Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

[Redakcja_MamoToJa.pl]

Czy mama twojego męża jest teściową z dowcipów czy wprost przeciwnie - zupełnie nie podzielasz potocznych opinii o teściowych? A może masz jakieś sposoby na ułożenie sobie dobrych relacji z teściową? Podziel się swoimi doświadczeniami.

Na Wasze posty czekamy do 10 listopada 2009. Najciekawsze wypowiedzi opublikujemy w styczniowym numerze magazynu "Twoje Dziecko".

[siwa77]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Już od początku naszej znajomości wiedziałam, że nigdy nie znajdziemy wspólnego języka. Ona – wielbicielka swojego synka, jest do dziś przekonana, że „złapałam go na dziecko”, a moja miłość do Maćka to nic innego, jak wyrachowanie. Bez przerwy wtrąca się w nasze małżeństwo i bez przerwy krytykuje moje postępowanie. Nie ma spotkania bez uszczypliwych uwag pod moim adresem: a to, za lekko ubrałam nasze dzieci, a to przesoliłam ziemniaki, a to wybrałam sobie nietwarzową fryzurę. Hitem była jej uwaga: „Chyba chcesz zagłodzić mojego syna, tak mało mu dajesz jeść”. Na razie znoszę jej złośliwości, ale jestem pewna, że kiedyś to wszystko skończy się awanturą

[weronika691]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Na samym początku małżeństwa wydawało mi się, że mama mojego męza to wzór teściowej: dyskretna, zupełnie niewścibska i skupiająca się na swoim, a nie na naszym życiu. Nigdy nie nalegała na niedzielne obiadki, nie wpraszała się na kawę, nie wpadała „ot, tak”, choć mieszka dwa bloki dalej. Jednak te wszystkie zalety zmieniły się w wady, kiedy urodziła się nam Ania. Choć ma już cztery lata, jeszcze nie zdarzyło się tak, aby teściowa została z nią choć przez dwie godziny, abyśmy mogli np. pójść do kina. Gdy mój mąż raz poprosił ją o pomoc, zaproponowała nam, że opłaci nam opiekunkę, tymczasem nam zależało bardziej na tym, aby Ania od czasu do czasu po prostu pobyła z babcią. Teraz sądzę, że jej niewtrącanie się do naszego życia, nie wynika z dyskrecji, ale z kompletnego braku zainteresowania się naszą rodziną. Babcia mojej córki i matka mojego męża jest dla nas niemal obcą osobą.

[szyszka110]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Mieszkamy z rodzicami mojego Darka, dlatego już od początku naszego małżeństwa starałam się, aby moje relacje z teściową były jak najlepsze. I choć nie przyszło mi to bez trudu – mama Darka ma wyjątkowo silną osobowość – to po pięciu latach mogę powiedzieć, że się udało. Choć na zakupy razem nie chodzimy, za to np. razem oglądamy siatkówkę albo chodzimy na kurs malowania na szkle. Udało nam się znaleźć wspólne zainteresowania, dzięki czemu ona nie postrzega mnie tylko jako matkę jej wnuczek, ale też zwykłą znajomą. Myślę, że właśnie to jest kluczem do sukcesu w relacjach żona-teściowa.

[takaja9]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Moje stosunki z matką męża popsuły się dopiero po narodzinach mojego synka. Teściowej nie mieściło się w głowie, że chcę po urlopie macierzyńskim wrócić do pracy. Nie kryje tego, że uważa mnie za egoistyczną matkę, która poświęciła szczęście swojego dziecka dla własnej kariery zawodowej. To, że zarabiam więcej niż mój mąż i że bez moje pensji nie poradzilibyśmy sobie zupełnie dla niej nie ma znaczenia. Z drugiej strony – ona nigdy nie pracowała zarobkowo i teraz, kiedy skończyła sześćdziesiąt lat jest typową, zgorzkniałą kurą domową, wiecznie narzekającą na niewdzięczność swoich dzieci, którym nie chce się nawet do niej zadzwonić raz w tygodniu.

