Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Piszmy bajeczki dla naszych skarbów ;)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    Zaczarowany most

    Nad rzeczką jest most zaczarowany
    Stary, kamienny, solidnie zbudowany
    Lecz ma on w sobie coś niezwykłego
    Coś bardzo tajemniczego i magicznego
    Smutne buzie w radosne zmienia
    I los wielu osób przez to odmienia

    Raz Baba-Jaga Jasia i Małgosię goniła
    I dziewczynka w stronę mostu skręciła
    Gdy czarownica na niego wleciała
    To miotła jej się niespodziewanie złamała
    A gdy stanęła na moście nogami
    To już chlubiła się dobrymi czarami

    Tu chodził Kubuś co czół głód
    A na głód najlepszy jest miód
    I choć dzbanuszek pusty był
    Na moście sam się napełnił
    Kubuś szczęśliwą buzię już miał
    I słodki miodek łapką zajadał

    Tu pszczółka Maja w sieci wleciała
    I już by ja pajęczyca złapała
    Gdyby nie Gucio przyjaciel drogi
    Co złapał ją za wszystkie nogi
    Przeleciała nad mostem gdzie się zmieniła
    I odtąd dobra dla wszystkich była

    Ja często przez most ten chodzę
    A gdy na drugą stronę przechodzę
    To w innym świecie się znajduję
    I bajkowe postaci odnajduję
    By między nimi księżniczką się stać
    Bawić się i radośnie bardzo się śmiać

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Poznaję kolory

      Barw na świecie jest tysiące
      Niektóre radosne i ciepłe jak słońce
      Chłodne i zimne również bywają
      Razem nawzajem się uzupełniają

      Nauczymy się ich rozpoznawania
      I kolorowych rzeczy odnajdywania
      Gdzie czerwone jabłuszko, gruszka leży
      Gdzie zielone drzewo i okienko w wieży

      Czerwone są truskawki i dojrzałe jabłuszka
      Czerwone usta uśmiechnięte od uszka do uszka
      Czerwone jest słonko gdy zachodzi
      W czerwonej bluzce Kubuś Puchatek chodzi
      O czym tak w tajemnicy mówicie
      Czy coś jeszcze czerwonego widzicie

      Zielone są kwiaty, zielone drzewa
      Zielony jest ptaszek co piosenkę śpiewa
      Zielone rybki w wodzie pływają
      Zielonej rzęsy na niej szukają
      Zielona jest żaba, zielona jest trawa
      Czy coś jeszcze zielonego wymienić wypada

      Niebieskie jest niebo i woda
      Niebieski jest Smerf i jego przygoda
      Niebieskie są jeziora i kwiaty
      Niebieskie są oczy naszego taty
      Niebieski jest wielki ocean i morze
      Co jeszcze może być w tym kolorze

      Żółte jest słonko na niebieskim niebie
      Żółte są gwiazdy co mrugają do ciebie
      Żółte kaczuszki z jajek wychodzą
      Po żółtej słonie w gnieździe chodzą
      Czy jeszcze coś żółtego tutaj widzicie
      Ja nie – może mi okulary kupicie

      Fioletowe śliwki na drzewach siedzą
      O fioletowych fiołkach wszyscy wiedzą
      Lipiec też jest fioletowy
      Bo ma jagodowe kolory
      Jeśli się dobrze przyjrzycie
      To może coś jeszcze zobaczycie

      Pomarańcze wszystkie są pomarańczowe
      Pomarańczowa sukienka i buciki nowe
      W pomarańczowych ubrankach robotnicy pracuję
      Naprawiają drogi i domki budują
      Jeśli się dobrze tutaj przyjrzycie
      To jeszcze coś pomarańczowego zobaczycie

      Różowa świnka chodzi po trawie
      O różowej sukience śnię na jawie
      Róż na policzkach urody dodaje
      Różowy kwiatek z rabatki wystaje
      Co jeszcze jest w tym kolorze
      Czy odnajdziemy coś jeszcze może

      Biały śnieg z nieba prószy i pada
      Biały bałwanek śnieżną historię opowiada
      Na białym rumaku książę mknie
      W białej suknie księżniczka stoi i oknie
      Czy coś białego tu jeszcze znajdziecie
      Co mi jeszcze białego pokażecie

      Brązowe liście z drzew jesienią spadają
      Brązowe niedźwiadki się po niech wspinają
      Brązowy płotek zza domku wygląda
      I na huśtawkę z uśmiechem spogląda
      Jeśli się dobrze obrazkowi przyjrzycie
      To brązowego w nim coś jeszcze zobaczycie

      Cały czarny samochód batman ma
      A nad nim czarny kruk sobie lata
      Czarny kotek po drodze chodzi
      Czarny dym z komina wychodzi
      Czy coś jeszcze jest w tym kolorze
      Czy coś jeszcze zobaczymy może

