Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

szef nie pozwala mi wrócic do pracy po wychowawczym

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    szef nie pozwala mi wrócic do pracy po wychowawczym

    Kochani w lutym 2010r konczy mi się urlop wychowawczy,szef jak byłam na początku ciąży zaznaczył mi że nie wywali mnie z pracy jak po wychowawczym nie wróce do pracy,wiem że nie może mnie prawnie zwolnić ale czy orientujecie się jak sprawa wygląda gdybym(zrobiła mu na złość) i chciała wrócić do pracy a on się nie zgodzi to co dalej?...prawnie jak to wygląda?
    ...Każda z karmiących piersi matki
    jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
    Błogosławionym szczęściem...
  •    
       

    #2
    czegoś tu nie rozumiem....
    nie wywali cię, jeśli nie wrócisz po wychowawczym? ale to co miałabyś zrobić w lutym 2010r wg. niego?
    jakaś decyzja musi zapaść wracasz i już, przecież jesteś zatrudniona a on może praktycznie wszystko, wrócisz a za miesiąc i tak Cię zwolni jeśli będzie chciał,
    poczytaj sobie np. tutaj, chociaż w necie znajdziesz mnóstwo stron na ten temat: http://www.gazetapodatnika.pl/artyku...czy-a_7119.htm

    mnie zwolnili po macierzyńskim, dostałam wypowiedzenie zmieniające warunki pracy (odległej o 300km od obecnej)- nie przyjęłam ich oczywiście, więc pracodawca jak chce może wszystko... kobieta po macierzyńskim i wychowawczym nie jest chroniona prawem niestety
    Julek 15.o2.2oo7r



    Skomentuj


      #3
      nie właśnie wywali mnie jesli będę chciała wrócic mam sama zrezygnowac i już,to był warunek że juz wcześniej mnie nie wywalił jak byłam w ciąży na początku..mam to gdzieś znajdę sobie inną i lepsza pracę z normalnym pracodawcą,nie będę go się prosić,to świadczy tylko o jego głupocie,ja sobie poradzę.Narzie póki mam okazję chce byc z małą do jakiś 3-4 latek aż pójdzie do przedszkola...
      ...Każda z karmiących piersi matki
      jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
      Błogosławionym szczęściem...

      Skomentuj


        #4
        ale czubek....
        ale powiem Ci tak, wywalić cię może ale musi mieć powód, chociażby reorganizacja w firmie i tyle, a Ty jak się sama zwolnisz to przekreślasz sobie chociażby prawo do zasiłku dla bezrobotnych, tzn. nie całkowicie ale zasiłek dostaniesz dopiero po 3 miesiącach po zarejestrowaniu się jako bezrobotna, a tak jak on Cię zwolni to zasiłek przysługuje od razu.
        więc myślę, że warto przedstawić te argumenty na rozmowie, która będzie decydowała o Twoim "być albo nie być" w firmie.
        Ja nie zgodziłam się na porozumienie stron, właśnie dlatego że zasiłek przepada, zażądałam wypowiedzenia zmieniającego, wykorzystałam w pełni przysługujący mi okres wypowiedzenia (3 miesiące) + 1 miesiąc, dostałam odprawę.
        Ja myślę, że znajdziesz lepszą pracę i lepszego pracodawce, chociaż tego nigdy nie będziesz pewna, ale warto w tej sytuacji dobrze przemyśleć, czy zwolnić się samemu czy dać się zwolnić (i zależy z jakiego powodu).

        a warunek, że Cię nie zwolnił wcześniej jak byłaś w ciąży nie przemawia do mnie - kobieta w ciąży jest chroniona od poczęcia, nawet jeśli by cię zwolnił a ty później dowiedziałabyś się, że byłaś w tym czasie w ciąży - pracodawca ma obowiązek przywrócić ci umowę - chociażby do dnia rozwiązania.
        Last edited by izabela22; 23-01-2009, 16:24.
        Julek 15.o2.2oo7r



        Skomentuj


          #5
          wiesz nawet nie wiedziałam że tak jest z bezrobotnym....dzięki...no muszę pomyśleć jak to zrobić,najgorsze jest to że On tu w Częstochowie sprzedał ten sklep sportowy w którym pracowałam i teraz mu w Kielcach zostały,to nawet logiczne że bym stad nie jeżdziła tam do pracy....a jak piszesz ze jak za porozumieniem stron to nie nalezy się zasiłek?czyli tylko wtedy gdy on mnie zwolni?a jak sama to po 3 miesiącach?....
          ...Każda z karmiących piersi matki
          jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
          Błogosławionym szczęściem...

