Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czym dziś mnie rozbawił mój maluch

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Przypomniało mi się.... to było sporo lat temu. Mój kuzyn miał wtedy jakieś 4-5 lat (teraz ma 16). Przyszedł ksiądz na kolędę, a mały ładnie śpiewał ze wszystkimi domownikami i pacierz też ładnie powiedział. Po części oficjalnej ksiądz zaczął rozmowę i w pewnym momencie pyta Danielka:
    -A kim TY będziesz jak dorośniesz? Może zostaniesz księdzem?
    A mały na to:
    -Nie, ja chcę być kimś normalnym


    Krzysiu: 05.12.2005 10:15 3170g 52cm

    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...3daisy;page:-1

    Jacek: 15.02.2008 22:45 3790g 56cm

    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...aisy23;page:-1

    Ania i Jarek:

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Napisane przez daisy Pokaż wiadomość
      Przypomniało mi się.... to było sporo lat temu. Mój kuzyn miał wtedy jakieś 4-5 lat (teraz ma 16). Przyszedł ksiądz na kolędę, a mały ładnie śpiewał ze wszystkimi domownikami i pacierz też ładnie powiedział. Po części oficjalnej ksiądz zaczął rozmowę i w pewnym momencie pyta Danielka:
      -A kim TY będziesz jak dorośniesz? Może zostaniesz księdzem?
      A mały na to:
      -Nie, ja chcę być kimś normalnym
      He he dobre


      Skomentuj


        #48
        U nas ostatnio Milunia przez caly dzień tylko robi coś na złość.Wczoraj jak zwykle mąż przyszedł z pracy a ja zdawałam mu relację z tego co dziś mała nabroiła, no i tak opowiadam, opowiadam...patrzymy a ona zatkała sobie uszy dwoma palcami i niechciała słuchać moich opowieści na jej temat


        Skomentuj


          #49
          Marysia od kilku dni strasznie marudzi, ale gdy widzi że mi się cierpliwość kończy robi śmieszne minki a mi od razu przechodzi




          Skomentuj


            #50
            Ja ostatnio mojemu synkowi dałam okazje poczuć małego kuksańca od dzidziusia z brzuszka. i co syn stwierdził: pewnie dzidziuś rzuca klockami o ścianę... :P
            Trzeba przyznać, że ma moje dziecię wyobraźnię
            pozdrawiam Kasia

            Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



            Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
            Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
            poematem niezliczonych słów
            mą radością, miłości promieniem,
            dziećmi moimi, spełnieniem snów.

            Skomentuj


              #51


              Mój czteroletni Michaś też ma mnóstwo śmiesznych powiedzeń i pomysłów. Kilka razy zaśpiewałam mu do sny "Ach śpij Kochanie..." Wczoraj byliśmy na giełdzie. Przechodzimy między straganami i mijamy dziecko śpiące w wózku a mój Michaś śpiewa Ach śpij Kochanie...
              Albo inna sytuacja. Droczymy się z moją mamą z Michałem i udajemy,że go nie znamy. A Michał do mnie : no co ty mamo swojego synka nie znasz.
              Sposób myślenia dzieci jest zarówno banalnie prosty a czasami nie wiem skąd wyciągają zaskakujące wnioski.

              Skomentuj


                #52
                moj czteroletni synek,uczac sie robić siku do wc, obsiusiał łazienke pytam go wiec co sie stało ze nie trafił do wc,a on na to mamuś siusiak mi sie chyba popsuł trzeba isc do lekarza to naprawi

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  Napisane przez daisy Pokaż wiadomość
                  Krzysiu (3 lata) jeszcze trochę niewyraźnie mówi. Przyszedł dziś do mnie i mówi:
                  -Mama łapisiać.
                  No to mówię mu:
                  -Nie łapisiać tylko napisać.
                  A on na to : łapisiać.
                  - Krzysiu, mówi się napisać.
                  A mały: Mamo, siku chcę!!
                  Pozdrawiam
                  - Chagrine , mama pięcioletniego Łobuziaka ;-)

                  Skomentuj


                    #54
                    Napisane przez daisy Pokaż wiadomość
                    Mówię do męża: - Trzeba wynieść dywan, jest tak poplamiony że nie wiem czym go wyczyszczę. A Krzyś na to: - Wypróbuj nowy Wanish do dywanów. Najpierw rozsyp proszek, wetrzej a potem odkurz. Zobaczysz o ile będzie czyściejszy niż po zwykłym odkurzaniu
                    No tak: specjalista od reklamy rośnie, heh

