Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    Hej!
    Dzieciaki i ja dalej podziębieni trochę, więc to jakbyśmy byli prawie zdrowi Od lekarza tydzień nie zaczęty więc nie jest zle W niedzielę urodziny Jasia, na szczęście tortem zajmie się moja mama, prezent zamówiony i odliczamy do roczku mojego kawalera W pt był dzień dziadków, Oleńka podobno ładnie występowała a i dziadkom też się podobało, bo to ich pierwszy taki przedszkolny debiut dziadkowych uroczystości

    Beata- robiłaś coś na tłusty czwartek? I wreszcie śnieg trzyma, moje dziecko nawet na sankach pojeździło, ale nie ma tu w pobliżu żadnej górki do zjeżdżania, trzeba samochodem podjechać

    Justyna-wyzdrowiałaś? Zosia poszła do przedszkola? Widziała strój, fajnie bardzo to wymyśliłaś i efekt super wśród księżniczek Zosia się wyróżniała i byłą niepowtarzalna

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Witam.
      U nas ferie i dopiero na początku tygodnia jakoś wyszlysmy z chorób. U mnie skończyło się na antybiotyku u Zosia tylko na lekach do inhalacji. Od wczoraj jesteśmy po miesięcznej nieobecności u moich rodziców. W niedzielę chrzciny. Zdrowia dla Was Wszystkich.

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Witam
        To u was niedzielne imprezy
        Justyna ja mam tak niedaleko do mamy a też miałam czas że chyba ze dwa tyg się nie widziałyśmy
        Patrycja oczywiście pączki były i bardzo mi w tym Laura pomagała
        Wczoraj w końcu pojechaliśmy na szczepienie ,potem do kościoła A ja mam jeszcze pół przyczepki drzewa znieść Bo mąż dwa dni jak chorował Dziś już musiał iść do pracy

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Hej!

          Justyna-jak po chrzcinach?

          Beata-a wy zdrowi?

          My dziś u lekarza znów z wizytą, zapalenie spojówek i ciąg dalszy kaszlu z katarem, ja też złapałam od dzieci, więc wciąż się kurujemy. Urodziny Janka udane, choć Oleńka była zazdrosna trochę o prezenty i tort, a jutro Jaś będzie miał już roczek.

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Witam. Patrycja po chrzcinach. Było dobrze w kościele spała sobie choć jak ją ruszyli w czasie polewania to jej się nie podobało robiłam jej zdjęcia więc miny robiła nieźle. Potem byliśmy na obiedzie i koło 20 wróciliśmy do domu rodzicow. My od wczoraj w w domu choć ciągle coś do załatwienia dziś jadę odebrać projekt branżowy z jego zatwierdzenie przez urząd w Wieliczce dot. przyłącza wody. Teraz trzeba ruszyć by załatwić wpiecie się do wodociagow I była woda. Tzn. wykopiemy sobie sami i założymy rury poza budynkiem w domu wszystko gotowe by woda była. Tylko o wpiecie chodzi.
            Patrycja wszystkiego co najlepsze dla Jasia i zdrowia przede wszystkim. Tak to już jest z dzieciakami u siostry Gabii może nie okazuje tak wprost zazdrości ale odkąd jest Patrycja to zrobiła się złośliwa byle by komuś na złość zrobić taką chyba jej metoda. Zosi byle by coś porwać z rysunków i ją podenerwowac. Przykladow duzo i można mnozyc. Moja Zosia Patrycja oczarowana i ladnie sie zajmuje chce pomagac ale wiadac ze boli ją ze tego nie doswiadczy tak prawdziwie. Bo repertuar trudnych pytań był i wraca co wieczór. Wy się kurujcie. W tym roku jakaś masakra z chorobami mnie przed chrzcinami gardło znów bolało ale udało się opanować. U Zosi zrobił się stan zapalny wokół paznokci u rączki i też walczymy z tym dziadostwem.
            Beata u nas choroby, katary stoją na drodze by niekiedy jechać bo jak tylko coś dziewczyna jest to się nie widzą. We ferie Zosia byla umowiona z kolezankami na spotkania a tu wokol wszyscy chorzy. Ta zima teraz będzie się ciągła i ciągła. A u nas od wczoraj zimno i nie za fajnie. Poniedziałek był ciepły wczoraj mróz tylko bez słońca i nie przyjemnie.

