Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jestem wściekła bo...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jestem wściekła bo...

    Dziewczynki zakładam ten wątek abyście mogły sie tu pożalic lub wyrzyc jeśli ktoś lub coś was bardzo zdenerwuje np.mąż,teściowa lub jakaś sytuacja.

    Można używac mocnych słów ale ocenzurowanych:-) ja zawsze jak jestem bardzo wściekła i komuś to opowiem albo napisze to mi tak jakoś lepiej:-)
    Alanek 14.09.2006
  •    
       

    #2
    Fajny wątek...ale dziś mam dobry dzień

    Zjawię się jak będę wściekła...

    Skomentuj


      #3
      Odp: Jestem wściekła bo...

      jestem wściekła, bo zapomniałam z domu telefonu komórkowego a jestem wstępnie umówiona z koleżanką na kawę i nie wiem co mam teraz zrobić ach zapominalska jestem!!!

      Skomentuj


        #4
        Odp: Jestem wściekła bo...

        hej
        a ja jestem wściekła bo czuję się ograniczona i uwięziona między domem a placem zabaw;/ od 3 tygodni jestem bez pracy i nie mogę puki co znaleźć nowej. Mój mąż wykazuje się dużym niezrozumieniem, że zaczynam być rozdrażniona. Do tego przestał kompletnie angażować się w pomoc i w domu i przy dziecku, bo przecież ja jestem w domu i mogę sama to wszystko ogarnąć.
        a najbardziej wkurza mnie to, że jak straciłam pracę to i straciłam znajomych (o nikt nie chce siedzieć w domu i do tego z dzieckiem plączącym się pod nogami) to jeszcze mój mąż się dziwi że jest mi źle jak zostawia mnie np w piątkowy wieczór czy w sobotni samą w domu i sam idzie na piwo i się fajnie bawi. Pomijając fakt, że jak wraca z pracy (a jest na działalności) to siada albo przed telewizorem lub przy komputerze. A najchętniej to od razu jak wraca dziecko położyłby spać;/ Jestem wściekła, sfrustrowana i zdołowana. Po prostu mam dość, bo wraca to samo co było rok temu zanim zaczęłam pracować;/


        Skomentuj


          #5
          Odp: Jestem wściekła bo...

          szatynkaX83X, nie wiem czy to jest jakiekolwiek pocieszenie, ale doskonale Cię rozumiem. Ja też bywam przygnębiona i sfrustrowana.
          Moje życie kręci się tylko wokół uczelni i dziecka. Zero czasu na wyjście, przyjemności. Czasem czuję się kompletnie niedojrzała do tego wszystkiego, nie gotowa na bycie matką. I myślę sobie, że jestem złą matką, bo jak ja mogę chcieć czegoś więcej od życia skoro mam cudowną, zdrową córeczkę.. A jednak chcę. Chciałabym być szczęśliwa, to przecież tak niewiele.. a ja czuję się znużona i totalnie wypruta z życia. Może mam dziś gorszy dzień, bo owszem, nie co dzień mam takie myśli.

          Skomentuj


            #6
            Odp: Jestem wściekła bo...

            Myssia, dziękuję za zrozumienie pocieszyło mnie to, że nie jest jednak coś ze mną nie tak i że jednak "nie stwarzam sobie problemów" jak mój mąż to często określa. To chyba nie jest nic złego, że nie chcemy jako mamy być wykluczone z życia społecznie-towarzyskiego. Mama też człowiek....podobno. A jak wiadomo szczęśliwa mama to i szczęśliwe dziecko. Tylko czemu to tak trudno niektórym pojąć;/ Nie mogę też zrozumieć dlaczego przeważnie posiadanie dziecka skreśla nas z listy potencjalnych znajomych. Albo tylko ja mam takiego pecha;/
            Ja też mam dzisiaj taki dzień beznadziejny, ale super, że taki wątek został poruszony na forum, bo czasem trzeba komuś pojęczeć, ale nie zawsze ma się komu.


