Hej Ja jestem z Poznania. Jestem w 22 tc, termin mam na 13 maja i córeczke w brzuszku.
Wiecie może gdzie chcecie rodzić? No i gdzie obecnie chodzicie do lekarza?
ur. 16.05.2009 3590 g
56 cm Moje Największe Szczęście
Hej xXxAtusiaxXx !
Ja na ten moment chodzę na Wildzie prywatnie do dr Brzezińskiego. Ale... No właśnie jest tych ale kilka...
Mam już za sobą 3 wizyty a jeszcze nie mam karty ciązy mimo upominania się o nią. wydaje mi się to co najmniej dziwne bo z maleństwem wszystko ok, wyniki prawie idealne więc nie wiem na co czekać...
Po drugie:
Zaraz przed świętami byłam u niego na USG. Było widać duuuużo więcej niż wcześniej, migało serduszko... A jak poprosiłam o zawołanie narzeczonego z poczekalni to mnie lekarz wyśmiał i stwierdził że na oglądanie jeszcze będzie czas... Przykro mi sie zrobiło, bo to nasze pierwsze dziecko i jakoś tak chciałabym mieć jak najwięcej z tego okresu...
Poza tym jest mi trudno się z nim dogadac. O wszystko muszę wypytywać sama. Gdybm tyle nie czytała na temat ciąży to nawet nie wiedziałabym że musze poza normalnymi badaniami robić jeszcze na wirusy. A mój lekarz sam na to nie wpadł... Szczerze nie polecam tego lekarza i szukam innego.
Gdybyś miała jakiś namiar to będę wdzięczna za informację
Ja chodze do Termedica. Mieszkam na Wildzie, ale wole jechać na Piątkowo do lekarza, który odpowie na wszystkie moje pytania, uspokaja mnie w razie potrzeby, wysyła na badania na Polną jeżeli uważa, że powinnam coś dodatkowego robić. Przyjmuje on na NFZ i już na pierwszej wizycie podał mi swój numer telefon i kazał dzwonić gdyby się tylko zaczęło coś dziać. Poza tym umawiamy się co 3 tyg, bada mnie, robi USG i sam się pyta czy chce zdjęcie ( zwłaszcza jak się Maluda ułoży). Ja jestem w 22 tc więc podglądanie mojej coreczki mnie strasznie cieszy. Ja ogólnie byłam w szoku na pierwszych wizytach, bo dużo pamiętał z tego co mu powiedzialam. Czasem trzeba mu cos przypomnieć, ale wiadomo, ma przecież też inne pacjentki. Sam fakt, że na początku męża nie brałam na badania. Dziecko było za małe żeby wiedział co jest co. Ale przynosiłam mu zdjęcia. Teraz byliśmy razem na Polnej na USG ( lekarz kazał mi się tam wybrać na badanie połówkowe) i był zachwycony.
Co do porodu w naszych szpitalach... To wiem, że na pewno nie będę rodzić w szpitalu św Rodziny... Tam nie robią cesarek, a nawet jak masz położenie pośladkoe to każą rodzić naturalnie
ur. 16.05.2009 3590 g
56 cm Moje Największe Szczęście
pesteczka ja polecam mojego lekarza dr puacza z ul.samarzeskiego to swietny lekarz przemily nie ma problemu zeby ojciec dziecka byl podczas badania ponadto to swietny diagnosta i mimo wielu pacjentek okazuje zainteresowanie kobieta i jej dziecku jedyny minus to czasem dosc dlugi termin oczekiwania
Changes in my life you will see in time
changes in my life you always in my mind
changes in my life you always by my side....
Ja na Polną chodze tylko jak mi lekarz zaleci jakieś badania( testy genetyczne, itd). Przerażają mnie tam kolejki... Ja chodzę na patologie ciąży, żeby dostać skierowanie np na USG. No i następnego dnia trzeba przyjść koło 7.30 (rejestracja od 8) tylko po to, żeby dostać numerek. Lekarz przychodzi koło godziny 9. Później koło 10 robią sobie przerwe, kolejne 20 -30 minut czekania. Jest to denerwujące, ale dla dobra dziecka i dla własnego spokoju wole się pomęczyć.
