Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zostałam sama...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Kolejna "przyszła" samotna...

    Witam na początku chciałam wam powiedziec ze podziwiam was!
    Ja od miesiąca jestem młodą samotną matką dwójki kochanych maluszków.To najgorsze dni mojego życia jestem załamana nie wiem co mam dalej robic. Ojciec dzieci nas zostawił mówiąc ze ten związek to pomyłka ze zepsułam mu zycie itp.itd. Mieszkam u rodziców którzy bardzo mie wspieraja ale nie bardzo pomaga! Chciała bym wierzyc ze kiedys stane na nogi ze zapewnie moim dziecia dobrą przyszłosc ale narazie nie mam zadnych perspektyw bo ile idzie byc na czyjims utrzymaniu i jak długo można o wszystko nprosic!

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

      Dlaczego los jest taki przykry z niektorymi z nas? Powiedz skad jestes, moze sie spotkamy, bo ja tez bede w tej sytuacji, jesli nic sie nie zmieni...










      Skomentuj


        #78
        Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

        Napisane przez moniat26 Pokaż wiadomość
        Witaj Karolasko...

        Przeczytałam twojego posta i stwierdzam że podziwiam Ciebie że masz tyle siły aby trwać w tak gów.... związku. Ja na twoim miejscu odeszłabym dawno. Nie byłabym z kimś kto by mnie traktował tak jak ten twój partner. on chyba raczej też z Tobą nie chce być ale robi to bo dziecko bo zapewne tak trzeba. Skoro tak się zachowuje. Mam nadzieję tylko że kiedyś bedziesz mogła odejść od niego spokojnie nim , któregoś dnia znów coś mu się odwidzi i cię tak udeży że może to się żle skończyć. Ale to w najgorszym przypadku. Najważniejsze że masz w sobie tyle siły i wiary że ci się uda!!!! Ja trzymam kciuki żebyś w koncu poczuła oddech wolności i zazanła szczęścia a twój synek żeby wyrósł na mądrego chłopca!!!!
        Hej!
        Zrobil cos gorszego szarpnął kiedy trzymałam dziecko na rekach to bylo w pazdzierniku... miarka sie przelala ! dzis mamy 01 stycznia odchodze bo nie wierze w cudowne przemiany, nie chce by moj syn na to patrzyl! zlozylismy wypowiedzenie umowy najmu mieszkania,do konca stycznia mam czas na wyprowadzke, boje sie cholernie ale w srodku jestem szczesliwa zaczynam nowe lepsze zycie i optymistycznie patrze w przyszlosc mimo tego strachu!!! czasem wystarczy ze spojrze na mortke synka i wszytsko mija jestem szczesliwa wkoncu to ja mam syna przy sobie nie on, a to jest moja najwieksza wygrana.a zycie ulozy sie na pewno !!! Odwagi dziewczyny nie tkwijcie w związkach bez milosci bo dziecko, nie wierzcie kiedy mowia ze dziecko nie bedzie bez ojca swojego szczesliwe! bzdura!!!!! a czy z ojcem co na matke reke podnosi i od dzi..wyzywa to bedzie ! mam w du.. powiedzenie rodzina mimo wszystko! szczesliwa mama to szczesliwe dziecko!

        Skomentuj


          #79
          Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

          A myslisz ze Grzegorzu ze czym sie kieruje ??? myslisz ze dziecko ktore bedzie slyszec klotnie nie mowiac o przemocy, nie kochających sie rodzicow wyrosnie w poczuciu bezpieczeństwa, bedzie ufac i stworzy kochajacy zwiazek, nie zamierzam nic mu zabraniać bo sama bym sobie gola strzelila, nie zamierzam mowic dlaczego moze sam sie kiedys dowie,,pytanie czy tatus dziecka będzie współpracować bo jak na razie sie odgraza ze mnie zabije i powie o wszystkim dziecku..