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Witam Ależ zimę teraz zapowiadają
              My zdrowi choc dzieci tak rano ciągnęły nosem mam nadzieję że to tylko tak z rana a mnie ząb boli ale dziś w końcu mam wizytę o 20:00 tak późno i to 3 dni czekam bo ma straszne kolejki
              Justyna dobrze że coś się dzieje na budowie Każdy krok do przodu a jak tam coś nowego z pracą słychać ?
              Patrycja WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA JASIA
              OJ zazdrość kiedyś minie ale jakoś trzeba to przejść Już jak będzie większy będą się mogli razem bawić to będzie inaczej

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Witam.
                Beata jak po dentyści?
                Wszędzie teraz kolejki moja siostra była wczoraj z Patrycja w Prokociumiu i na umówione na godzinę usg brzucha czekały 5 godzin - u Patii wykryto jakiegoś guzka na jajniku i musi być to pod kontrolą ale zmniejsza się to dziadostwo na szczęście. Siostra była wkurzona tym czekaniem bo wiadomo małe dziecię, nawet nie ma miejsca spokojnego do karmienia a Patii musi mieć spokój do jedzenia i spania.
                Z tym projektem wody to trafiłam na gościa co zrobił i normalnie wywalczył zatwierdzenie projektu w urzędzie w Wieliczce bo urząd jak to urząd miał wiele problemów by to zatwierdzić w takiej formie jak ma być. Teraz ciekawe ile zapłacę za przyłącz do istniejącej instalacji wodociągowej. Tyle by się chciało zrobić. A odnośnie pracy to ona czekam na mnie tak szczerze teściowa dziś już znów szpital do połowy przyszłego tygodnia. Tutaj jest najgorsze to że najwcześniej Zosia może iść na 7:15 bo od tej godz jest przedszkole i odbiór do 16:30 a w piątki do 16 i z samej Wieliczki nie bardzo jest szansa by wyjechać w godzinach szczytu a już nie wspominając o Krakowie a praca w Krakowie jest. Ciężkie to wszystko i najgorsze że nie wuadomo ile to leczenie potrwa teściowej. A jej pomoc w zaprowadzeniu i odebraniu przed moim powrotem by byla pomocna.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  Witam
                  Po dentyście było kiepsko Zęba mi zatruła ale bolało tak że płakałam całą drogę powrotną do domu (chociaż mi dentystka tabletkę dała) . i to okazała się 8 na górze a ból tak promieniował że myślałam że dolny mnie bolał I teraz albo leczenie kanałowe albo usunięcie i mam sie zastanowić .
                  Co oni niepoważni aby tyle czekać na usg :/ I siostra sie musiała stresować i malutka Oby wszystko się dobrze skończyło . A moja siostra też z córeczką tak się przeziębiła i z wysoką gorączką i teraz czekamy co tam zdiagnozowali
                  A dziadek czasem by nie zaprowadził ? tutaj nawet dużo dziadków zaprowadza nawet częściej niż babcie

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Beata teściu pracuje i dzięki Bogu pracuje bo każdy tutaj by zwariował,
                    siostra B. też odpada bo wychodzi do pracy po 6,
                    tutaj niestety możliwość zaprowadzenia Zosi jest problemem, bo teściowa jak nie szpital to po szpitalu ma zastrzyki 5 dniowe w czasie których wychodzenie odpada bo wywołują takie odczucie jak by się miało grypę, może w najbliższym czasie się to jakoś rozwiąże wszystko, bo na tą chwilkę kiepsko to wygląda,
                    to się wymęczyłaś z tym zębem, oby odpuściło szybko - ja też miałam iść do dentysty ale jakos schodzi bo mój leczony właśnie kanałowo ząb się rozwalił - ale żyje z nim na tą chwile jakoś

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      witam Was,
                      my wróciłyśmy po feriach i nowy tydzień przyniesie takie zmiany dla naszych przedszkolaków, że będzie powtórka z września. Ich wychowawczyni idzie na L4 i będą zmiany na dwie opiekunki - jedna młodziutka, a druga starsza uczyła Bogusia mojego i wiek już nie do dzieci i niestety ciągle ona choruje bo ma przewlekłe zapaleni krtani teraz była półtora roku na L4 ;/ boje się jak to Zosia przyjmie a na zmiany jest tydzień bo od przyszłego tyg ich obecnej wychowawczyni nie będzie już. Także tydzień zaczął się dziwnie.
                      Jak u Was zdrowie trzymacie sie jakoś?

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        , al. tystyHej!
                        U nas tradycyjnie choroby-Ola na antybiotyku, mnie dopadły jakieś bóle w plecach, dopiero w pyt do lekarza idę, Jasiek zakatarzony. U Was też takie mrozy?

                        Justyna-taka zmiana nie jest fajna dla dzieci, mam nadzieję, że Zosia dobrze zniesie zmianę. U nas też jedna wychowawczyni odeszła na zwolnienie i pojawi się nowa, a na razie łączą grupy by zapewnić opiekę.

                        Beata-też muszę się wybrać do dentysty. I jak teraz ząb?

