Zmniejszenie urlopu dla nauczycieli

[takaja9]

Zmniejszenie urlopu dla nauczycieli
Właśnie powstała propozycja dotycząca zmniejszenia urlopu nauczycielom.

Z 78 na 52 dni robocze dla nauczycieli i 35 dni dla przedszkolanek.

Podjęto także rozmowy dotyczące wynagrodzenia nauczycieli. Wnioskowano, aby podwyżki i awans mają być zależne od faktycznego wzrostu jakości nauczania.

Co sądzicie o nauczycielskich urlopach?
Czy wolne w święta, weekendy, ferie i oczywiście wakacje to nie za dużo?
Jak dla mnie, mam 26 dni urlopu, to nawet 52 dni stanowczo za dużo

[mikag]

Odp: Zmniejszenie urlopu dla nauczycieli

Ja uważam, że nie za dużo. Trzeba spędzić trochę czasu z trzydziestką dzieci w klasie a potem wypowiadać się na ten temat. Jeśli ktoś chce tyle wolnego to niech idzie na studia nauczycielskie i zostanie nauczycielem jeśli uważa, że to taka lekka praca. Szkoda, że nikt nie pomysli o tonach klasówek, kartkówek, zeszytów i ćwiczeń nad którymi nauczyciel siedzi wieczorami w domu.

[majajula]

Odp: Zmniejszenie urlopu dla nauczycieli

Ja nauczycielem nie jestem ale dośc często uczestniczę w różnych imprezach w klasie u córki i powiem szczerze że po 1 dniu na wycieczce czy po 2 h na basenie albo po innej imprezie mam dość. A co się dzieje na przerwach w szkole - masakra- mnie po 10 minutach boli głowa. Także nauczyciele to specyficzna grupa ludzi. To oni spedzają z naszymi dziećmi wiele godzin i jak najbardziej nalezy im się wypoczynek

[malowanalala]

Odp: Zmniejszenie urlopu dla nauczycieli

A ja jestem nauczycielem i moze wyda Wam się dziwna moja opinia, ale zawsze uważałam, że urlopu mamy dużo (i nie koniecznie sprawiedliwie w porównaniu z innymi grupami zawodowymi) i mamy całkiem dobrze.

Czy bycie nauczycielem jest meczące? to zależy od podejścia do pracy i sposobów radzenia sobie z uczniami. Mnie to nie za bardzo meczy- po prostu lubię to co robię.

Co do poprawiania prac, to zalezy od tego, czy to np. nauczyciel plastyki w podstawówce, czy polonista w liceum. nikomu nie umniejszam, ale praca poszczególnych osób rzeczywiście nieporównywalna. Poza tym niejednokrotnie jest możliwość poprawienia czegoś w "okienku" albo przerwie. Swoją drogą, kto w pracy 8-godzinnej ma tyle przerw???

Poza tym jest mnóstwo innych zawodów, które:
-muszą brać pracę do domu: w dzisiejszych czasach mało kto nie jest obciążony poza godzinami pracy
-muszą wystepować na konferencjach, zebraniach itd i tez mają "widownię"
-zajmują się dziećmi: np. animatorzy zabaw, pracownicy domów kultury itp.

mnie szczerze mówiąc denerwuje ciągłe narzekanie "kolegów" po fachu. Ja jestem zadowolona z moich warunków pracy- realnie patrząc na obecna sytuacje na rynku