          Skomentuj


            #80
            Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

            Napisane przez karolasko Pokaż wiadomość
            Hej!
            Zrobil cos gorszego szarpnął kiedy trzymałam dziecko na rekach to bylo w pazdzierniku... miarka sie przelala ! dzis mamy 01 stycznia odchodze bo nie wierze w cudowne przemiany, nie chce by moj syn na to patrzyl! zlozylismy wypowiedzenie umowy najmu mieszkania,do konca stycznia mam czas na wyprowadzke, boje sie cholernie ale w srodku jestem szczesliwa zaczynam nowe lepsze zycie i optymistycznie patrze w przyszlosc mimo tego strachu!!! czasem wystarczy ze spojrze na mortke synka i wszytsko mija jestem szczesliwa wkoncu to ja mam syna przy sobie nie on, a to jest moja najwieksza wygrana.a zycie ulozy sie na pewno !!! Odwagi dziewczyny nie tkwijcie w związkach bez milosci bo dziecko, nie wierzcie kiedy mowia ze dziecko nie bedzie bez ojca swojego szczesliwe! bzdura!!!!! a czy z ojcem co na matke reke podnosi i od dzi..wyzywa to bedzie ! mam w du.. powiedzenie rodzina mimo wszystko! szczesliwa mama to szczesliwe dziecko!
            Zgadzam się z Tobą , wiele kobiet zostaje przy swym partnerze ze względu na dziecko i pod wpływem rodziny która stęka nad głową że dziecko potrzebuje ojca/jak Ty to sobie wyobrażasz.
            Ja nie żałuję że jestem sama , a ojciec Amelki nie chcę mieć nawet z nią kontaktu.Nawet w przyszłości gdy Amesia dorośnie a on się odezwie powiem że za późno!!
            Ale mam nadzieję że do tej pory ułożę sobie życie z moim wymarzonym partnerem.
            Amelia 12.03.08

            Skomentuj


              #81
              Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

              Grzegorzu prawo prawem ale po świecie chodzą ,,kretyni'' którzy nie boją się sądowego zakazu.
              A nasza polska policja-śmiechu warte!!
              Dla mnie facet który uderzy raz zrobi to drugi
              Amelia 12.03.08

              Skomentuj


                #82
                Odp: Kolejna "przyszła" samotna...

                do takich ludzi sie nie wraca, oni nie zasluguja na milosc.. a jesli chodzi o nasz poczatek to te zazwyczaj sa zawsze ladne, i skorosie napatrzyles to wiesz ze robiee dobrze, policjant mi powiedzial to co ty napisales ONI SIE NAPATRZYLI i lepiej zebym odeszla, to co ja przezylam to byla wersja light, nie bil codziennie, uderzyl w twarz,a wiemy ze przypadki sa gorsze a ja nie chce tym przypadkiem sie stac

                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Odp: samotna matka

                  Dołanczam się do grona samotnych matek mimo iż chyba tu nikt nie zagląda. Nie jestem z ojcem dziecka kiedy mała miała 3 miesiące a w tym momencie moja córa ma 2 latka i 4 miesiące.Ciężko jest. Już przeprawiłam się przez sąd o alimenty, naczekałam się na nie z MOPSu bo mój były nie raczył płacic, ma 8 tys zaległych alimentów a i tego nie mogę od niego ściągnąć. Ale już nie chodzi o kasę bo moi rodzice mi pomagają tylko ciężko mi z wychowaniem małej jednak troche brakuje ojcowskiej ręki.Ja już nie daje rady.Mam chwile załamania że nie mam siły wstać z łóżka mimo że mam 24 lata i powinnam racionalnie myśleć to i tego mi brakuje.
                  Jeśli jakaś samotna matka tu zajrzy to mam do niej pytanie.Jak sobie radzisz z całodobowym przebywaniem z dzieckiem.Wiem,że dziecko to radośc bo tak jest ale czasami bym chciała na chwile uciec, odsapnać sama.Bo moje nerwy przenosze na Amelkę.Nie mam siły juz na nic.
                  Nie wierzę że spotkam jeszcze odpowiedzialnego faceta, który zaopiekuje się dodatkowo cudzym dzieckiem. Załamałam się. Wszystko robie dla małej.Chodzę z nią do Klubu malucha, na plac zabaw, na spacerki. Nie ma wszystkiego z zabawek co chciałabym jej dać bo wiem,że to nie jest wyjście rekompensując brak ojca.Ma to co dziecko potrzebuje.
                  Ale ja już zapomniałam o sobie, zapomniałam co ja lubiłam i robiłam.Spotykam się z innymi matkami które mają dzieci ale mają też cała rodzinę,czyli mama,tata i dziecko.I czasami łzy mi się kręcą.Z zazdrości, to grzech raczej z poczucia bezsilności że Mela nie ma pełnej rodziny.
                  Dziękuję za wszystkie rady

