Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czym dziś mnie rozbawił mój maluch

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Czym dziś mnie rozbawił mój maluch

    Kochani, zakładam nowy wątek poświęcony zabawnymi sytuacjami, tekstami naszych pociech. Zdarza się ich przecież tak wiele, i niestety nie zapisane odchodzą w zapomnienie. A może warto byłoby założyć dzieciaczkowi taki zeszycik?
    Na początek nasza historyjka sprzed kilku dni:

    Emi ma dwie ukochane lale - dzidziusie. Nazywa je swoimi dziećmi (na imię mają odpowiednio: Emilcia i Wiktorek). Ponieważ pewnego dnia stwierdziła, że ona urodziła swoje "dzieci", wytłumaczyłam jej, że Wiktorka dostała od babci, a Emilcię przyniósł jej wujek Konrad.

    Wczoraj podczas rehabilitacji odwiedziła nas rehabilitantka, która obecnie spodziewa się dziecka. Mówi do Emi, że ma w brzuszku dzidziusia, urodzi córeczkę, na co Emi: "Ja też myślałam że urodziłam swoje dzieci, a okazało się, że mi je podrzucili"
  •    
       

    #2
    Zgadzam się

    Też uważam, że należy zapisywać śmiesznze sytuacje. Ja dlatego prowadzę "blog" Zapraszam do poczytania jest kilka śmiesznych "wypadków" moich cór. pozdrawiam
    Last edited by gonrad; 30-04-2009, 12:43.

    Skomentuj


      #3
      tosia bawila sie wczoraj grzebiac w szafach itp.po jakims czasie zawolala mnie zebym polozyla sie z nia na lozko i poczytala ksiazeczke.oczywiscie zrobilam tak.glaskalam ja po nozkach i sukieneczke sie podniosla.patrze i co widze?moja coreczka ma na sobie moje majtki
      shannon

      Skomentuj


        #4
        Napisane przez Ariccia Pokaż wiadomość
        "Ja też myślałam że urodziłam swoje dzieci, a okazało się, że mi je podrzucili"
        hehe dobre.

        Shannon Twoja Tosia to mnie powaliła !!!

        Ja nic nie napiszę, bo mój syncio to nie mówi jeszcze. Ale co mi sie podoba to to,że jak się np z czegoś śmieję, to on zgina się tak jakby go brzuszek bolał,
        łapie się za niego i też się śmieje. Noo tak mnie rozbawia
        Julek: 10/3/2008

        Skomentuj


          #5
          Tosia, jesteś świetna!Ech te dziewczyny, koniecznie chcą być dorosłe. Moja czteroletnia pannica codziennie rano sprawdza czy urosły jej już cycusie
          Wogóle przywiązuje dużą wagę do atrybutów kobiecości, a ostatnio wprawiła mnie w nie lada zakłoportanie, gdy w sklepie na całą parę wypaliła: Zobaczcie, moja mamusia ma duże cycusie

          Skomentuj


            #6
            przed Wielkanocą robiłam porządki a wtym czasie moje dzieci robiły bałagan
            w pewnej chwili nie wytrzymałam i mówie do synka "może byś mi pomógł sprzątać a nie tyklo bałaganisz" a synek z uśmiechem na ustach
            "moge nie!!!! "
            ŁUKASZ 08.09.2006

            NATALIA JULIA 30.11.2007



            Skomentuj


              #7
              i wszystko jasne

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Mój synek na swoich chrzcinkach cały czas spał. Nie wzruszyła go nawet woda polewana na główkę. Po chrzcinach był uroczysty obiad w restauracji i mój synuś dalej spał. Goście już przestali zwracać na niego uwagę i zajęci swoimi talerzami i rozmową. Nagle mój 3-miesięczny wtedy synek na całą salę zawołam "Ała" co oznaczało, że boli go brzuszek z głodu. Jego okrzyk był tak głośny, że niektórzy aż się wystraszyli po czym zapanowała ogólna wesołość. Synuś potrafi się upomnieć o swoje


                Skomentuj


                  #9
                  100% facet

                  Skomentuj


                    #10
                    Swietny temat!!! Uwielbiam czytać takie historyjki

                    U nas też miało już miejsce kilka takich "przypadków". Jakiś czas temu byliśmy z Viką u teściowej i ktoś nie domknął drzwi od łazienki. Mała nie wiadomo kiedy tam się wymknęła i postanowiła zrobić babci pranie. Zdjeła z rozstawionej suszarki wyjściową kreację gospodyni, oraz dwie białe bluzki i pieczołowicie upchała w ...sedesie (wszak u mamy pralka otwiera się do góry)
                    Pamiętam że mojej koleżanki synek, zrobił kiedyś siku do nocnika, a potem prał w tym swoje skarpetki i tak go nakryli rodzice, z kolei synek innej kumpeli niepostrzeżenie wrzucił jej do pralki swojego zafajdanego pampka Dzieciaki są pomysłowe i chyba za to nie można ich nie kochać

                    Wczoraj spaceruję ze znajomą po parku, a w tej alejce która szłyśmy z przodu na ławce siedział jakiś bezdomny żul. My prowadziłyśmy za rączki Vikusie, szłyśmy zatem dość powoli, z kolei 3 letni synek kolezanki biegał sobie dookoła. W pewnym momeńcie nas dość znacznie wyprzedził, a kiedy zrównał się z tym pijakiem na ławce wydarł się na cały park: Mamo, mamo, ale temu panu śmieldziom nogi!!!


                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      uśmiałam się do łez Numer z upraniem ubrań teściowej w toalecie kapitalny, a ten z synkiem koleżanki nasunął mi na myśl historyjkę, o której tylko słyszałam od znajomej, ale opowiem Wam, bo jest naprawdę fajna i autentyczna:
                      rzecz dzieje się w kościele. Dwu, może trzyletni chłopiec biega sobie swobodnie. Nadchodzi moment, gdy wszyscy klęczą, w kościele cisza (podniesienie), a chłopiec mówi na cały głos do księdza który siedzi w konfesjonale: co tak cicho siedzisz? Zesrałeś się, czy co?

                      P.S. Przepraszam za brzydkie słowo, ale tak byo w oryginale

                      Skomentuj


                        #12
                        Napisane przez Ariccia Pokaż wiadomość
                        uśmiałam się do łez Numer z upraniem ubrań teściowej w toalecie kapitalny, a ten z synkiem koleżanki nasunął mi na myśl historyjkę, o której tylko słyszałam od znajomej, ale opowiem Wam, bo jest naprawdę fajna i autentyczna:
                        rzecz dzieje się w kościele. Dwu, może trzyletni chłopiec biega sobie swobodnie. Nadchodzi moment, gdy wszyscy klęczą, w kościele cisza (podniesienie), a chłopiec mówi na cały głos do księdza który siedzi w konfesjonale: co tak cicho siedzisz? Zesrałeś się, czy co?

                        P.S. Przepraszam za brzydkie słowo, ale tak byo w oryginale
                        ja też o tym słyszałam tylko że w formie dowcipu
                        ŁUKASZ 08.09.2006

                        NATALIA JULIA 30.11.2007



                        Skomentuj


                          #13
                          he, he widać się rozeszło

                          Skomentuj


                            #14
                            hej

                            Malwinka ostatnio z braku nocnika podczas wizyty u mojego brata "dała rade " wysiusiać się do miski. A ostatnio udowodniła też że mimo rozwalonych zabawek da sie przejść przez pokój... podnosząc tylko wyżej nogi...
                            buziaczki

                            Skomentuj


                              #15

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X