Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

kto mieszka z teściami?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Asia1406
    replied
    Witam ja nie wyobrazam sobie mieszkania z tesciami mieszkam 300km od nich i tak ciagle sie klocimy z mezem przez nich.Moja tesciowa a raczej szwagierka zdaje sie wszystkie rozumy pozjadala wszyscy sa durni lekarze sasiedzi no kurcze wszyscy to jest taka zamknieta kasta.Nie pamietam juz jak to bylo przed naszym slubem moze nie przywiazywalam do tego uwagi ale teraz poprostu szok myslalam ze to maz zmienia sie po slubie juz na naszym slubie pokazaly pazurki mieszkac z nimi w zyciu.Z moja Mama tez bym nie chciala chociaz mi jej brakuje bo do niej tez mam300km.nie mam komu podrzucic malego zeby pojsc do lekarza czy fryzjera ale spoko za rok czy 1,5 maly pojdzie do przedszkola i bedzie spoko

    Leave a comment:

  •    
       

  • luska884
    replied
    hej ja tez mieszkam z teściami (raczej teściem i reszta czyli babcia i rodzeństwo mojego męża) i już mam dość bo na weekendy jak by było mało zrządzają się wszyscy co mnie dobija bo zera prywatnosciteścia ogolnie mam super i reszta tez jest spoko ale dobija mnie to ze nie mam swojej kuchni łazienki po wszystkich trzeba sprzątać( ale zbuntowałam się od miesiaca nie sprzątam) i zero prywatności ale na szczęście myślimy z mężem o podziale domu w tym roku albo o budowie własnego za 3-4 lata ale podejrzewam ze tak długo nie wytrzymam i wybierzemy pierwsza opcje

    Leave a comment:


  • dotka238
    replied
    anna31 11 lat?! ja bym chyba oszalala...my od prawie 2 mieszkamy z tesciem i juz mam dosc chociaz facet jest mily.Nic nie mozemy zrobic sami,przy kazdej naszej klotni stoi "publicznosc" i przewraca oczami (ale oficjalnie to sie nie wtraca...) sprzatajaca w domu jestem tylko ja ,gotujaca i biegajaca po zakupy tez (tesciu czasami w niedziele cos ugotuje)wiec sie czuje czasami jakbym miala 3 dzieci a nie 1... o seksownych pizamkach juz dawno zapomnialam a macanki na kanapie to temat tabu.Jeszcze kilka miesiecy i moze zaczniemy sie czuc jak mloda para
    Last edited by dotka238; 17-04-2009, 13:40.

    Leave a comment:


  • akogo
    replied
    Napisane przez mami Pokaż wiadomość
    ja ale chcę się wyprowadzić mężowi nie podoba się tam myśl
    My nigdy nie braliśmy pod uwagę mieszkania z rodzicami czy to moimi czy męża i cieszę się bo zazwyczaj rodzice wszystko wiedzą lepiej

    Leave a comment:


  • anna31
    replied
    Ja mieszkam z teściami tzn. na jednym placu my w jednym domu a oni w drugim tyle że ten niby nasz dom jest ich a my to jak lokatorzy.No ale różowo nie jest, teściowa to jeszcze ale teść... szkoda gadać dlaczego nikt nie wymyślił dowcipów o teściach Na początku chciałam się wyprowadzić ale mąż bał się że nieporadzimy sobie finansowo i tak zostało...już 11 lat tak się męczymy i już tak chyba do końca

    Leave a comment:


  • ewisienka
    replied
    Ja też mieszkam z teściami. W sumie to nie narzekam bo zawsze jak tylko mogą to pomagają czy przy niuni, czy w jakiś innych sprawach. My mamy osobne wejście i praktycznie w jednym domku są dwa mieszkania i my mamy swoją prywatność i teściowie .
    mmamma ja też należę do tych szczęściar. Ja z moją teściową żyjemy jak kumpelki ona przychodzi na kawkę , ja przychodzę. Czasami też się docieramy, ale zawsze z umiarem

    Leave a comment:


  • sikornik
    replied
    akinomb
    to możemy sobie ręke podać, macocha mojego faceta mnie nie trawi i vice versa

    przynajmniej mam święty spokój, zreszta ona udaje, że ja i mój synek nie istniejemy i niech tak zostanie, bo nie cierpię kobiety okrutnie za to jak traktowała moje Kochanie swojego czasu, szkoda gadać...