[Wiola_K_84]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Nie wiem czy z moją teściowa nie będzie podobnie. Też nigdy nie pracowała, a teraz zaczyna narzekać jaka to ja zła jestem. A kiedyś nasze relacje były dobre. Chce żebyśmy każde święta z nimi spędzali, przyjeżdżali raz miesiacu tłukąc się pkp. A my nie mamy kasy na to a ja ochoty nawet. Zobaczymy na razie zaczął sie cichy konflikt. Dobrze, ze mieszkamy ok. 90 km.od siebie to nie widujemy sie często. Jak teściowie czy rodzice za dużo się wtrącają w związek to nie wróży to nic dobrego.

[111kurczak]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Teściowa mimo, że to mama mojego męża, babcia moich dzieci to dla mnie całkiem obca osoba. Mamie można powiedzieć jakąś krytyczną uwagę tak zwyczajnie a teściowej zawsze z ceregielami, delikatnie, żeby się nie obraziła : "niech mama...", "czy mogłaby mama..." itd. Nie wyobrażam sobie powiedzieć do niej prosto z mostu np. "mamo, nie wtrącaj się". To działa też w drugą stronę, jak mi mama powie, że przesoliłam ziemniaki to pomyślę "ojej, no przesoliłam", jakby to samo powiedziała teściowa to bym do końca życia pamiętała. Dlaczego tak jest, nie wiem.

[dotty]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Ja akurat nie mogę narzekać. Moja teściowa to chyba marzenie każdej synowej...Może tak uważam, bo nie mamy możliwości częstych spotkań (mieszkamy w innym kraju), ale kiedy już przyjeżdżamy na urlop to nigdy nie miałam żadnych nieprzyjemności z jej strony, nie wtrąca się w to jak wychowujemy naszego synka, ale służy radą kiedy ją o to poproszę, a to jest dla mnie najważniejsze. Ogólnie lubię przebywać w jej towarzystwie, więc chyba daleko jej do modelu teściowej z dowcipów.
Dużą zasługę ma w naszych relacjach widywanie się na raz na pół roku, przez 2 tygodnie urlopu teściowie nie mogą się wprost nacieszyć wnuczkiem więc nie marnują czasu na zbędne niesnaski

[antalis]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Moja tesciowa to skupisko wszelkich wad jakie mozna sobie wyobrazic. Poczatkowo grzecznie wytrzymywalam wszelkie uwagi ale kiedy miarka sie przebrala - postawilismy na swoim - i tu wazne by miec w mezu oparcie a nie wroga.Wiemy ze zyjemy ze soba i dla siebie, a tesciowa nie jest pepkiem swiata. Dzis z tesciowa nie rozmawiamy prawie wcale, ona sama wnuke tez nie odwiedza. Sytuacja moze nie idealna ale jest przynajmniej spokoj.Kto wie moze kiedys cos zmieni sie na lepsze ...

