Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

czy jestem złą matką?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    czy jestem złą matką?

    Witam

    Dwa miesiące temu urodziłam mojego synka Oliwierka. Bardzo trudno było mi pogodzić się z rola mamy tym bardziej że należę do osób niecierpliwych. Z biegiem czasu wszystko zaczęło się układać. Jest jednak mały problem. Bardzo chciałabym spędzić z moim mężem trochę czasu a jak wiadomo przy dziecku jest to niemożliwe (chociażby zmęczenie). Postanowiliśmy wyjechać sobie za miesiąc na dwa dni i nacieszyć się sobą. Ustaliliśmy, że Oliwier zostanie z moimi rodzicami (którzy go uwielbiają). Podzieliłam sie tym pomysłem z mamą zgodziła sie jednak...Usłyszałam, że ona by dziecka nie zostawiła tym bardziej takiego małego, i dziwi nam się, że chcemy wyjechać. Czy naprawdę źle robię? To tylko dwa dni i jedna noc, w dodatku 80 kilometrów od domu. Tak bardzo się cieszyłam a teraz nie wiem co robić. Proszę o opinie. Pozdrawiam
  •    
       

    #2
    Na pewno nie jestes zla matka!!!
    Znalazlas sie w nowej sytuacji, Ty i Twoj maz. Uwazam ze taka odskocznia wyjdzie Wam tylko na dobre. Jesli nie karmisz piersia nie zastanawiaj sie nawet minuty. Tymbardziej ze zostawisz synka w dobrych rekach.
    Ja marze o takim wypadzie a moja corcia ma juz 8 miesiecy.
    Dorotka
    Blog Dorotki

    Skomentuj


      #3
      Mój synek ma 14 miesięcy i nie spędził bez nas nawet jednej doby...Ale to nie dlatego, że nie chcieliśmy...My nie mamy z kim zostawić dziecka, bo jesteśmy z nim sami poza granicami Polski.
      Jeśli masz możliwość wyjazdu sam na sam z mężem, to jest to tylko i wyłącznie Twój wybór i nikt nie ma prawa Cię krytykować. Przecież Twoje dziecko, nie jest głodne, brudne i zaniedbane więc chyba jesteś troskliwą matką.
      Jednak postaw sobie pytanie: Czy Ty kiedy przyjdzie czas wyjazdu będziesz w stanie rozstać się z maluszkiem? Bo planować jest łatwo a trudniej wykonać. Kiedy byłam w ciąży mówiłam sobie, że kiedy synek się urodzi będę od czasu do czasu wychodzić gdzieś...Olaś ma ponad rok i ja jeszcze nigdzie nie byłam, ale to już z mojej winy, nie wiem jak to określić, po prostu na rzecz opieki nad dzieckiem zrezygnowałam całkowicie z czasu który mi także się należy, tak właśnie zaczyna się nadopiekuńczość. Myślałam, że moim dzieckiem nikt nie potrafi się zająć niż ja. Ale kiedyś trzeba 'odciąć pępowinę'.

      Olaf ur. 08.05.2007 o 14:31 4.255kg, 56cm

      Różności do postów
      GALERIA OLAFKA

      Skomentuj


        #4
        Jedź - ciesz się chwilami TYLKO z mężem - naprawdę nie można zamykać się wyłącznie z Ukochanym Dzidziulkiem.
        Wiadomo - : źle jak ciągle zostawia się dziecko a samemu baluje, ale uważam że zasada: SZCZĘŚLIWI RODZICE = SZCZĘŚLIWE DZIECKO jest bardzo prawdziwa

        Udanego (choć króciutkiego) urlopiku życzę
        Życie Jest Pełne Kinder Niespodzianek
        Gdzie Diabeł Nie Wlezie - Ja Już Tam Byłam :]]]

        Skomentuj


          #5
          ja jestem tez za wyjazdem, dziecko kiedys urosnie i bedzie mialo swoje zycie, a ty co zrobisz z soba ja nie bedzie cie sie ukladalo z mezem? dziecko jest bardzo wazne ale to z mezem masz spedzic reszte zycia a o zdrowe stosunki i milosc miedzy wami caly czas trzeba sie troszczyc, to samo nie przychodzi.. samo jedynie ginie, wygasa..
          nie jestescie tylko rodzicami , jestescie nadal malzenstwem- mezem i zona, to tez jest wazne, to podstawa do funkcjonowania szczesliwej rodziny
          trzymam kciuki za udany wyjazd, dzwon i 10 razy na godzine pytac sie co u maluszka ale jedzcie i badzcie dla siebie czuli
          Dianeczka mama czy tata?

