Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek (anty)świąteczny

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    wątek (anty)świąteczny

    Jestem załamana......
    Moje pierwsze święta, do których przygotowuję się sama, a więc
    zakupy, sprzątanie, gotowanie należą tylko i wyłącznie do moich obowiązków.
    Zaczęłam sprzątanie od wczoraj (wcześniej uznałam, że nie ma sensu, bo
    przy dwóch moich panach do świąt porządek by nie doczekał).
    Plan miałam taki: poniedziałek-łazienka, wt.-duży pokój,śr-Julkowy pokój.
    czw,pt-okna i drzwi, sob-kuchnia, niedziele -dzień święty
    No i pn,wt-czas na gotowanie i pieczenie.
    I z ciężkim sercem przyznaję, że nie daję rady Wczoraj łazienke umyłam
    bo obiad z niedzieli został. Ale dzisiaj... tragedia !!!!
    A tu jeszcze zakupy, spacer z dzieckiem, jak wchodzę, żeby meble umyć dzieć
    mi drabinę odsuwa, płukać szmatę muszę latać do łazienki bo nie mam gdzie
    postawić miski, żeby Julek nie sięgnął.
    Magia świąt zaczyna gdzieś znikać za mgłą. Czy już radość z zbliżających się
    świąt odeszła wraz z dzieciństwem i beztroskim życiem??
    Czy naprawdę Mikołaja jednak nie ma??
    Ahhh.......

  •    
       

    #2
    ja tylko sprzatam nasz pokoj okno umylam 2 miesiace temu

    Skomentuj


      #3
      mysmy z mezem juz dawno ustalili ze te najgruntowniejsze porzadki robimy wczesniej a potem tylko odswierzyc no i kuchnia na koniec, maz bral urlop tydzien temu i sobie posprzatalismy, ale fakt znowu jest balagan ale juz podlogi wypastowane .
      ja wiekszosc rzeczy jestem w stanie zrobic dopiero jak Gabrys wieczorem idzie spac. a ciasta robie takie na raty. jutro wieczorem zrobie pozadna porcje ciasta kruchego i zamrorze(i tak trzeba je zmrozic) potem zetre na tarce i bede miala na jablecznik i sernik. ryby kupuje w czwartek, bo naszczescie robimy skladkowe swieta u moich dziadkow, wiec robie lakocie i galarete rybna i paszteciki(z gotowego ciasta francuskiego) oprocz tego jeszcze W-Z,i francuskie z kremem jak na karpatke.
      na 1 i2 dzien swiat jedziemy do tesciow. na szczescie potem jest jeszcze weekend i wtedy sobie odpoczniemy w domku

      coleen, porzadki nei najwazniejsze a i jak nie bedzie 12 potraw tez sie nic nie stanie.wazne zebyscie sie dobrze czuli w swoim towazystwie a atmosfera bedzie taka jaka wy stworzycie.
      jezeli bedziesz zmeczona i zestresowana ze to,to i to nie tak to nie bedziesz miala milych swiat. pamietaj masz male dziecko nie da sie wiele zrobic. odpusc sobie tylko pogadaj o tym z twoim zeby ci nie zrobil sceny ze czegos tam nie ma, zeby byl przygotowany i swiadomy jak to jest, a pozatym moze moglby ci pomoc w porzadkach?? bo przecież nie musisz wszystkiego sama robic, jak cos tam niedokladnie umyje to nie wazne, ale to zrobi i Ty bedziesz miala satysfakcje ze cos Ci pomógl
      loj ale sie rozpisalam

      Skomentuj


        #4
        My mieszkamy w 6 , Ja moja córeczka dwóch braci i rodzice.
        Porządki i przygotowywanie świąt należy do nas Bo faceci jak to oni palcem nie tkną tylko na gotowe chcą.
        Mamy już dość sprzątania i nie robimy bardzo doskonale bo i tak na brudzą stworzenia Boże
        A tu jeszcze mały brzdąc się pod nogami wija , są wujkowie i dziadek ale oni wezmą na 5 minut i mówią weś ją.
        Zwarjować można ale mamy dwa wyjścia do wyboru.
        Albo sie cieszyć zbliżającymi się świętami , zwłaszcza że to pierwsze Amelki
        Albo zaszyć się w kąt i pozwolić działać facetom co zakończy się katastrofą.
        Wybieramy to pierwsze gdyż gdy już nadejdzie Wigilia i wszyscy zasiądą do stołu dzieląc się opłatkiem , zapomnimy choć na chwilę trud jaki włożyliśmy w przygotowywanie wszystkiego.

        Magia świąt zaczyna gdzieś znikać za mgłą. Czy już radość z zbliżających się
        świąt odeszła wraz z dzieciństwem i beztroskim życiem??
        Czy naprawdę Mikołaja jednak nie ma??
        Ahhh.......


