Ja bym poleciła klocki wszelkiego rodzaju, ale przede wszystkim te drewniane, takie jak tu: http://szkolnis.pl/zabawki_drewniane Zawsze uważałam, że to taka ponadczasowa zabawka.
też polecam klocki dla dwulatki, ale bardzo też polecam domki... można go zbudować samemu z drewna, można z piankowych puzzli, dziecko przebudowuje go godzinami .
Zabawy rozwijające motorykę małą, uczące precyzji z elementem rywalizacji. Łowienie rybek czyli nawlekanie małych makaroników za pomocą słomki to duże wyzwanie dla najmłodszych.
Zabawy piaskiem kinetycznym lub domowym wykonanym z mąki to co prawda często bałagan w domu, ale dla dziecka niezwykle rozwijająca i pobudzająca wyobraźnię zabawa. Oczywiście latem zdecydowanie najlepszy piasek jest na podwórku.
Pacynki wykonane samodzielnie ze skarpetek i zabawa w teatrzyk. To wspaniała nauka zachowań społecznych, rozwijająca mowę, wyobraźnię i oddziałująca terapeutycznie.
Tablica manipulacyjna Montessori. Zabawka DIY, która wspaniale zajmuje najmłodsze dzieci pozwalając na trening umiejętności praktycznych takich jak zapinanie czy wiązanie.
Wszelkiego rodzaju labirynty w pudełku, logopedyczny labirynt na stole czy na podłodze wykonane z masy plastycznej mają tyle zalet, że trudno opisać je w jednym zdaniu.
Raz, dwa, trzy – baba jaga patrzy
Jedna osoba to Baba Jaga. Stoi tyłem do pozostałych i woła: „Raz, dwa trzy, Baba Jaga patrzy”. W tym czasie dzieci szybko biegną w jej stronę. Na słowo „patrzy” Baba Jaga odwraca się. Kto nie zdołał się zatrzymać w bezruchu, wraca na start, kto dotknie Baby Jagi, ten zajmuje jej miejsce.
Ciuciubabka
Dziecko, które jest ciuciubabką, stoi w środku koła z zawiązanymi oczami. Maluchy śpiewają znaną piosenkę, a ciuciubabka próbuje ich złapać nie widząc ich.
Balonik
„Baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki. Balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę, no i... bach!”. To świetna zabawa, uwielbiana przez maluchy obojga płci oraz dzieci starsze także.
Dwuletnie dziecko może pochwalić się już dobrą koordynacją wzrokowo-ruchową, jest ona coraz lepsza, jednak precyzyjność wymaga jeszcze długiego treningu. Przydadzą się do tego klocki, najlepiej duże kwadratowe lub prostokątne, wykonane z plastiku lub drewna. Przy ich pomocy starajmy się wspólnie z dzieckiem zbudować jak najwyższą wieżę. Po kilku razach powinna ona osiągnąć 3-4 piętra. Największą radość sprawi natomiast możliwość rozsypania budowli.
Dzieci uwielbiają naśladować dorosłych, a zwłaszcza swoich rodziców. Wykorzystajmy moment, póki mamy jeszcze tak duży wpływ na dziecko. Poprzez powtarzanie możemy uczyć go wykonywania różnych czynności, a także wydawania dźwięków. Usiądźmy naprzeciwko dziecka i sprowokujmy go do powtarzania naszych ruchów np. zakryjmy jedno oko ręką, a drugą poprowadźmy rączkę dziecka tak, by wykonało to samo. Następnie powtórzmy ćwiczenie na drugą stronę. Kiedy dziecko zrozumie zasady gry możemy urozmaicać czynności – zamykać dwoje oczu, podnosić rękę, podskakiwać itp.
Skomentuj