Powrót do pracy

[pushokalex1]

Mam pytanie do mam, które musiały zostawić swoje dzieciaczki i ruszyć z powrotem do pracy. Jak się do tego przygotowałyście? Strasznie się boję tego dnia...

[whereMib]

Przede mną też takie wyzwanie. Na razie jeszcze staram się o tym nie myśleć, bo do roku pewnie będę z dzieckiem, czyli mam jeszcze jakieś 6 miesięcy względnego spokoju...

[marzenaz23]

Ja musze pujśc do pracy na wiosne,strasznie sie tego boje że cały czas bede myslec o synku co on robi w domu

[pinklady]

ja mam zamiar pójśc do pracy jak syn skończy rok, będzie go bawic babcia
bo obcemu bym nie dała
nie wiem jak to zniosę

[Olcik1908]

ja musze wrócić do pracy zaraz po macieżyńskim

[majajula]

ja pójdę do pracy dopiero jak mała pójdzie do przedszkola, awiec za jakieś 2,5 roku

[pushokalex1]

Dzięki za odpowiedzi. A są jakieś mamy, które już wróciły do pracy i co robiły by było łatwiej wskoczyć w tą szarą rzeczywistość... Ratujcie kobitki!

[Karolinaa]

Ja wróciłam do pracy właśnie w tym tygodniu. Na pół etatu, czyli pracuję 2,5 dnia w tygodniu. Synek zostaje z babcią i jest ok bo jest do niej przyzwyczajony. Specjalnie wczesniej woziłam go do niej raz w tygodniu na cały dzien, zeby potem nie robic mu zbyt duzej rewolucji.
Mam natomiast inny problem. Moja szefowa nie do konca chyba rozumie pojecie pracy na pol etatu i daje mi tyle roboty ze zeby sie wyrobic powinnam pracowac 7 dni w tygodniu. Chyba po prostu trudno jej sie przyzwyczaic bo wczesniej byłam pracocholikiem Na szczescie po urodzeniu dziecka bardzo zmienily mi się priorytety i rozwinela mi się asertywnosc, wiec nie dam sobie wejsc na głowę. Moze jakos sie dogadamy. 3majcie kciuki!

[Olcik1908]

ja pracuje już od tygodnia i nie jest łatwo córcię widze max 2 godziny przez cały dzień, na szczeście jutro i w niedziele wolne

[marta26]

ja teraz szukam nowej pracy, ale wcześniej jak synekmiał 9 miesięcy to wróciłam do starej pracy.
Jeślima się pewność co do osoby z którą zostaje maluch to już połowa problemu z głowy- druga połowa to samopoczucie mamy, że zostawia dziecko z inna osobą, myśl o tym jak maluch się czuje bez mamy.
Ja myślę, że jeślima się osobę do której ma się zaufanie i z którą dziecko się dobrze czuje,to nie ma sięco martwic na zapas ,jeśli dziecko będzie zadowolone i nie będzie się mu działa krzywda
Pewnie że trzeba się przyzwyczaić do sytuacji, to zajmie trochę czasu, ale nie ma co rozmyślać że będzie źle.
Ja myślę, że niektórym dzieciom, zwłaszcza w wieku około 3 latek potrzebna jest już taka rozłąka z mama, by mogły uczyć się samodzielności.
Mój synek teraz poszedł do przedszkola i widać, że potrzebował kontaktu z dziećmi.

[Marti1986]

Ja wróciłam do pracy gdy Alanek miał 11 miesięcy teraz ma 2,5 roku ale pracuje na 3/4 etatu. Mąż chodzi do pracy na rano a ja od 17 do 24 tak więc albo ja jestem z synkiem albo mąż.Jak Alan pójdzie za pół roku do przedszkola to wtedy będe mogła zacząc prace na pełny etat w normalnych godzinach a nie tylko popołudniu

[agatek0510]

Ja zaraz po macierzyńskim muszę wrócić do pracy. Strasznie się tego boję bo nie wyobrażam sobie zostawić małej z kimkolwiek na cały dzień. Czy Wasze maleństwa bardzo przezywały rozłąkę związaną w Waszym powrotem do pracy? Chciałabym jeszcze trochę karmić małą piersią, czy mozna to jakoś pogodzić z pracą na pełny etat?

[dorota19791]

Ja tez musze myslec o powrocie do pracy ale bardzo boli mnie mysl ze nie mam narazie nikogo kto moglby sie zaopiekowac moja coreczka

[rataj82]

dokladnie za miesiac wracam do pracy. mam obawy, ale mam nadzieje ze maly przyzwyczai sie, bedzie wtedy z tatusiem, a mnie nie bedzie raptem 3 dni w tyg, po 7 h. najgorzej bedzie z karmieniem,bo maly chce jesc tylko ode mnie, musimy zaczac powoli go przyzwyczajac do nowej sytuacji, ale jak to zrobic, gdy dzidzia ma dopiero pol roku dam znac jak poszlo u nas pozdrawiam wszystkie pracujace i niepracujace mamusie

[Negri1]

O, to naprawdę ciężki temat dla każdej młodej mamy! ja wróciłam do pracy kilka dni przed skończeniem przez córeczkę roku - to był koszmar, bo łącznie z dojazdami nie było mnie w domu 11 h, Mala poszła do żłobka dwa miesiące przed moim powrotem - na szczęście pokochala żłobek więc byłam całkiem spokojna o Nią.