        Ja wierzę , że Mikołaj gdzieś tam jest.Magia świąt odeszła gdy wkroczyliśmy w dorosłość a tak fajnie było być dzieckiem
        Teraz mam zamiar przekazać wszystko co dobre Amelce na temat świąt.
        Pamiętaj ,że dom jest do mieszkania i dla rodziny a nie do sprzątania na błysk.Jak w święta zobaczysz ,,okruszek'' nie czystości zostaw to , przecież możesz to zrobić po świętach.
        Amelia 12.03.08

        Skomentuj


          #5
          kilka dni temu upiekłam ciasto.WYSZłO, po 3h już go nie było-bo zjedli.musiałam sprawdzić czy mi wyjdzie, bo na święta chcę upiec.zdolności nie mam żadnych,nigdy nie piekę...ale jak sie zbliżają święta,jakiś syndrom gosposi się we mnie rozbudza i strasznie chcę piec...apotem ta satysfakcja,że to mojej roboty

          Skomentuj


            #6
            A i jeszcze jedno , nie musimy byc przeciez jak ta Perfekccyjna Pani Domu
            ktora z deka przesadza
            Amelia 12.03.08

            Skomentuj


              #7
              Colleen ja podobnie jak Ty rozlozylam sprzatanie na kilka dni i szczerze powiem ,ze ciesze sie ze zaczelam tydzien temu bo juz jestem prawie na mecie .Fakt ,ze brudza na biezaco ale biezacy balagan da sie szybko ogarnac .Okna zostawilam na weekend ,bo przybeda pierwsi goscie tzn moja mama i siostra ktora uwielbia sprzatac wiec ja troche zatrudnie . Za gotowanie wezme sie dopiero we wtorek

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Macie rację dziewczyny, ale coś posprzątać, ugotować trzeba
                jak to zrobić z maluchem, który wyjada psią karmę, włazi do szafek
                br.... ja się niby z tego cieszę ale kurka, zaczynam powoli panikować
                że czasu zabraknie.

                Izabell do perfekcyjnej pani domu oooojjjj to mi bardzooo daleko

                Podziwiam mamy które sprzątają na bieżąco

                Skomentuj


                  #9
                  ja tam zadnego gruntownego sprzatania nir robie,3 dni swiat a potem na nowo balagan tylko zwichrzu obetre kurze by nie bylo wiadc po co sprzatac za tapczanem jak i tak tam nikt nie zaglada ?

                  Skomentuj


                    #10
                    patiew no właśnie ja z reguły też nie sprzątam za szafkami czy łóżkiem
                    więc pomyślałam, że przed świętami to dobra okazja by to zrobić
                    Aż się boję co tam znajdę

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      ja sobie po swietach porzadnie posprzatam i przynajmniej bez pospiechu i stresu czy zdaze a po siwetach bedzie co sprzatac

                      Skomentuj


                        #12
                        ja ogólnie mam dwie lewe ręce do sprzątania próbowałam już plany robić ale wytrzymywałam tydzień... jedyną motywacją dla mnie jest to żeby moja kochana mamusia niezobaczyła co się u mnie dzieje bo ona to wzór pożadku niepowiem też bym tak chciała ale jak już coś zrobię to na drugi dzień odpuszczam i jest to samo a nawet gożej niemam pomysłu jak się zmotywować, może wy macie???





                        Skomentuj


                          #13
                          najlepsza jest moja mama, na kazde swieta powtarza -cytuje- " nie, no naprawde w te swieta nie robie juz nic, jedno ciasto i koniec!!!" no i niestety sa to tylko czcze slowa, na jednym niggggggdy sie nie skonczylo a poswietach polowa plesnieje; wszystko zawsze robila dla rodziny, dla dzieci, i teraz dopiero zaczynam ja rozumiec jak mam swoje dziecko
                          a ten szal sprzatania, gotowania (gotowania moze nie do konca, bo swieta spedzam poza domem) u mnie tez sie przejawia, ale ja tak CHCE!!!zeby wszystko bylo takie naj naj dla moich kochanych Panow, ze nie moge inaczej i jak jest tak czysciutko (ale tylko ja o tym wiem, bo maz nie sprawdza co sie dzieje pod kaloryferem czy za szafkami)i sobie usiadziemy wieczorkiem i zapalimy te wszystkie swiatelka i Vini buszuje po pokoju to jestem tak szczesliwa, ze az sie plakac chce, ze az tak mozna hehehe ( no ale druga sprawa, to chyba tez przez moj odmmienny stan taka tkliwa jestem).

                          No i przede wszystkim cala ta atmosfere swiateczna stwarzamy dla dzieci i mysle, ze tez przez to, ze teraz to my jestesmy odpowiedzialni za to jak beda wygladaly nasze swieta, sam urok dla nas samych odchodzi na drugi plan, ale taka kolej rzeczy, na kazdym etapie zycia inaczej postrzegamy i co innego wazne
                          Vincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki

                          Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi

                          Skomentuj


                            #14
                            ja narazie sprzatnełam tylko 2 pokoje. Marysia chora więc musze odpuscic reszte.
                            ciato upiecze mąż bo jest piekarzem




                            Skomentuj


                              #15
                              moniaB ale masz dobrzeee...,ja tez bym chciala meza piekarza zwlaszcza ze lubie placki ciasteczka :P

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X