składaj składaj, jeśli do tej pory nie utrzymywał kontaktów to nie będzie jak już załatwisz alimenty (w pozwie napisz więcej niż byś chciała bo zazwyczaj obniżają polecam tak razy dwa to co chcesz dostawać) to złóż pozew o pozbawienie go praw masz do tego dużo argumentów ( atak w sklepie, brak pomocy z jego strony, brak kontaktu... i na pewno coś jeszcze znajdziesz)
ja sprawę o alimenty składałam jak moja mała miała kilka miesięcy, kontaktów z ojcem jak nie było tak nie było, czasem jakiś list że jak coś potrzebuje to on zawsze pomoże ale jakoś nic z tego nie wyszło, po kilku miesiącach przycichło. później długo bałam się złożyć pozew o pozbawienie praw co by sobie nie przypomniał że ma córkę zdobyłam się na to półtora roku temu i warto było, była jedna sprawa i po wszystkim a on nadal milczy i jest nam z tym bardzo dobrze. mała ma już 7 lat i nie zna swojego ojca biologicznego, nigdy nie usłyszała ode mnie złego słowa o nim (co najwyżej że tak czasem się zdarza że dorośli nie mogą się dogadać, że jest daleko i tp. ale wszystko co odpowiadałam musiało być prawdą). od roku ma "nowego" tatę jest szczęśliwa a o tego "starego" tylko czasem zapyta(i to bardzo rzadko) , nie mówię jej więcej niż wymaga tego odpowiedź, jak będzie wystarczająco duża by zrozumieć to dopiero wtedy na spokojnie wszystko jej opowiemy i sama zdecyduje co zrobi z tą wiedzą.
trzymam za Ciebie kciuki
daj znać jak sprawy postępują
powodzenia
ja sprawę o alimenty składałam jak moja mała miała kilka miesięcy, kontaktów z ojcem jak nie było tak nie było, czasem jakiś list że jak coś potrzebuje to on zawsze pomoże ale jakoś nic z tego nie wyszło, po kilku miesiącach przycichło. później długo bałam się złożyć pozew o pozbawienie praw co by sobie nie przypomniał że ma córkę zdobyłam się na to półtora roku temu i warto było, była jedna sprawa i po wszystkim a on nadal milczy i jest nam z tym bardzo dobrze. mała ma już 7 lat i nie zna swojego ojca biologicznego, nigdy nie usłyszała ode mnie złego słowa o nim (co najwyżej że tak czasem się zdarza że dorośli nie mogą się dogadać, że jest daleko i tp. ale wszystko co odpowiadałam musiało być prawdą). od roku ma "nowego" tatę jest szczęśliwa a o tego "starego" tylko czasem zapyta(i to bardzo rzadko) , nie mówię jej więcej niż wymaga tego odpowiedź, jak będzie wystarczająco duża by zrozumieć to dopiero wtedy na spokojnie wszystko jej opowiemy i sama zdecyduje co zrobi z tą wiedzą.
trzymam za Ciebie kciuki
daj znać jak sprawy postępują
powodzenia
Skomentuj