Słoneczko gratuluje córeczki. No i pytanie: gdzie rodziłaś? Wiem, że to może za wcześnie na myślenie o porodze, ale czas się zastanawiać. Pierwszy raz rodziłam na Polnej, ale to dlatego, że syn był bardzo chory i od 20 tc co jakiś czas lądowałam na obserwcji w szpitalu. Zrobili mi cesarke, żeby nie męczyć mnie (choruje na miastenia) i dziecka ( brak wód płodowych, niewykształcone nerki i płuca). Zastanawiałam się teraz czy chce rodzić na Polnej, ale skoro z dzieckiem jest ok to rozważam zmiane szpitala. Nie mam pojęcie gdzie...
ur. 16.05.2009 3590 g
56 cm Moje Największe Szczęście
atusia no wlasnie rodzilam na polnej ... nie zbyt mi sie tam podobalo nikt praktycznie nie zwracal na mnie uwagi kiedy zaczely sie skurcze parte wszyscy sobie gdzies poszli a ze to moje pierwsze dziecko nie wiedzialam co robic bo raz mi kazali przec raz nie pod koniec poprosilam o dolargan przez co(niestety) bylam lekko otumaniona i zostalam nacieta cale szczescie ze sie wszystko ladnie zroslo gdyby maz mi tego nie powiedzial to nawet bym nie wiedziala o tym jesli chodzi o personel to hmm lekarz ktory odbieral porod byl bardzo mily a jesli chodzi o polozne to roznie na oddziale poporodowym nie specjalnie przyjazne do tego nie pozwalaly mi wstac przez 12h(mialam przetaczana krew) ale nie czulam sie az tak slabo ale juz na normalnym oddziale byly bardzo mile tylko ze tez nie specjalnie sie nami interesowaly...
Changes in my life you will see in time
changes in my life you always in my mind
changes in my life you always by my side....
Pewnie gdyby dziecko było zdrowe to by mnie na tej porodówce też olali... Sam fakt, że ja przyjechałam do szpitala koło 1 i zadecydowali o cesarce. Nikogo oprócz mnie i mojego męża nie było. Położne były młode i bardzo miłe. Na sali porodowej pani anestezjolog również była miła, rozmawiała ze mną.
Jak już trafiłam na zwykły oddział to nikt do mnie nie zaglądał, jedynie pani psycholog. No i jak było trzeba podać jakieś leki. Nie powiem, ale wtedy mi to pasowało.
Teraz mam troszke większy dylemat nad szpitalem. Nie wiem jak jest na Lutyckiej i czy chętnie robią cesarki. W Raszei jak trzeba to robią, ale późno dostarczają leki z Polnej i jest tylko jedno miejsce do naświetlań dla dziecka jeśli zachoruje na żółtaczke. No i św Rodziny... A tam to chyba bardzo chętnie kleszczy używają...
Jeszcze muszę dokładnie porozmawiać z lekarzem. Zapewne coś tam mi doradzi, powie jaki poród będzie odpowiedni.
ur. 16.05.2009 3590 g
56 cm Moje Największe Szczęście
bo wiecie u mnie z lekarzem to jest problem bo nie stać mnie na prywatnego, ubezpieczenia nie mam i nie we wszystkich placówkach chcą przyjmować nieubezpieczone mimo że są przepisy że każda kobieta w ciąży ma prawo do bezpłatnej opieki na NFZ nawet jak jest nieubezpieczona... i szczerze mówiąc mam już dość wykłócania się z paniami w rejestracjach...
Na św.Rodziny robią cesarki bo ja mialam 10miesiecy temu.A co do lekarza to moge polecic dr.Skupina ma gabinet na przeciwko plazy,pracuje tez na św.rodziny i jest naprawde super lekarzem.Jak co to pytajcie dam namiary.
to pesteczka rzeczywiscie brak ubezpieczenia to problem jesli szukasz lekarza na NFZ to moge ci polecic lekarza moich kolezankek przyzmuje niedaleko kaponiery a jezeli chodzi o ubezpieczenie to moze zapisz sie na bezrobocie(jesli nie masz pracy ) bo oni zapewniaja ubezpieczenie
Changes in my life you will see in time
changes in my life you always in my mind
changes in my life you always by my side....
Skomentuj