pije dużo wody więc narazie wizja szpitala nam nie grozi) plus małżonek więc tak jakbym miała dwójkę dzieciaczków - teraz śpią i sie regenerują, a na dodatek córcia mojej siostry bo dziewczynki miały z sobą styczność przed tym jak wirus zaatakował Zosie i mam wyrzuty sumienia bo Gabi ciężko znosi choroby =/ normalnie masakra jakaś chyba lepiej jakby przyszła prawdziwa zima i wymroziła te wirusy i bakterie
Skomentuj