Praca po poronieniu

[gooha]

Byłam w 10 tygodniu ciąży. Stało się coś najgorszego. Dziecko przestało się rozwijać. Poroniłam.

W pracy byłam na zwolnieniu chorobowym (na które nalegał szef) już od miesiąca.
Boję się powrotu do pracy, gdyż wiem że odrazu czeka mnie wypowiedzenie.

Czy prawo chroni w jakis sposób kobiety po poronieniu?

Już przed przyznaniem się o ciąży szef wręczył mi wypowiedzenie z powodu problemów finansowych firmy. Od zwolnienia uratował mnie fakt iż zaszłam w ciąże.

Czy w takiej sytuacji szef ma prawo zwolnić mnie jak bede na chorobowym już nie jako ciężarna?

Co w sytuacji jeśli drugi raz zaszłabym w ciąże w okresie zwolnienia lekarskiego?

W tej chwili jestem na 10 dniowym zwolnieniu wydanym ze szpitala. Nie czuje się psychicznie na siłach aby wrócić do pracy
Tym bardziej iż dowiedziałam się ,że prawdopodobną przyczyną braku rozwoju zarodka był kontakt z chemikaliami z którymi miałam do czynienia w pracy

Boje się ryzykować gdyż chce zajść jak najszybciej w kolejną ciąże.

Proszę o radę !!

/Gosia

[izabelka22]

Czy prawo chroni w jakis sposób kobiety po poronieniu? tego niestety nie wiem, ale raczej nie ;(

Czy w takiej sytuacji szef ma prawo zwolnić mnie jak bede na chorobowym już nie jako ciężarna? raczej nie można zwolnić pracownika będącego na zwolnieniu lekarskim

Co w sytuacji jeśli drugi raz zaszłabym w ciąże w okresie zwolnienia lekarskiego? wtedy jesteś chroniona przed zwolnieniem, ze względu na ciążę,

W tej chwili jestem na 10 dniowym zwolnieniu wydanym ze szpitala. Nie czuje się psychicznie na siłach aby wrócić do pracy skorzystaj z rady lekarza specjalisty, (psychiatry) ten może wystawić ci kolejne zwolnienie do czasu aż wrócisz do formy psychicznej.
Tym bardziej iż dowiedziałam się ,że prawdopodobną przyczyną braku rozwoju zarodka był kontakt z chemikaliami z którymi miałam do czynienia w pracy

Boje się ryzykować gdyż chce zajść jak najszybciej w kolejną ciąże.

Proszę o radę !!

/Gosia

przykro mi z powodu straty dzidziusia, w tej sytuacji nie ma mądrego pocieszenia.
możesz jedynie spróbować zasięgnąć porady specjalisty, prawnika co dalej w tej sytuacji, co z pracą.
jeśli chcesz starać się o dziecko, a w obecnej jest zagrożenie dla rozwoju płodu tym bardziej nie powinnaś tam wracać.
albo wrócisz i dostaniesz wypowiedzenie ;(
albo wykorzystasz okres powrotu do równowagi psychicznej (zwolnienie) i zajdziesz w ciążę,

może marne to pocieszenie, ale kobiety po porodach nie mają łatwo, prawo nie chroni nas - ja straciłam pracę po urlopie macierzyńskim, można walczyć z pracodawcą o własne racje ale czy warto??? czasem poświęcać swoje nerwy i zdrowie, czasem życie dla instytucji - nie warto

trzymaj się Gosia, bądź dobrej myśli!

[pieczulka]

mysle ze jezeli naprawde sa glowna przyczyna te chemikalia, to przynajmniej na czas przed zajsciem w nowa ciaze i ciazy powinnas zrezygnowac z tej "starej" pracy, bo inaczej sobie sama nie darujesz. teraz to najwazniejsze jest zebys odpoczela i w pracy czula sie komfortowo (o ile wogole do pracy wrocisz)

3mam kciuki za was,i zycze powodzenia

[gooha]

dzięki za rady.
Do pracy na pewno w tej chwili nie wróce. Szukać kolejnej też nie mam głowy. Jestem na V roku studiów na głowie mam jeszcze prace mgr

Po obronie myslalam zalożyc własną działalność.
Zastanawiam się jeszcze jak to jest jak się prowadzi jednoosobową działalność i zajdzie się w ciąże? Czy ma się również szanse na jakiś urlop macierzyński ?

Będe na zwolnieniu ile się da, a może akurat z dzidzią się uda
Z tego co słyszałam mam szanse szybko zajsc w kolejną ciąże
Już nie mogę się doczekac.

Pozdrowionka

[lola_lu]

...Zastanawiam się jeszcze jak to jest jak się prowadzi jednoosobową działalność i zajdzie się w ciąże? Czy ma się również szanse na jakiś urlop macierzyński ?



Pozdrowionka

Można dostać zasiłek macierzyński, o urlopie nie ma mowy. ZUS trzeba cały czas płacić, czyli trzeba pracować.

Jeżeli planujesz ciążę, moim zdaniem lepiej się u kogoś zatrudnić.
Aczkolwiek znam dziewczynę, co urodziła dwoje dzieci pracując non stop, prowadząc właśnie działalność, więc się da. Ale nie polecam.

Powodzenia.

[ylka29]

po pierwsze bardzo mi przykro,że poroniłaświem co to znaczy...po swoim poronieniu dochodziłam do formy prawie rok ale nie zwolniono mnie z pracy.Chociaż może marne to pocieszenie z perspektywy czasu uważam,że praca nie jest najważniejsza,że to nie priorytet w życiu.Lepiej sobie odpocznij,nastaw się na pozytywne myślenie,a potem to już pójdzie....
Nie ma żadnych praw,które chronia kobiety po poronieniu,myślę,że nie uniknione jest to wypowiedzenie.Możesz przecież postarać sie o "kuroniówkę".Pozdrawiam i życzę samych ciepłych myśli....

[gooha]

Wiem że praca nie najważniejsza, ale bez niej kiepsko będzie.
Ja jeszcze koncze studia, musze miec jakąs kase żeby je skonczyc.

Na kuroniówke nie mam szans. NIe mam przepracowanego tyle ile trzeba.
Jestem jeszcze studentką (studia dzienne) i bezrobotną też nie mogę być.

Póki co byłam wczoraj u lekarza. Stwierdził ,że jeśli planuje kolejną ciąże do tego czasu nie powinnam wracac do mojej pracy (mialam tam kontakt z substancjami chemicznymi)
Do 8 tyg ciąży chce mnie trzymać na chorobowym.
Oby się udało z kolejną dzidzią
Tylko, jak to stwierdził lekarz żeby z dzidzią się tym razem udało najpierw trzeba wyleczyć tą ranę co tkwi w głowie i sercu i być dobrej myśli, a na pewno się uda