[andevi]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Tesciowa, no coz... zupelne przeciwienstwo mnie, choc jedna ceche mamy wspolna: upor. Ona jest osoba bez wyksztalcenia, nie tyle prosta, co prostacka, niechlujna i brudna, kurczowo trzymajaca sie starych nawykow, ale nieznoszaca zasad i regul. Ja znow cudzoziemka, obyta w swiecie, wladajaca piecioma jezykami, z trzema dyplomami, pedantka jesli chodzi o higiene, zywienie, pielegnacje dziecka.
Mieszkalysmy razem przez pierwsze trzy lata.Niemalze codziennie dochodzilo do awantur.O glupoty. O sposob, w jaki robie pranie, bo ona robi inaczej. O to, kto jest odpowiedzialny za zywienie nas dwojga, ja czy mamuska. Jak i co jemy. Do czego sluzy stol. Dlaczego kuweta kocia od miesiaca nie byla sprzatana i dlaczego kot tesciowej spi w naszym lozku. Dlaczego okno w lazience musi byc wiecznie otwarte, a to w naszym pokoiku musi byc wiecznie zamkniete.
Gdy sie urodzil nasz synek, doszly inne tematy. Dlaczego to moja mama przyjechala do wnuka. A jak sie w koncu wyprowadzilismy na swoje, mamusia nie mogla tego po prostu zniesc, ze nie ma juz pelnej kontroli nad naszym mieszkaniem, naszymi garnkami, naszymi wydatkami, nasza plodnoscia(tak, tak!), naszymi ciuchami, jednym slowem naszym codziennym zyciem. Maz uzalezniony od mamuski nie umial sie odnalezc w nowej rzeczywistosci, zaczelismy robic terapie. Ograniczylismy kontakty z mamuska do minimum. Skonczylo sie tym, ze podala nas anonimowo do instytucji zajmujacej sie badaniem przemocy nad dzieckiem! Ja jej zabralam synka, to i ona chciala mi zabrac mojego.
Po tej historii moj maz calkowicie stracil do niej zaufanie. A kobieta chyba zrozumiala, ze to nie tak. Jakis rok pozniej pojednalismy sie, przeprosila za cale zlo, jakie nam wyrzadzila. W tej chwili nasze relacje sprowadzaja sie do kilku godzin wizyty w niedziele, przy okazji wyjazdu do kosciola. Mamuska nie narzuca nam juz, ze mamy wtedy u niej jesc to, co ona przygotuje. Umawiamy sie wczesniej, czy bedzie dla nas gotowac, i co, a czasem bierzemy wlasny prowiant, zwlaszcza dla dziecka, albo zamawiamy cos u chinczyka.
Tesciowa, moze pod wplywem dalszej rodziny czy sasiadek, ktore mnie znaly, zmienila nastawienie do mnie. Mysle, ze nabrala szacunku, bo wszyscy chwala moja zaradnosc i gospodarnosc, i to, ze w tak krotkim czasie zaaklimatyzowalam sie w obcym sobie kraju, spoleczenstwie, kulturze. Nie, do tej pory nie nauczyla sie jednego slowka po polsku, to ja musialam sie nauczyc jej jezyka, by moc sie z nia porozumiec. Widzi tez, ze dziecku krzywda sie nie dzieje, a wrecz jest lepiej wychowany niz dzieci jej wlasnej corki. Od czasu do czasu zostaje tez z naszym synkiem.Lubia sie.
A i ja dostrzeglam w niej te lepsze strony.

[marlenii]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Temat rzeka... Ja ogólnie nie moge narzekać na moją teściową. Pomaga nam jak sie tylko da , zawsze służy radą i dobrym słowem. Ja nawet nie mówię o niej teściowa tylko mama, niektórym by to przez gardło nie przeszło, ja jednak uważam, że słowo teściowa jest po prostu brzydkie i zawsze w Dzień Mamy dzwonimy do 1 i 2 mamy i składamy życzenia. I każdemu życzę takiej teściowej, na którą można liczyć.

[MyMamy]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Jeżeli stosunki nie układają się najlepiej polecam warsztaty MyMamy dla Mam z Warszawy i okolic gdzie m.in. ćwiczy się dobre porozumiewanie się z bliskimi. Na każdych zajęciach możesz poruszyć ważny temat związany z witaniem nowego życia w Twoim domu oraz nabyć umiejętności, które ułatwiają radzenie sobie w niemowlęcej codzienności.

[curieux]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

Teściowa mimo, że to mama mojego męża, babcia moich dzieci to dla mnie całkiem obca osoba. Mamie można powiedzieć jakąś krytyczną uwagę tak zwyczajnie a teściowej zawsze z ceregielami, delikatnie, żeby się nie obraziła : "niech mama...", "czy mogłaby mama..." itd. Nie wyobrażam sobie powiedzieć do niej prosto z mostu np. "mamo, nie wtrącaj się". To działa też w drugą stronę, jak mi mama powie, że przesoliłam ziemniaki to pomyślę "ojej, no przesoliłam", jakby to samo powiedziała teściowa to bym do końca życia pamiętała. Dlaczego tak jest, nie wiem.

fakt, coś w tym jest. Nawet sporo

[Marcellka1]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

jestem po ślubie 1,5 roku i nie mogę narzekać na teściów. Dogaduje się z nimi świetnie, zawsze pomocni oby tak do końca życia. Może gdybyśmy byłoby inaczej mieszkali razem a tak jest super

[gosienka2]

Odp: Jak układają się Twoje stosunki z teściową?

teściowa-fajne osoba ale na krótko, później zaczyna być upierdliwa