          Skomentuj


            #6
            to jest tak:
            - jeśli pójdziesz na porozumienie stron to zasiłek dostaniesz ale po 3 miesiącach od dnia zarejestrowania,
            jeśli piszesz, że pracodawca nie ma już stanowiska pracy tam gdzie pracowałaś, to znaczy że masz podobną sytuację jaką ja miałam. Pracodawca powinien zapewnić ci takie samo stanowisko, wynagrodzenie nie mniejsze niż takie jakie miałaś przed wychowawczym i jego w tym głowa, by Ci to zapewnić.
            Ja tak miałam, po powrocie ale miejsce pracy oddalone o setki kilometrów, nie zgodziłam się na porozumienie a jak pisałam wcześniej zażądałam wypowiedzenia zmieniającego. W wypowiedzeniu zmieniające polegało, na tym, że warunki dostałam takie same ale miejsce pracy inne. Takie wypowiedzenie (bez konieczności świadczenia pracy) trwało u mnie 3 miesiące, do połowy okresu wypowiedzenia miałam obowiązek poinformować pracodawcę czy się na to zgadzam, czy nie. Oczywiście nie zgodziłam się, po 1,5 miesiąca poinformowałam pisemnie, ze nie przyjmuje nowych warunków pracy i po upływie kolejnego 1,5 miesiąca umowa wygasła. za likwidację stanowiska dostałam odprawę. Po takim rozwiązaniu stosunku pracy zasiłek dostałam od razu (tzn. po miesiącu)

            To wszystko zależy od Ciebie i szefa jak się dogadacie, on zlikwidował stanowisko, więc wg. mnie powinien wypłacić ci odprawę (ale o tym trzeba by było poczytać w necie albo spytać prawnika), jego problem w tym jak to załatwi albo będzie człowiekiem i załatwi to godnie albo kawał drania ;
            Ja osobiście walczyłabym o swoje, tak jak to zrobiłam - nie żałuję,
            wszystko zależy od tego, jakim ten facet jest człowiekiem....


            Zasiłek dla bezrobotnych przysługuje za każdy dzień kalendarzowy po upływie:

            * 7 dni od dnia rejestracji
            * 90 dni, gdy w czasie 6 miesięcy przed zarejestrowaniem się w Urzędzie Pracy bezrobotny rozwiązał stosunek pracy (służbowy) za wypowiedzeniem, albo na mocy porozumienia stron (art. 75 ust.2 pkt. 2 ustawy)
            * 180 dni, jeżeli w okresie 6-ciu miesięcy poprzedzających rejestrację w Urzędzie Pracy spowodował rozwiązanie ze swej winy stosunku pracy (służbowego) bez wypowiedzenia (art. 75 ust 2. pkt. 3 ustawy)
            * okresu za który bezrobotny otrzymał ekwiwalent, odprawę lub odszkodowanie (art. 75 ust.2 pkt. 4 ustawy).
            Julek 15.o2.2oo7r



            Skomentuj


              #7
              Izabela dzięki naprawdę widzę że masz pojęcie o tym.słuchaj a w jakiej kwocie jeśli moge wiedzieć dostałaś tą odprawę?ale te 3 miesiące okresu wypowiedzenia musiałas dojeżdzać tam do pracy czy jka?powiem Ci szczerze że mój szef to sknera jakich mało także wątpię czy zgodzi się na takie warunki tym bardziej żeby mi cokolwiek płacić...chyba by go coś trafiło...musiałabym pójść faktycznie do prawnika i zapytac co i jak,bynajmniej po sądach go ciągnąć nie będę bo szkoda moich nerwów.
              ...Każda z karmiących piersi matki
              jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
              Błogosławionym szczęściem...