      Skomentuj


        #18
        Historia o ptaszku

        Z dala od drogi lasek stał
        Co wiele starych drzew miał
        Które leniwie sobie szumiały
        I taką historię mi opowiedziały

        Był sobie kiedyś ptaszek malutki
        Piękny choć bardzo bardzo smutniutki
        Który jedno marzenie tylko miał
        Dolecieć do słonka bardzo chciał

        Słonku przyglądał się z uwielbieniem
        Spoglądał wciąż w górę z utęsknieniem
        Rozwiną do lotu swoje skrzydełka
        I odleciał delikatnie jak mgiełka

        Drzewa go więcej już nie widziały
        Choć często w niebo spoglądały
        I napotkane ptaszki pytały
        Czy ich przyjaciela widziały

        Ja też dziś spoglądam w obłoki
        Tak jak świat długi i szeroki
        Wyglądam ptaszka między chmurkami
        Między białymi podniebnymi owieczkami

        Bo chmurki listy sobie noszą
        I na plotki miłe proszą
        Jedna drugiej wiadomość przekazała
        Która mnie wcale nie rozczarowała

        Że ptaszek złapał promyk słońca
        Wspiął się po nim do samego końca
        A teraz siedzi sobie ze słoneczkiem
        I popija kawę z mleczkiem

        Jeśli dobrze ucho nastawimy
        To na pewno go usłyszymy
        Jak radośnie sobie śpiewa
        Że leniwie szumią drzewa

        Skomentuj


          #19
          Jestem w szoku
          Niestety ja tutaj żadnej bajeczki nie umieszczę, a może
          stety
          Ja ścisłowcem jestem i brak poetyckich talentów
          Ale przeczytałam i jestem pod wieeeeelkkkkim wrażeniem !!!
          Skopiuje, wydrukuję i będę czytać synowi na dobranoc.
          A może są wydane te bajeczki ?? Chętnie kupię

          Skomentuj


            #20
            Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
            Jestem w szoku
            Niestety ja tutaj żadnej bajeczki nie umieszczę, a może
            stety
            Ja ścisłowcem jestem i brak poetyckich talentów
            Ale przeczytałam i jestem pod wieeeeelkkkkim wrażeniem !!!
            Skopiuje, wydrukuję i będę czytać synowi na dobranoc.
            A może są wydane te bajeczki ?? Chętnie kupię
            Będzie mi bardzo miło jeśli będziesz czytał je swojemu maluszkowi
            Będę dorzucała coraz to nowe bajeczki
            Nie są one nigdzie wydane...na pisałam do kilku wydawnictw i przesłałam po kilka próbnych wierszyczków i wszędzie mi odpisali że:
            "Niestety nie wydamy pani tekstów. Mamy swoich stałych autorów lub sami w redakcji piszemy teksty"...Po prostu nie mam pleców.....

            Skomentuj


              #21
              Huśtawka

              Siedzę sobie na huśtawce
              Na dębowej mocnej ławce
              Którą grube liny trzymają
              I sobą ławeczkę podpierają

              Odpycham się mocno nogami
              Wiatr gania z moimi włosami
              I wesoło je tak rozwiewa
              Delikatne jak szumiące drzewa

              Wiatr ze mną bawi się w berka
              I wesoło na mnie zerka
              Czuję się jak wietrzyk młody
              Który zaznał pierwszej swobody

              W dół i w górę podróżuję
              Świat w około mi wiruje
              Kręci się jak szalony
              Radością moją rozpromieniony

              Bo ja uwielbiam takie huśtanie
              Tak delikatne przyjemne bujanie
              Które mi humorek zawsze poprawia
              I uśmiech na mej buzi się zjawia

              Czy to nie dziwne moi mili
              Że huśtawka w jednej chwili
              Smutne buzie w radosne zmienia
              I świat w koło rozpromienia

              Skomentuj


                #22
                Kąpiel Wielkoludki

                Wielkoluda jest w złym humorze
                Ciekawe co jej pomóc może
                Lub czemu ma humor taki
                Że boją się jej wszystkie dzieciaki

                Sprawa prosta się okazała
                Ona wykąpać się w rzece chciała
                Lecz niebo się zachmurzyło
                I zimno w koło zrobiło

                A poza tym wody mało
                I jak tu umyć nogę całą
                Chodzi po rzece chodzi
                Lecz tylko po kostki brodzi

                Głupia rzeka – mówi brzydko
                Bo tu dla niej jest za płytko
                Robi się coraz bardziej ponura
                Jak burzowa czarna chmura

                Żal mi się jej zrobiło
                Bo chodzi ze smutną miną
                Więc proponuje by pojechała
                Nad morze i tam się wykąpała