            Skomentuj


              #7
              Odp: Jestem wściekła bo...

              szatynkaX83X, bo to tak już jest, że nie wszyscy rozumieją czyjeś problemy. Częściej obcy Cię zrozumie niż ktoś bliski.Ja też nie mam komu się wyżalić. Trzymam to wszystko w sobie, bo co ktoś by sobie o mnie pomyślał jakbym mu powiedziała,że nie jestem do końca szczęśliwa??
              Wydaję mi się, że jak mamy dziecko, to dla znajomych bezdzietnych nie jesteśmy już tak atrakcyjni. No bo tak, nie zawsze można zostawić dziecko, a jak się zostawi, to się dzwoni i pisze czy wszystko w porządku. Nie ma takiego luzu..
              Ja też nie wiem jak mam sobie poradzić z tą moją frustracją.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Jestem wściekła bo...

                Rozumiem, ja w zasadzie tylko mam znajomych z "piaskownicy". Widzimy się od czasu do czasu jak dzieci się bawią. Wtedy można trochę odreagować, pogadać o pierdołach i się pośmiać. Wszyscy bezdzietni omijają nasze mieszkanie szerokim łukiem. Przecież dziecko mimo, że fajne i wygadane, to przeszkadza;/ Jest to strasznie niesprawiedliwe i nie wiem czy się z tym pogodzę kiedykolwiek


                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Jestem wściekła bo...

                  bo mąż dzisiaj wróci bardzo późno z spracy i tak nie mamy dużo czasu dla siebie wieczorem, a dziś to już pewnie w ogóle. ja zmęczona po całym dniu odrazu się położę do spania, on pewnie też

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Jestem wściekła bo...

                    Kasiu tak to w życiu bywa niestety mąż pracuje na pierwsza zmianę ja na drugą i mijamy się w progu. . .
                    a ja jestem wściekła bo znowu nie mogę zasnąć,a rano piesek chce na siusiu młody jeść i bóg wie co jeszcze a ja umrę jak nie wypije najpierw kawy ha ha





                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Jestem wściekła bo...

                      To ja bym mogła się podpisać pod tym 2 rękami wściekam się że mój mąż najwcześniej jest o 19 kiedy to już czekamy na niego z kąpielą. Wypluska dziewczynki coś tam im przeczyta z malutką chwilkę pogaworzy i o 20 dzieci śpią on idzie pod prysznic a ja z reguły padam wykończona ech to życie

                      a w ten weekend dodatkowo ma szkołę więc cudownie najbliższy wspólny samotny weekend spędzimy dopiero w czerwcu bo tak ciągle coś
                      płakać mi się chcę normalnie


                      JULA

                      MAJA

                      OLGA

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Jestem wściekła bo...

                        MAJEK dobrze że chociaż mamy dzieci mój mąż zazwyczaj w weekendy też pracuje sobota niedziela a w południe jest zmęczony. na majowy weekend raczył we wtorek z nami zostać. ech takie jest życie praca i praca i pieniądze których ciągle brak





                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Jestem wściekła bo...

                          mój mąż jest raz na dwa tygodnia na sobotę i pół niedzieli. Pozostały czas jestem ciągle sama z bliźniakami.

                          Jestem wściekła, bo wszystko jest na mojej głowie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                          Dzieci ostatnio non stop krzyczą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak nie jeden, to drugi. Wieczny bunt,wrzask, bicie się, szczypanie, wyrywanie zabawek itd. Już mnie szlak trafia od tego ciagłego hałasu! Jak jeden się uspokaja, to drugi zaczyna. A na dodatek ja pracuję w domu i nie mam możliwości przy dzieciach zrobić nic! Nawet na 10 sekund nie mogą zostać sami. Mam dość!

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Jestem wściekła bo...

                            ja tez jestem wściekła bo mój mąz pracuje nie tylko w weekend ale zdarza sie że i w święta. na święta Wielkanocne pracował na noc, długi weekend tez w pracy był. i w niedziele znowu będzie pracował.

                            jestem tez wściekła bo nie mam czasu dla siebie. teraz nawet wożę w wózku Ignasia. obiad robie z przerwami. o 21 już śpię.
                            odkąd urodził sie Ignaś kochamy się raz albo 2 razy w m-cu a mój mąż jeszcze ma do mnie za to pretensje i nie pomaga tłumaczenie że zmęczona jestem




                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Jestem wściekła bo...

                              jestem wściekła bo wszedzie muszę sama chodzić ! ! !
                              wszyscy wszystko obiecują a potem wystawiają do wiatru ! dla czego matka musi być taka wszechstronna ??? mam bawić się z młodym, pilnować go ,dobrze się bawić i jeszcze zrobić nam zdjęcia. szlak by wszystko trafił. em musiał do pracy , ciotki młodego wolą spać .





                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X