Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy-rocznik87

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Mamy-rocznik87

    Witam, czy są tu młode mamuśki???
    Mam synka, który ma rok i osiem miesięcy...
    Chciałabym popisać z mamuśkami, podzielić się radościami a czasem może i smutkami życia codziennego.Czy znajdzie się jakaś kobietka chętna do pisania???
    pozdrawiam ciepło wszystkie Mamy
  •    
       

    #2
    Odp: Mamy-rocznik87

    hej.
    ja mam dwójkę dzieci. młodszy w Boże narodzenie skończył rok, a córka w maju będzie mieć 4 lata.
    napisz coś o sobie. jak synek ma na imię?




    Skomentuj


      #3
      Odp: Mamy-rocznik87

      Cześć Monia no to niezła z Ciebie Mamuśka, dwójeczka pociech już, zuch dziewczyna
      Jestem mamą Krystianka, 30 stycznia skończy rok i osiem miesięcy.
      Mieszkam w Warszawie, mam partnera, ale ślubu narazie nie mamy... planujemy jakoś latem sie pobrać.Napisałam tutaj, bo chciałabym z kimś od czasu do czasu pogadać, podzielić się wrażeniami bycia mamą wszystkie moje koleżanki niestety nie mają jeszcze dzieci, więc zabardzo nie mam z kim pogadac...fajnie,że odpisałaś powiedz jak dajesz radę z dwójką??? Mój Krystek to jest prawdziwy łobuz, wszędzie go pełno, ani na chwilę nie mogę go zostawić samego, rozrabia cały czas

      Skomentuj


        #4
        Odp: Mamy-rocznik87

        jak sobie daję radę? no cóż różnie to bywa. czasami nerwy puszczają ...
        mój synek też jest bardzo żywy. interesują go wszystkie kable jakie spotka na drodze. i straszna z niego przytulanka. Marysia za to jest grzeczna. są dni że i ona daje popalić ale na ogół to bardzo sie słucha. uwielbia Barbie.
        ja do tego pracuje jeszcze na pół etatu i czasami padam jak przychodzi wieczór ale jakoś daje sobie radę. lubie być mamą




        Skomentuj


          #5
          Odp: Mamy-rocznik87

          To masz taką równowagę w rodzinie, jedno dziecko żywiołowe, dugie spokojne ja narazie nie pracuję siedzę w domu , ale juz powoli zaczyna mnie to przeszkadzać, chciałabym znaleźć jakieś zajęcie, chociażby właśnie na pół etatu,żeby znaleźć jakąś odskocznię od domowej rutyny.ale niestety nie mamy z kim dziecka zostawić, a opiekunki w warszawie są droooogie!nie opłaca mi się narazie iśc do pracy, bo bym zarobiła na faktycznie tylko na opiekunkę, wolę sama ze swoim dzieckiem siedzieć A Ty Monia skąd jesteś?

          Skomentuj


            #6
            Odp: Mamy-rocznik87

            ja jestem z mazur. niedaleko ełku mieszkam.
            ja żeby nie ta odskocnia od dzieci to bym chyba oszalała. w pracy odpoczywam psychicznie. bo tak to tylko dzieci i dom.




            Skomentuj


              #7
              Odp: Mamy-rocznik87

              O z mazur mój narzeczony jest z mazur, z pod węgorzewa.Każdego lata jeździmy na wakacje tam, super miejsce, uwieliam tam jeździć no ja powoli zaczynam wariować w domu,ale dobrze ,że mam wyrozumiałego partnera, jak juz czuję,że zaczynam wariować, to robię sobie dzień dla siebie, wychodzę gdzieś,żeby się odstresować

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Mamy-rocznik87

                ja rzadko wychodzę gdzieś sama. chyba że do pracy he he tak to tylko dzieci i dzieci... czasmi chciaąłbym gdzieś wyjść z koleżanką ale jakoś nie możemy się zgrać żeby każdej z nas pasowało.
                marzy mi sie wyjazd bez dzieci na weekend przynajmniej i wypocząć. przede wszystkim wyspać się




                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Mamy-rocznik87

                  W zasadzie to ja też często nie wychodzę sama, ale jak juz muszę,bo widzę,że już nie daje rade. Narzeczony dużo pracuje, jest kucharzem,pracuje po 14 godzin.Faktycznie cały czas siedzę w domu sama z dzieckiem, od czasu do czasu jakaś koleżanka odwiedzi.Też mi sie marzy taki wyjazd, bez stresu, krzyku ech może kiedys he he

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Mamy-rocznik87

                    to faktycznie sama z dzieckiem jesteś prawie non stop.
                    tylko w warszawie masz gdzie wyjść nawet z dzieckiem bo na moim zadupiu nie ma nic. chyba że latem do parku.




                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Mamy-rocznik87

                      U nas podobna sytuacja(mam 3je dzieci)najmłodsze ma 5 tygodni,trudno to ogarnąć.Na nudę nie narzekam he he,ale smutek często się do mnie zakrada.Mąż pracuje do pózna i czasem nie ma nawet do kogo buzi otworzyć-poza dzieciakami oczywiście.Na zewnątrz pogoda okropna,mokro i ciemno fe!to też przygnębia!

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Mamy-rocznik87

                        Niby mam gdzie wyjść, ale jak co do czego to zawsze nie mam pomysłu.Ja mam ten problem,że Krystek źle się zachowuje w miejsach publicznych i to mnie w pewien sposób ogranicza. W sklepie krzyczy, płacze.Latem jest ok, bardzo lubi plac zabaw,spacery.Czasami odnoszę wrażenie,ze tylko moje dziecko jest takie niegrzeczne. A jak się Twoje dzieciaki zachowują w miescach publicznych?

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Mamy-rocznik87

                          Cześć Monika gratuluję 3 pociech, to pewnie masz ręce pełne roboty.Domyślam sie,że na nudę nie narzekasz, ale z drugiej strony cięzko jest cały czas w domu z dziećmi siedzieć, nawet super mamuśki potrzebują odrobiny relaksu i chwili dla siebie.Ja to juz zaczęłam mówić sama do siebie,jak tak dłuzej w domu posiedzę to nie wiem co to będzie hehe A pogoda napewno nie pomaga poczuc sie lepiej.A w jakim wieku są Twoje dzieci?

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Mamy-rocznik87

                            Hej dziewczyny to ja też się melduje
                            MONIA Ciesze sie że u ciebie wszystko dobrze i pracujesz, gratuluje . dawno się nie odzywałaś.

                            ja mam syna cypriana ma 3.5 roku i jest strasznie żywiołowy nieposłuszny i daje mamusi po palić do tego mamy prawie roczna suczkę goldenke. ja też nie pracuje ale kilka razy zdarzało mi się coś złapać ale teraz idzie oszaleć w domu. od września planuje młodego dać do przedszkola może tam go utemperuja ha ha i szukac pracy.





                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Mamy-rocznik87

                              ANGEL ja z młodym wychodze nie często bo nieraz raz na 1-2 miesiace a nieraz nawet klika razy w miesiacu do restauracji, knajpki jest w miarę ok on się czuje taki ważny i za zwyczaj jest grzeczny ale on ma nie wypazoną buzkę i zawsze boję się że coś powie nie odpowiedniego , bo ma ogromny zasób słownictwa i nie koniecznie tego poprawnego.





                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X