    Leave a comment:

  •    
       

  • akinomb
    replied
    całe szczęście ze nie mieszkam z teściami (bo niestety nie jestem przez nich lubiana ) dobrze że niedługo wyjeżdzają do stanów na pół roku i niebęda mi męza bałamucic swoimi mądrościami

    Leave a comment:


  • dotka238
    replied
    My mieszkamy z tesciem ale juz niedlugo wyprowadzamy sie do siebie

    Leave a comment:


  • bryzka3
    replied
    witam

    My też mieszkamy z teściami w sumie nie jesteśmy z nimi długo ale juz widze że to nie będzie łatwe. Bardzo się boje tego mieszkania,bo nie lubie kłutni ale to bedzie prędzej czy później. Nie możemy się wyprowadzić bo ksas gra główną role i nie stać nas na oddzielne mieszkanie. Ojj te przeciwności losu. Pozdrawiam

    Leave a comment:

  •    
       

  • Marzenaz23
    replied
    Ja też mieszkam z teściową od 2,5 roku i czasem nie jest łatwo.

    Leave a comment:


  • mmamma
    replied
    Mieszkamy z teściową od 3 lat z przerwą ok. roczną. Ciągle się docieramy. Są lepsze i gorsze dni ale generalnie jestem tą szczęściarą, która w teściowej znalazła drugą matkę. Rano wspólna kawka itp. Mój mąż chciałby zmienić lokum bo jego matka się wtrąca. Ale ona tak na prawd ę nic nie narzuca a tylko radzi. Zresztą jak się mieszka pod jednym dachem to nieładna kupka urasta do miana problemu ogólnodomowego więc dziwne by było gdyby się nie martwiła i nie pytała.
    Jest jeszcze kolejny plus. Mąż dużo pracuje a ja mam z kim pogadać. Zresztą na tzw. kupie mieszka się taniej...

    Leave a comment:


  • M@m@
    replied
    ja na razie mieszkam z mezem i mala coreczka ale 'grozi' mi mieszkanie z tesciowa w przyszlosci, ze wzgeldu na pojscie do pracy i jej pomoc przy opiece nad mala.
    Opieram sie jak sie da.
    Tesciowa jest super mila, super gotuje ale jakos nie bardzo mi sie usmiecha wspolne mieszkanie. Ma inne podejscie do niektorych spraw a mojemu mezowi wydaje sie, ze ona ma racje zawsze.

    Leave a comment:


  • szin
    replied
    Ten problem należy również do mnie. Mieszkamy z rodzicami już dwa lata. Są mili, pomagają nam. Zostają z dzieckiem, kiedy chcemy gdzieś wyjść. Ale mimo wszystko chcielibyśmy mieć już swoje gniazdko. Czuli byśmy się swobodniej, mam wrażenie, że rodzice patrzą nam na ręce. W wychowanie się nie wtrącają, mam dużą wiedzę na ten temat. Kobieta musi mieć swoją własną kuchnię. Mąż nie spieszy sie z opuszczeniem rodzinnej ostoi, musiałby wiecej pieniędzy wydać (np. na mieszkanie, już nie mówiąc o domku). Mówi, że planuje postawić nam domek za 15lat. Przeraża mnie nie raz

    Leave a comment:


  • colleen
    replied
    Ja również przez pół roku mieszkałam z teściami (może to nie długo) ale
    nie narzekam. Oczywiście było wtrącanie się, czy pytania dlaczego tak... jak
    można inaczej (czyt. lepiej) ale na dobrą sprawę, obojętnie z kim by się
    mieszkało to by tak było. Tylko nie każde (nie od każdego) zwrócenie uwagi nas denerwuje

    Leave a comment:

       
Working...
X