                Tam wody nie brakuje
                Wykąpie się i po nurkuje
                Popływa lub się pochlapie
                A ja z nią palcem po mapie

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Pisareczka

                  Siedzę sobie w foteliku
                  Herbata stoi na stoliku
                  Na kolanach zeszyt trzymam
                  I bajeczkę pisać zaczynam

                  Choć jeszcze nie wiem co
                  I występować ma tam kto
                  Czy o księżniczce bajeczka
                  A może o kotku bajeczka

                  Wygodnie się wyciągam
                  Delikatnie się przeciągam
                  I pijąc powoli herbatkę
                  Opisuję słowami małą chatkę

                  Która sobie w lesie stoi
                  I nikogo się nie boi
                  A o domek ten dbają
                  Krasnale co tam mieszkają

                  A chatkę tę spotkacie
                  I o niej troszkę po czytacie
                  W wierszyku który namaluję
                  Piórem na kartce wyczaruję

                  Skomentuj


                    #24
                    Wielki Wielkoludek

                    Spotkałam dzisiaj wielkiego Wielkoluda
                    Myślałam że mi się uciec nie uda
                    Bo wielkoludy dzieci porywają
                    I w swych zamkach je trzymają

                    Tak rodzice mi kiedyś mówili
                    Gdy Wielkoludem mnie straszyli
                    I strasznie się ich bałam
                    Dopóki tego olbrzymka nie spotkałam

                    Bo ten olbrzymek był milutki
                    Wesoły, uprzejmy i grzeczniutki
                    Zaprzyjaźnić się za mną chciał
                    Po mało przyjaciół posiadał

                    Wytłumaczył mi że złych zamiarów nie ma
                    I dzieci wcale do zamku nie porywa
                    Bo Wielkoludy są milutkie
                    Mimo że są takie dużutkie

                    Więc czemu rodzice dzieci straszycie
                    I źle o Wielkoludach mówicie
                    Choć wcale ich nie znacie
                    To bajki o nich opowiadacie

                    A Wielkoludom smutno się robi
                    Gdy ktoś ich takim przydomkiem ozdobi
                    Więc nie wolno się z nikogo śmiać
                    Bo ten ktoś może ukradkiem płakać

                    A ja bym chciała żeby szczęśliwe były
                    I żeby dzieci się z nimi bawiły
                    Bo bardzo polubiłam tego wielkoluda
                    I może spotkać go jeszcze się mi uda

                    Skomentuj


                      #25
                      Choroba Zosi

                      Pewna dziewczynka mała
                      Rodziców swych nie słuchała
                      Szalikiem szyi nie okręcała
                      Głowy w czapeczkę nie chowała

                      Mówiła zawsze wesolutko
                      Że w zimie jej jest cieplutko
                      I kurtki swej nie dopinała
                      Nigdy rękawiczek nie zakładała

                      Aż w końcu choroba ją rozłożyła
                      Pod kołderkę w łóżko zapędziła
                      I leży teraz z tak strasznie smutną miną
                      Chciałaby by czas choroby już miną

                      Bo nie śmieje się jak inne dzieci
                      Gdyż katarek jej z noska leci
                      Czółko też na bardzo gorące
                      Oczka jak iskierki świecące

                      Nie ma ochoty na zabawę
                      Przyjmuje senną postawę
                      Ciągle by tylko spała i spała
                      Czasem z pod kołderki wyglądała

                      A gdy w łóżeczku chora leżała
                      To rację rodzicom przyznała
                      I troszkę też żałowała
                      Że się ich nie słuchała

                      Mama Zosię pocieszała
                      Do taty się Zosia przytulała
                      Rodzice jej bajki czytali
                      I dużo czasu z nią spędzali

                      A gdy miną choroby czas
                      To każdy już to wiedział z nas
                      Że dziewczynka się zmieniła
                      I zawsze posłuszna była

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        a probowalas zlosic sie do jakiegos "dzieciecego "wydawnictwa ? zawsze warto sprobowac. moze akurat sie poszczesci.
                        jak moj szkrab troche podrosnie tez bede mu czytala narazie jest na etapie kolysanek
                        Jakub 19.05.2008

                        Skomentuj


                          #27
                          zielona sowa, liwona, aksjonat i inne dziecięce...... i nic

                          Skomentuj


                            #28
                            piekne wierszyki.ja bym kupila
                            shannon

                            Skomentuj


                              #29
                              super wierszyki,jutro ide wydrukwac gratuluje telentu

                              Skomentuj


                                #30
                                Napisane przez patiew Pokaż wiadomość
                                super wierszyki,jutro ide wydrukwac gratuluje telentu
                                Dorzucam nowe

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X