Odp: nieszczęśliwa
Beherowka doskonale Cię rozumiem, to samo przechodziłam... Tak bardzo nie moglam sie doczekać aż pojawi się na swiecie moja córeczka a kiedy już przyszła na swiat moje wyobrażenia o macierzyństwie nagle prysly jak bańka mydlana...Bylam szczęśliwa a jednocześnie bycie mamą mnie przerosło, ciągly stres że nie dam rady, że coś się stanie a ja nie będę wiedziala co mam robić to wszystko było ponad mnie. Ciągle płakalam po kątach aby nikt mnie nie zobaczył, a jak juz ktoś zobaczył to tłumaczyłam ze to przez ból po cc lub coś w tym stylu. Poprostu się wstydziłam płakać no bo jak to, przecież urodziłam cudowną zdrową córeczkę, ale juz w koncu nie wytrzymalam i rozplakalam się jak mala bezbronna dziewczynka w ramiona mojego męża i o wszystkim mu powiedzialam... To właśnie dzięki niemu przetrwałam ten okres, pomagał mi jak tylko mógł, dużo rozmawialiśmy i moglam kiedy tylko chcialam wyplakać się, a wierz mi plakałam 24h non stop! Jak wszystko wyszło na jaw no ta moja depresja dostawalam pomoc od całej mojej rodzinki nie zostawiali mnie samej nawet na sekundę i za to jestem im wdzięczna.
Dziś moja córeczka Maja ma juz skonczony roczek a ja jestem w koncu szczęśliwą, spelnioną mamą i mam nadzieję ze i Ty już niedługo tez będziesz szczęśliwa
Beherowka doskonale Cię rozumiem, to samo przechodziłam... Tak bardzo nie moglam sie doczekać aż pojawi się na swiecie moja córeczka a kiedy już przyszła na swiat moje wyobrażenia o macierzyństwie nagle prysly jak bańka mydlana...Bylam szczęśliwa a jednocześnie bycie mamą mnie przerosło, ciągly stres że nie dam rady, że coś się stanie a ja nie będę wiedziala co mam robić to wszystko było ponad mnie. Ciągle płakalam po kątach aby nikt mnie nie zobaczył, a jak juz ktoś zobaczył to tłumaczyłam ze to przez ból po cc lub coś w tym stylu. Poprostu się wstydziłam płakać no bo jak to, przecież urodziłam cudowną zdrową córeczkę, ale juz w koncu nie wytrzymalam i rozplakalam się jak mala bezbronna dziewczynka w ramiona mojego męża i o wszystkim mu powiedzialam... To właśnie dzięki niemu przetrwałam ten okres, pomagał mi jak tylko mógł, dużo rozmawialiśmy i moglam kiedy tylko chcialam wyplakać się, a wierz mi plakałam 24h non stop! Jak wszystko wyszło na jaw no ta moja depresja dostawalam pomoc od całej mojej rodzinki nie zostawiali mnie samej nawet na sekundę i za to jestem im wdzięczna.
Dziś moja córeczka Maja ma juz skonczony roczek a ja jestem w koncu szczęśliwą, spelnioną mamą i mam nadzieję ze i Ty już niedługo tez będziesz szczęśliwa
Skomentuj