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Madziu,
                mnie poszli trochę na rękę, choć nie było łatwo
                szczegóły opiszę ci później troszkę, teraz zajmę się synkiem, bo tatuś właśnie go kapie, jedzonko i spanko, potem będę miała chwilę
                opiszę ci jak było u mnie,
                dostałam odprawę w wysokości 3x pensja
                więc cierpliwości opisze ci dokładnie....pa
                Julek 15.o2.2oo7r



                Skomentuj


                  #9
                  no mniej niz 20 osób,pracowałam w sklepie z obuwiem i odzieżą sportową,także pensje miałam niewielką w granicach 800-900zł właśnie boję się żeby mi ten ćwok nie zaszodził coś jak będę się ubiegała o jakiekolwiek swoje prawa,nie wiem czy to ma sens,Izabela czekam z niecierpliwością co Ty tez mi napiszesz.
                  Ja mała moja tez juz wykąpałam przed 19 i śpi ale budzi się ciąglę bo mi się rozchorowała ma wysoką gorączkę
                  ...Każda z karmiących piersi matki
                  jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
                  Błogosławionym szczęściem...

                  Skomentuj


                    #10
                    Madziu,
                    Nicola ma rację z tą odprawą.
                    Ale szef nie może nie pozwolić Ci wrócić po wychowawczym - taka prawda.
                    U mnie było tak: wiedziałam, że nie mam powrotu do pracy do tej samej miejscowości, ponieważ przeniesiono moje stanowisko do innego miasta a na to nie mogłam się zgodzić. Proponowano porozumienie stron, a ja chociażby z uwagi na zasiłek dla bezrobotnych nie chciałam się na to zgodzić, więc wydałam 100zl na prawniczkę i ona powiedziała mi o wypowiedzeniu zmieniającym. Wypowiedzenie takie polega na tym, o czym pisałam Ci wcześniej.
                    W dniu kiedy skończył mi się macierzyński i urlop zaległy do wykorzystania plus kilka dni zwolnienia stawiłam się do pracy, po wcześniejszym umówieniu z szefem. Zaproponowano mi porozumienie stron, czyli rozwiązanie od teraz, ja powiedziałam, że na to nie chcę się zgodzić, bo umyka mi przez to zasiłek i jest to dla mnie nie korzystne. Powiedziałam, że chcę zmieniające wypowiedzenie,zgodzili się na to, bo w sumie nie mieli wyjścia (prawnie), wypowiedzenie u mnie trwało 3 miesiące (bez konieczności świadczenia pracy), dostałam odprawę.. U mnie nie było tak źle ale nerwów i stresu ile miałam, to wiem tylko ja, w sumie takie rzeczy robi się nie dla siebie ale dla dziecka. Taka prawda.

