Witam
Do końca lipca mam umowę, dziś dowiedziałam się, że nowa umowa wygaśnie w dniu porodu (początek września). Szef mi powiedział, że tak nasza firma rozwiązuje sytuację, a potem jak będę chciała wrócić to mam podać kiedy wrócę i potem mnie zatrudnią -nie bardzo w to wierzę, tym bardziej nie trafiła do mnie wymówka, ze w okresie kiedy mnie nie będzie będą mogli zatrudnić inną osobę na zastępstwo - choć wiem, że taka osoba już jest zatrudniona. Sama nie wiem co o tym myśleć. Pracę zaczęłam w październiku, więc nawet nie upłynie rok od momentu zatrudnienia (przeszłam bezpośrednio z innej firmy, nie miałam przerwy w pracy). Nawet nie wiem jak będzie po porodzie wyglądała moja sytuacja, będę musiała zarejestrować się w urzędzie pracy? Ile będzie wynosił zasiłek macierzyński? Nie wspomnę o tym, że ciężej będzie mi uzyskać publiczny żłobek.
Po dzisiejszej rozmowie płakać mi się tylko chce, choć wiem że powinnam potraktować to jako szansę, na odmianę życia i nie stresować się dla mojego maleństwa, ale dziś pewnie mi się to nie uda
Do końca lipca mam umowę, dziś dowiedziałam się, że nowa umowa wygaśnie w dniu porodu (początek września). Szef mi powiedział, że tak nasza firma rozwiązuje sytuację, a potem jak będę chciała wrócić to mam podać kiedy wrócę i potem mnie zatrudnią -nie bardzo w to wierzę, tym bardziej nie trafiła do mnie wymówka, ze w okresie kiedy mnie nie będzie będą mogli zatrudnić inną osobę na zastępstwo - choć wiem, że taka osoba już jest zatrudniona. Sama nie wiem co o tym myśleć. Pracę zaczęłam w październiku, więc nawet nie upłynie rok od momentu zatrudnienia (przeszłam bezpośrednio z innej firmy, nie miałam przerwy w pracy). Nawet nie wiem jak będzie po porodzie wyglądała moja sytuacja, będę musiała zarejestrować się w urzędzie pracy? Ile będzie wynosił zasiłek macierzyński? Nie wspomnę o tym, że ciężej będzie mi uzyskać publiczny żłobek.
Po dzisiejszej rozmowie płakać mi się tylko chce, choć wiem że powinnam potraktować to jako szansę, na odmianę życia i nie stresować się dla mojego maleństwa, ale dziś pewnie mi się to nie uda
Skomentuj