Skoro mowa o tym, czym rozbawiły nas ostatnio nasze dzieci, to przytoczę Wam moją dzisiejszą rozmowę z trzyletnim synkiem:
- Mamo, wydrukuj mi ten obrazek!
- Nie mogę, Kochanie, bo w drukarce zabrakło tuszu.
- Tłuszczu?????
kilka minut później...
- A jak już będzie ten olej w drukarce, to mi wydrukujesz?????
godzinę później, po przyjeździe taty z pracy..
- Tato, mógłbyś nalać sosu do drukarki?
- Mamo, wydrukuj mi ten obrazek!
- Nie mogę, Kochanie, bo w drukarce zabrakło tuszu.
- Tłuszczu?????
kilka minut później...
- A jak już będzie ten olej w drukarce, to mi wydrukujesz?????
godzinę później, po przyjeździe taty z pracy..
- Tato, mógłbyś nalać sosu do drukarki?

Skomentuj