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Patrycja zdrowia dla Was.
                          Nie miałam większych zastrzeżeń co do przedszkola ale teraz wkurzona jestem wczoraj idę po Zosie tylko z nową Panią inną niż rano. Wychowawczyni poszła po 13 do domu dobrze że Pani psycholog była przy Zosi bo poprostu się bała. Dziś miała być któraś z obecnych pań (wszystkie obecne pojechały na basen z dziecmi) i nowa Pani. A tu tylko nowa na sali i Zosia z placzem poszla. A mi się chciało płakać z nią. Bo ona do mnie ze Pani wczoraj mówiła że będzie z nimi rano a Zoska każde słowo pamięta i czuję się oszukana. Ehh boję się co powiedział jak wróci. Nie dokonca podoba mi się sposób jak przeprowadzają te zmiany. Wczoraj nie dość ze wracali po 2 tygodnia to nowe panie. Wczoraj nie powiedziała im Pani obecna ze jej już za chwilę nie będzie na stałe i ciekawe kiedy im zamierza powiedzieć. Teraz nic się nie dowiemy jak dzieciaki funkcjonowały przez dzień bo rano ktoś inny będzie po południu ktoś inny. Fajnie ze się ich wychowawczyni udało zajść w ciążę i rozumiem że zwolnienie itd. tylko za szybko i za dużo zamieszania dla dzieci. Ja też się denerwuje przy tym bo Zosia chętnie chodziła i lubi bardzo obecna Panią a teraz mam ogromne obawy. Jak weszłam na sale to część dzieci plakalo poprostu bo niektóre z nich wczoraj z tą panua która jest teraz nie miały w ogóle styczności. Także rozpisalam sie ale lezy mi to na sercu i ciąży strasznie. Bo Młoda przez chorobę Babci też się zmieniła nie chce za bardzo zostawać na dole z Babcią bo wiadomo jest słabsza i ona wie że choruje. Też mniej ja widzi przez szpitale. Ehhh nigdy z górki zawsze pod górę. Ciekawe co jeszcze...

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            Hej U mnie zawsze coś
                            Ząb albo do wyrwania albo do kanałowego leczenie Mam się zastanowić i dać Znać Zapisała mnie na 15 marca Chyba wyrwę i problem z głowy bo to górna ósemka ale i tak się boję .Samochod daliśmy do mechanika i Już zapłacililiśmy tysiąc zł a następny tysiak jak dojdziemy do siebie Wydatków wciąż Jak już się lepiej robi to już coś wyskoczy i znowu pod kreską :/
                            Justyna pamiętam jak Kuba też miał zmianę przedszkolanek Dla dzieci to trudne ,wiadomo ale właśnie nauczycielki wiedzą o tym i inaczej powinny to zaplanować A co do babci to Laura zaczeła się bać swojej prababci Wiadomo już babunia pomarszczona i jej się to śni I pyta dlaczego babcia jest taka brzydka ? Jeszcze gorzej bo śnią jej się koszmary o umieraniu :// Nie może spokojnie usnąć i to już takchwilę trwa ...
                            Patrycja już nie długo wiosna Zdrówka dla Was

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              witam,
                              dziś Zosia poszła w miarę dobrze, bo była obecna Pani. Dzieciaki nic nie wiedzą, że w piątek się pożegnają. Szkoda, że to tak wyszło tzn. w takim tempie i że rodzice zostali o takich zmianach poinformowani w drzwiach jak odprowadzali dzieciaki do sali. Ja mam przygotować prezent dla Pani, opakować prezent zakupiony i zrobić kartkę filcową - ale na tą chwilkę brakuje mi weny. Ta obecna Pani była fajna naprawdę z takim czymś, że dzieciaki ją uwielbiały - uśmiechnięta, zawsze przytuliła - na jej miejsce jest kobieta po 50, długie włosy siwe (dzieciaki nazwały ją babą jagą) - która dziś się okazało ostatnio uczyła 3,5 roku temu i boję, że będzie to zmiana na gorszę. Jak Zosia w miarę łagodnie przeszła adaptacje w wrześniu tak teraz rano mam stresa i jak ją odbieram. Zresztą dużo dzieciaków z jej grupy przeżywa bo rozmawiałam z kilkoma mamami.
                              Beata to u Was też kolorowo, a wydatki hmm ostatnio jakimś cudem spadło mi zelazko i normalnie się roztrzaskał plastkik i nie mozna prasować z wodą, dziś zakładając Zośce buty roztrzaskał się zamek i teraz chyba lepiej, że kupie nowe niż zapłacić za szewca 25 zł a i czeka mnie wymiana olejów także w aucie
                              u Laury też ciężkie tematy, ja je mam na co dzień pod postacią pytań i powoli wymiękam w tych kwestiach

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Tak jest jak coś się wali to na całego U nas duży rachunek za prąd przyszedł :/ Wczoraj mi radio spadło ( mąż jeszcze na szczęście tego nie zauważył) Facet co chleb wozi samochodem to rynne nam przejechał (Śnieg był to nie zauważył) Zaproszenia robię na komunię i co wydrukuję to źle albo tusz się rozmaże :/ Miałam taką fajną długą kurtkę ciepłą to zamek mi się popsuł Ja się pocieszam że jak to się mówi po deszczu zawsze świeci słońce i staram się nie popadać w stany depresyjne i oby tak u Was było
                                Laure uczy w zerówce kobieta co mnie ,mojego męża ,moje starsze siostry uczyła I wiadomo starsza kobieta to i dużo się jej nie chce ale trzyma sie aby do emerytury wytrzymać a przedszkolaki jeszcze mniejsze Rodzice coś też powinni z tym zrobić Nie da się jakoś z dyrektorką porozmawiać Na pewno nie jedna młoda przedszkolanka znalazłaby się na to miejsce

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X