                  Skomentuj


                    #84
                    Odp: samotna matka

                    Witaj Ewcia.Ja nie jestem samotna matka,ale mam przyjaciolke ktora samotnie wychowuje corczke,i zaciekawila mnie Twoja opwiesc.To nic zlego,ze masz czasem dosc i chcesz odpoczac.Twoja corcia ma juz ponad 2latka,wiec moze mogla bys czasem ja zostawic z rodzicami i wyjsc gdzies?z kolezanka na ploty,albo gdziekolwiek indziej.Nie martw sie,kiedys znajdziesz partnera,ktory nie tylko zaakceptuje Amelke,ale tez ja pokocha.Bedziesz jeszcze szczesliwa,a musisz byc radosna dla coreczki.Ciesz sie ze masz zdrowe dzieko,i to jest najwazniejsze.pracujesz???moze przydala by ci sie jakas praca chocby na pol etatu,jesli masz z kim dziecko zostawic.Zawsze inaczej,poszla bys wsrod ludzi.nie zalamuj sie.bedzie dobrze.pozdrawiam.

                    Skomentuj


                      #85
                      Odp: Zostałam sama...

                      Witam wszystkie samotne mamusie


                      Serdecznie zapraszam na stronę poświęconą tylko Wam! (chociaż samotnym tatkom też). Na stronie znajduje się forum i społeczność, którą możecie tworzyć, poza tym wiele ciekawych artykułów!



                      Jesteśmy otwarci na propozycje, ale aby je zrealizować potrzebujemy Was i Waszych wskazówek i pomysłów. Stwórzmy razem miejsce w Sieci intergrujące samotnych rodziców!



                      Zapraszamy na:

                      http://www.samotnirodzicewsieci.pl/

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        Odp: Zostałam sama...

                        Ja tez jestem samotna kobieta z brzuchem.Jestem juz w 30 tyg ciazy Bylam z facetem mojego zycia 5 lat...i chcielismy tego dziecka,ale on jednak uznal,ze Nas nie chce i od samego poczatku ciazy jestem sama...Ja mieszkam w Irl on w Pl.Mamy ze soba kontak telefoniczny...na poczatku byly klotnie,potem nie interesowal sie nami...pozniej zaczal,pozniej znowu klotnie i tak w kolko...duzo sie naplakalam przez ten okres...caly czas wierzyłam,ze on zrozumie...do wczoraj w to wierzylam,ale on uznal,ze mnie nie kocha jednak i i tak na sile nie moze byc ze mna,ale on dziecka nie zostawia...to nic,ze juz je zostawil...I nie bede tu owijac w bawelne...kazdej samotnej z brzuchem jest ciezko i bedzie juz zawsze...widze jak ludzie na mnie patrza,jakby wytykali mnie palcami...jest to straszne...i boje sie,ze moje dziecko tez kiedys tak beda wytykac...Ja nie czuje sie winna,bo kocham juz mojego Syneczka calym sercem jest owocem mojej milosci...czekam jak juz bedzie przy mnie wtedy odetne sie calkowicie od ojca Mojego Skarba i powiem,ze jestem szczesliwa...bo jak narazie to nie czuje sie szczesliwa...czuje bol,zal,starch...i ciagle zadawanie sobie jednego pytania...dlaczego MY???i nie dostaje odpowiedzi

                        Skomentuj


                          #87
                          Odp: Zostałam sama...

                          Witam Drogie Mamy i Ojcowie

                          Jestem studentką ostatniego roku kierunku Nauki o rodzinie. Robię badania do pracy magisterskiej na temat postaw wychowawczych samotnych matek i ojców.

                          Jeśli znajdziecie chwilkę to proszę, pomóżcie mi w badaniach wypełniając ankietę:

                          http://www.ankietka.pl/ankieta/46924...k-i-ojcow.html

                          Dziękuję z góry za wasze dobre serduszka

                          Skomentuj


                            #88
                            Odp: samotna matka

                            Witam Drogie Mamy i Ojcowie

                            Jestem studentką ostatniego roku kierunku Nauki o rodzinie. Robię badania do pracy magisterskiej na temat postaw wychowawczych samotnych matek i ojców.

                            Jeśli znajdziecie chwilkę to proszę, pomóżcie mi w badaniach wypełniając ankietę:

                            http://www.ankietka.pl/ankieta/46924...k-i-ojcow.html

                            Dziękuję z góry za wasze dobre serduszka

                            Skomentuj

                                   
                            Working...
                            X