Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ciągle mnie irytuje

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • shannon
    replied
    to dopiero za miesiac.teraz jestem w blogim pokojowym nastroju

    Leave a comment:

  •    
       

  • froch
    replied
    shannonnapisz kiedy Ci sie będzie zbliżał taki stan...to wyłączę komputer!!jeszcze po drutach przejdzie i mi sie udzieli

    Leave a comment:


  • shannon
    replied
    a jak mozna to zlagodzic bo sobie kiedy krzywde zrobie.nieobliczalna sie staje

    Leave a comment:


  • Goplana
    replied
    Shanonn , Silek bo to zespol napiecia przedmiesiaczkowego

    Leave a comment:


  • Marti1986
    replied
    Colleen to daj Twojemu chłopu Vanisz i niech sam pierze plamy,Ty tego nie rób,niech rzecz którą poplamił leży tak długo w koszu aż stęskniony za chodzeniem w niej sam weźmie i to wypierze jak trochę sie pomęczy nad plamą to następny raz już w progu będzie sie przebierac

    Leave a comment:


  • Inka75
    replied
    Beatka ja tak dochodzę do wniosku, że to nie chłopy takie tylko my. Wstyd
    się przyznać, ale trzeba się czasami uderzyć w pierś Przynajmniej u mnie
    wiem, że ja prowokuje.[/QUOTE]

    Podpisuje sie pod ta wypowiedzia kolezanko
    Wiec jest nas wiecej takich nerwuskow,jak dobrze,
    bo juz mi glupio przed sama soba,ze wciaz sie czegos czepiam,
    a najbardziej mnie wpienia,ze jak wraca z pracy ja zdaje mu sprawozdanie(niezbyt ciekawe)z calego dnia,a zon za chwile,co mowilas?
    A co robilas kotku dzisiaj? wrrrrrr

    Leave a comment:


  • shannon
    replied
    silek do mnie to bez kija nie podchodz!

    Leave a comment:

  •    
       

  • silek7
    replied
    Napisane przez shannon Pokaż wiadomość
    ja tak mam przed okresemdostane okres i jak reka odjal.
    Shannon ja dokładnie tak samo mam te kilka dni w m-cu ze mnie wszystko drazni a najlepiej jakby nikt sie do mnie nieodzywał

    Leave a comment:


  • shannon
    replied
    ja tak mam przed okresemdostane okres i jak reka odjal.

    Leave a comment:


  • beatka24
    replied
    Dziewczyny, ale co jest...nie ma go w domu bo pracuje od rana do nocy i tak myślę: mógłby już wrócić, tak za nim tęsknię i takie tam, a jak wróci to zawsze mam się do czego przyczepić, no i sie czepiamtyle tylko że mój to juz tak się nuczył, że jak ja sie dre to on czyta gazetę...a to doprowadza mnie do białej gorączki

    Leave a comment:

  •    
       

  • Nusiak
    replied
    Colleen to rzeczywiście co innego, bo u nas to ja sobie sama zdaję
    sprawę z tego, że prowokuję
    Bo mój mąż to mnie czasami z czystością i dbaniem o wszystko dobija.
    A najgorsze, że moja córcia ma nawyki tatusia i wszystko kładzie na półki,
    jak jakiś ciuszek naszykowany do prania wystaje z pralki to go dopchnie i
    zamknie pralkę. Ja nie wiem skąd jej się to bierze.
    Ale niestety niektóre nawyki facetów ciężko wyplenić
    Wiesz, zawsze mama prała ciuszki i nie zwracała uwagi, że czegoś nie
    można doprać. Dla synka wszystko. Wiem, jak było z moim bratem
    Last edited by Nusiak; 02-02-2009, 21:16.

    Leave a comment:


  • colleen
    replied
    Nusiak a u nas jest inaczej. Właśnie ja nie prowokuję.
    Mnie np drażni to, że moj mężulek jak przychodzi do domu
    (z pracy, ze spaceru, z sklepu itp.) nie przebiera się w "domowe"
    rzeczy tylko łazi w tych wyjściowych.
    A że należy do osób "pechowych" przy otwieraniu jogurtu popryska się
    nim, przy jedzeniu kiełbaski tłuszcz siknie akurat na jego nową koszulę
    A mnie krew zalewa bo proszę, mówię, każe a on do mnie jeszcze z
    pretensjami, że nie pozwalam mu się ubierać jak ON chce
    Tylko potem ja stoję z Vaniszem i szoruję te plamy

    Idzie na spacer z psem i zamiast zwijać/manipulować smyczką to
    ona się ciągnie po ziemi a potem pies przejdzie na jego drugą stronę
    i już spodnie, albo wózek brudny
    A on sobie gwiżdże i podśpiewuje

    Leave a comment:


  • Goplana
    replied
    U wielu z nas wiaze sie to z ZPM .
    U mnie to z pewnoscia estrogeny.

    Leave a comment:


  • Nusiak
    replied
    Ja mam niestety taki charakterek, że lubię sobie czasami się pokłócić
    I wtedy mój mężulek ucieka. Nauczył się już, kiedy taki moment mnie
    nachodzi i wtedy mnie olewa. Szczerze to mu się nie dziwię.
    U mnie nie jest to związane z jakimś dniem cyklu, czy tam plastrami
    ale jak jest za spokojnie to trzeba podnieść poziom adrenaliny
    Dobrze, że mój mąż jest chociaż mądrzejszy

    Beatka ja tak dochodzę do wniosku, że to nie chłopy takie tylko my. Wstyd
    się przyznać, ale trzeba się czasami uderzyć w pierś Przynajmniej u mnie
    wiem, że ja prowokuje.

    Leave a comment:


  • Goplana
    replied
    U mnie najgorsze bylo to ze wkurzalo mnie cos co innym razem by mnei np rozbawilo itp. Raf przychodzil i mowil np "czesc co robilas dzisiaj" a ja mu na to "Lezalam do gory tylkiem i sie lenilam a co niby mialam robic? " i juz piana z pyska.

    Leave a comment:

       
Working...
X