                    Nie przejmuj się szefem (łatwo mi powiedzieć), on nie ma prawa tak cie traktować, on ma obowiązek godnie się z tobą rozstać, nie gódź się na dobrowolne zwolnienie, ponieważ masz prawo, do czegoś innego.
                    Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak: przed końcem wychowawczego umów się z nim, w celu rozwiązania umowy. On zapewne będzie oczekiwał, że się zwolnisz, nic takiego nie rób, oczekuj od niego warunków rozwiązania umowy, to jego sprawa.
                    Ty wracasz do pracy a co on Ci zaproponuje, pewnie porozumienie stron? ale Ty możesz zaproponować wypowiedzenie zmieniające warunki pracy, czyli przeniesienie do innego miasta, z góry zakładając i informując szefa, że ich nie przyjmiesz, ale taka forma rozwiązania umowy jest dla Ciebie ważna, bo inaczej tracisz prawo do zasiłku.
                    Jeśli np. wychowawczy kończy Ci się 15 lutego 2010r to takie wypowiedzenie powinno rozpocząć się od marca 2010r i trwać tyle ile przysługuje ci okres wypowiedzenia (licząc lata pracy,tylko nie wiem jak się ma do tego okres urlopu wychowawczego).
                    W takiej sytuacji od załóżmy tego 15 lutego do końca miesiąca dostajesz normalną pensję, bo powróciłaś do pracy, potem w okresie wypowiedzenia też normalnie Ci powinien płacić (czy to będzie miesiąc czy trzy miesiące), zakładam że nie zmusi Cię do jazdy do pracy do Kielc (bo pewnie pracowników tam ma). Zresztą to czy miałabyś pracować czy nie w okresie wypowiedzenia musi być zawarte w tym wypowiedzeniu (ja miałam zapis, że nie muszę świadczyć pracy, żeby potem nie było, że Cię dyscyplinarnie zwolni, że nie stawiasz się do pracy- to bardzo ważne). W połowie okresu wypowiedzenia musisz pracodawcę poinformować, że nie zgadzasz się na nowe warunki, wtedy umowa wygasa z ostatnim dniem wypowiedzenia.
                    Więc myślę, że nie ma co bać się takiego szefcia, który myśli, że ma z głupim do czynienia, Ty się zwolnisz (masz w plecy zasiłek i okres wypowiedzenia, który należy Ci się jak "psu buda" - i kasę za ten okres) on się cieszy, bo trafił na frajera, etat mu się zwolnił i zadowolony! O nie! z takimi nie ma co, na własnym przykładzie wiem, że pracodawca to nie tak do końca człowiek, dla niego liczy się kasa - głównie ta zaoszczędzona na takich, co się nie znają. Mam nadzieję, że nie odpuścisz tak łatwo.
                    Łatwo jest się zwolnić, ulżyć takiemu ciołkowi, ale co z Tobą? Tobie też kasa potrzebna, nawet niech to będzie te 800-900zł ale to zawsze pieniądz! Mówię Ci nie ma co unosić się honorem, właśnie w takiej sytuacji można, jak piszesz zrobić mu na złość i wyjść przeciwko niemu, bo takich jak on jest na pęczki, zresztą sama wiesz....

                    Wiem co czujesz, ja przez cały macierzyński zasypiałam, budziłam się z myślą jak to będzie, jak to zrobić - byli w szoku jak zorientowali się, że mam głowę na karku, że wiem do czego mam prawo, że nie dam tak łatwo za wygraną!!!
                    Odprawa? no cóż jeśli mnie da rady, trudno ale przynajmniej rozstaniesz się zgodnie z własnym sumieniem, a nie z sumieniem jakiegoś tam ciołka (który zapewne sumienia nie ma), zyskasz na tym i należny Ci okres wypowiedzenia, zasiłek od razu... Pomyśl o tym, warto ja wiem, że warto.

                    Nauczyłam się po moich przeżyciach tego, że nie warto w 100% poświęcać się pracy, najważniejsza jest rodzina, ja walczyłam o każdy grosz, bo wkurzona byłam na takie zakończenie, na takie potraktowanie, na taką niesprawiedliwość, która dotknęła mnie,teraz Ciebie i inne Mamuśki...

                    Jakby coś było niejasne pytaj śmiało, odpowiem na wszystko co chcesz, o ile będę umiała.

                    Ps. a żeby na maxa zrobić mu na złość, możesz zajść w ciąże w okresie wychowawczego wtedy to dopiero byłby szefuńcio szczęśliwy, ale wiem że nie jest to sposób.. ale kto wie??? Ja już mogłabym mieć drugie, ale na razie jestem właśnie "bezrobotna" więc ta wersja u mnie odpada
                    Last edited by izabela22; 25-01-2009, 17:04.
                    Julek 15.o2.2oo7r



                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      no kochana,to teraz dałaś mi do myślenia w sumie masz rację pracować i tak u niego nie będęwięc co mi zalęzy że mu zrobię na złość,ja też się poświęcałam tej i jak każdej innej pracy i co teraz wypad,no nie ma tak dobrze,pójdę do prawnika żeby mi to wszystko dokładnie wytłumaczył i powiedział co robić,kurdę wkońcu trochę u niego pracowałam i dlaczego pózniej mam zasiłku do jasnej nie dostać...jak znajdę wiecej czasu to Ci napiszę prywatna wiadomośc i Ci opiszę dokładnie co się zdarzyło w parcy z tymi zwolnieniami wszytskich,teraz ide obiad wstawić i trochę ogarnąć dom bo mam remont
                      ...Każda z karmiących piersi matki
                      jest ożywczym źródłem kwiatu szczęścia,
                      Błogosławionym szczęściem...

                      Skomentuj

                             
                      Working...
                      X