Moja 2 letnia córka świętowała w żłobku urodziny kolegi. Oczywiście nie obyło się bez zaśpiewania "Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam". Po powrocie do domu córka będąc już w łóżeczku i wyciszając się przed snem zaczęła śpiewać: "Sto lat, sto lat jeszcze żyję, żyje nam". No cóż, każdy ma prawo do pomyłki.
Grażyna, mama 2-letniej Amelki
Grażyna, mama 2-letniej Amelki
Skomentuj