          GG ? 11887428

          Skomentuj


            #6
            dziękuję

            Dziekuję Wam serdecznie teraz napewno pojadę. Nawet jesli będe dzwoni co godzinę:-) Kocham mojego synka ale męża także a ostatnio nie poświęcałam mu za duzo czasu. Mam nadzieję, że chociaż krótki ale będzie to udany wypad:-) Pozdrawiam wszystkie mamusie

            Skomentuj


              #7
              Jedź, bez przesady, to są tylko dwa dni...

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Tym bardziej że zaopiekuje sie nim twoja mama
                Last edited by Marzenaz23; 18-11-2008, 13:18.

                Skomentuj


                  #9
                  też bym pojechała!
                  bez przesady,to tylko 2 dni więc żaden problem!
                  ja marzę o takim wypadzie!
                  Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                  Skomentuj


                    #10
                    jedzcie dopuki malenstwo nie domaga sie non stop twojej obecnosci bo jak starsze to na dluzszy czas trudniej zostawic, i duzo zalezy od humorku
                    ja bym duzo dala za taki wyjaz ale moje to cycusiowe dziecko i narazie nie ma mowy o wyjazdach a i o wieczornych wyjsciach tez nie, bo odmawial mi jedzenia zastepczego wieczorem ale pracujemy i juz chyba do 12 mamy czas jak kopciuszek

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      hehe pewnie zdążyłaś już wrócić biorąc pod uwagę datę

                      Oczywiście, że nie jesteś złą matką, nawet tak o sobie nie myśl
                      Każdemu należy się odrobina odpoczynku

                      Aczkolwiek ja bym dziecka nie zostawiła i nie zostawię

                      Skomentuj


                        #12
                        Napisane przez qleczka Pokaż wiadomość
                        Witam

                        Dwa miesiące temu urodziłam mojego synka Oliwierka. Bardzo trudno było mi pogodzić się z rola mamy tym bardziej że należę do osób niecierpliwych. Z biegiem czasu wszystko zaczęło się układać. Jest jednak mały problem. Bardzo chciałabym spędzić z moim mężem trochę czasu a jak wiadomo przy dziecku jest to niemożliwe (chociażby zmęczenie). Postanowiliśmy wyjechać sobie za miesiąc na dwa dni i nacieszyć się sobą. Ustaliliśmy, że Oliwier zostanie z moimi rodzicami (którzy go uwielbiają). Podzieliłam sie tym pomysłem z mamą zgodziła sie jednak...Usłyszałam, że ona by dziecka nie zostawiła tym bardziej takiego małego, i dziwi nam się, że chcemy wyjechać. Czy naprawdę źle robię? To tylko dwa dni i jedna noc, w dodatku 80 kilometrów od domu. Tak bardzo się cieszyłam a teraz nie wiem co robić. Proszę o opinie. Pozdrawiam
                        Należy Ci się odpoczynek...tym bardziej, że msz z kim zostawić maluszka
                        Jedz i baw się dobrze

                        Skomentuj


                          #13
                          tez tak uważam jedz i odpocznij od dziecka-poświęc czas dla męża to ważne odrazu humorki wam się polepszą

                          Skomentuj


                            #14
                            KAzdy robi jak uwaza ja tez nieraz chodze na rzesach ze zmeczenia moja niunia ma 3mies a maz za granica tez bym mogla ja zostawic mamie i pojsc gdzies z mezem bo przeciez sie tyle nie widzimy ale ja sie tak przywiazalam do mojego skarba ze na godzine bym nie mogla jej zostawic mialam bym wyrzuty sumienia ze ja zostawilam i strasznie by mi bylo zle po prostu nie potrafilabym sie z nia rozstac
                            Wikunia 04.08.2008r

                            Skomentuj


                              #15
                              ja bym dziecka nie zostawila,bo nie moge sie z moim skarbem rozstac,ale nie potepiam,uwazam ze kazdy moze robic co chce i jesli tobie jest dobrze to czemu nie.aczkolwiek nie jestem za gdy rdzice zamiast dzieckiem zajmuja sie wylacznie balowaniem.tez mamy zaproszenie na sylwestra,ale ja nie pojade bo uwazam ze moj skarbek jest jeszcze za maly,ma rok.poczekam az skonczy 2 ,moze 3 latka.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X