                    Dzieciaszki to prawdziwe mądrale

                    Pewnego dnia mój pięcioletni Synek bawi się grzecznie w swoim pokoju. Weszłam po coś na chwilkę rozmawiając z Siostrą przez telefon i mówię do Niej, że nic mi się dziś nie chce.
                    Na to moje Dziecko, unosi głowę i mówi:
                    " Mamusiu, kup sobie Red Bulla, on doda Ci skrzydeł"

                    Uśmiałam się do łez ;-)
                    Pozdrawiam
                    - Chagrine , mama pięcioletniego Łobuziaka ;-)

                    Skomentuj


                      #55
                      Napisane przez daisy Pokaż wiadomość
                      Przypomniało mi się.... to było sporo lat temu. Mój kuzyn miał wtedy jakieś 4-5 lat (teraz ma 16). Przyszedł ksiądz na kolędę, a mały ładnie śpiewał ze wszystkimi domownikami i pacierz też ładnie powiedział. Po części oficjalnej ksiądz zaczął rozmowę i w pewnym momencie pyta Danielka:
                      -A kim TY będziesz jak dorośniesz? Może zostaniesz księdzem?
                      A mały na to:
                      -Nie, ja chcę być kimś normalnym
                      Dobre
                      Pozdrawiam
                      - Chagrine , mama pięcioletniego Łobuziaka ;-)

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        nasze jeszcze jest bardziej slodkie niz zabawne, bo jest zbyt male, ale w pociagu ostatnio bylam swiadkiem rozmowy mamy z synkiem, ktory jak dla mnie mial ok. 5 latek:

                        - Bartuś a kim bedziesz chcial byc w przyszlosci?
                        - Kotem...
                        - Kotem??? dlaczego???
                        - bo koty chodza wlasnymi drogami

                        rozwaliło mnie to

                        Skomentuj


                          #57
                          Dobre dobre

                          Skomentuj


                            #58
                            Pytam czteroletniej Karinki:
                            -Karisiu, pójdziesz ze mną po zakupy?
                            Karinka zrobila minke ''dziobek'' i powiedziala:
                            -A kupis Karisi soczek?
                            I bądź tu madry. Ok, zgodzilam sie, ubralam Karinke, poszlysmy do sklepu. W sklepie zrobilam zakupy, wykladam na tasme, a Karinka:
                            -A soczek Karisi?
                            -Tak, rzeczywiscie i soczek dla Karinki.- odparlam juz troche zniechecona, bo wiedzialam, ze mala bedzie teraz przebierala w soczkach, az w koncu strzeli focha, ze nie chce zadnego.
                            -Ktorego chcesz, Karinko?- pytam.
                            -Tego z reklamy- Kartuuuuunki! I spiewa na caly sklep Moze to malo zabawne przy waszych opowiesciach, ale mnie rozbawilo do lez

                            Skomentuj


                              #59
                              Napisane przez Kareena Pokaż wiadomość
                              Pytam czteroletniej Karinki:
                              -Karisiu, pójdziesz ze mną po zakupy?
                              Karinka zrobila minke ''dziobek'' i powiedziala:
                              -A kupis Karisi soczek?
                              I bądź tu madry. Ok, zgodzilam sie, ubralam Karinke, poszlysmy do sklepu. W sklepie zrobilam zakupy, wykladam na tasme, a Karinka:
                              -A soczek Karisi?
                              -Tak, rzeczywiscie i soczek dla Karinki.- odparlam juz troche zniechecona, bo wiedzialam, ze mala bedzie teraz przebierala w soczkach, az w koncu strzeli focha, ze nie chce zadnego.
                              -Ktorego chcesz, Karinko?- pytam.
                              -Tego z reklamy- Kartuuuuunki! I spiewa na caly sklep Moze to malo zabawne przy waszych opowiesciach, ale mnie rozbawilo do lez
                              O hehe moja imienniczka, do tego do mnie też mowili Karisia ;D Jeny jak slodko ;D

                              Skomentuj


                                #60
                                W niedziele pojechałam z moimi rodzicami i moim 3 letnim synkiem Nikosiem na urodziny do mojej chrzestnej Bożenki... Ciocia namawiała Nikosia żeby został u niej na czas wakacji prawdę mówiąc bez zastanowienia odpowiedział że zostaje ... wcześniej był już umówiony z Babcią na tygodniowy pobyt... więc zmartwiona Babcia mówi " Nikusiu ale tu u cioci nie będzie ani mnie, ani mamusi" a nasz maluch na to "no właśnbędzie święty spokój" szczeki nam opadły

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X