Spotkałam się kiedyś z takim określeniem, że właściciele zwierząt, a zwłaszcza psów, się do nich upodabniają. Co o tym sądzicie??? 
-
-
-
Jak sobie to przemyślę, to w sumie jest w tym trochę racji. Moja dawna sąsiadka miała pudelka, i powiedzmy byli podobni Włoski prawie identyczne, dwa ciemne pudelki...
-
Też kiedyś to słyszałam i zaczęłam się przyglądać i stwierdziłam coś w tym jest...szczególnie przy psach i ich panach
Skomentuj
-
No, coś w tym jest Jak widać wyżej... 
Skomentuj
-
-
Jeszcze tyle znalazłam
Skomentuj
-
Ale czad Niezłe te portrety!
Skomentuj
Skomentuj