Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Też tak czasem macie?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Też tak czasem macie?

    Mam 3-miesiecznego synka i od poczatku zajmowalam sie nim sama....no....z mezem, ale on od godz 7,8 rano jest w pracy....Waraca ok 15.30 i do 18 ,do kapieli synusia jest z nami...wiec wtedy sie nim zajmie, bo pozniej wychodzi jeszce na pare godzin ,bo ma cos jeszcze do zrobienia poza domem....A ja nie dosc,ze jestem juz zmeczona,to jeszcze musze usypiac,co czasem wcale nie jest latwe...
    I czasami wymiekam i wyc mi sie chce! I wszystko mnie denerwuje! I jeszce na dodatek mysle wtedy,ze jestem brzydka,gruba itd.I nawet nie mam czasu czasami pojsc pod prysznic albo chociazby pomalowac paznokcie czy ulozyc wlosy....A nawet jak mam chwilke, to po prostu jestem zmeczozisiaj na i mi sie nie chce.
    Dzisiaj wlasnie mam takiego dola!!! i plakac mi sie chce, a meza oczywiscie w domu nie ma, a maly placze,bo juz nie mam sily go nosic na rekach...Chyba bede plakac razem z nim...
    Czasami to juz nawet mam ochote na niego wrzasnac,zeby sie uspokoil...
    Ogolnie jest gzrecznym dzieckiem ,ale jak zacznie plakac to nie podaruje dopoki sie go na rece nie wezmie...A JA juz dzisiaj nie mam sily!!!!Sama najchetniej bym sie polozyla i plakala wnieboglosy....
    Co moze pomoc w takich chwilach?
  •    
       

    #2
    Isabel_13 wiem co czujesz, bo też to przechodziłam, męża nie było
    po całych dniach w domu, sama siedziałam z płaczącym najpierw noworodkiem
    a potem niemowlakiem.
    Niestety nie dam Ci złotego środka, bo takiego nie ma.
    Na pocieszenie mogę Ci tylko powiedzieć, że za 1-2 miesiące już będzie
    lepiej. Będziesz miała więcej czasu dla siebie. A jak już będzie miał 6,7,8
    miesięcy to będzie po prostu cudownie
    Nie załamuj się i staraj się nie krzyczeć, jak już masz wszystkie po dziurki
    w nosie, wyjdź do drugiego pokoju/łazienki i spróbuj się wyciszyć.
    Będzie dobrze, obiecuję, ale musisz być cierpliwa

    Skomentuj


      #3
      Dzięki colleen!
      Na pewno dam rade,ale najpierw musze po prostu wyplakac i obejrzec dobry film, to mi zawsze pomagaTylko cholera nigdy nic nie ma ciekawego w tv Ale moze cos znajde...
      Dobrej nocki zycze! Pozdrawiam

      Skomentuj


        #4
        Każda z nas to chyba przechodziła..Ja juz to mam za soba na szczecie. Mysle ze za jakis czas powinnas sie pozbierac i bedzie ok
        Bartuś 26.06.08
        Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

        Skomentuj


          #5
          ja ryczalam w poduszke po nocach, to chyba nasz organizm tak reaguje przemeczenie i po ciazy.
          ale colleen nie zgodze sie z toba ze jak 7 mies to jest lepiej jak dla mnie jest gorzej bo nie moge malego z oka spuscic (juz od 5,5 mies zaczynal raczkowac) ale teraz jak juz prawie chodzi, i umie "kontrolowanie" upadac jest juz lepiej, tyle ze wszedzie wlazi z tym ze my juz jestesmy zaprawione w boju

          pogadaj ze swoim zeby cie zrozumial i jakby mogl na jakis czas sobie odpuscic wieczorne wyjscia(o ile to mozliwe)

          Skomentuj


            #6
            pieczulka ja miałam tak potwornie płaczące dziecko z powodu
            kolek przez 3 miesiące, że nie chciałabym wrócić w tamte czasy.
            Nic kompletnie mu nie pomagało, u lekarza byliśmy raz na tydzień
            bo się funkcjonować nie dało
            Teraz moje dziecko mimo, że raczkował w wieku 6 miesięcy, też już
            się podnosi na nóżki, jest aniołem. Gdzie nie idę on raczkuje za mną
            Potrafi sam się zabawić. Oczywiście są dni, że ciagnie mnie non stop
            za nogawki by go wziąć, ale bardzooo rzadko się zdarzają.
            Fakt, wszędzie by chciał zajrzeć, ale zaczyna już rozumieć słowo
            "nie wolno" i tylko jak je wypowiem, cofa się i pyskuje coś tam pod nosem
            po swojemu. Noooo jest cudownie teraz
            Wychodzę z założenia, że wynagradza mi nasz koszmar pierwszych
            3 miesięcy

            Skomentuj


              #7
              no to mysmy byli szczesliwymi bezkolkowcami

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Moj Kacperek na szczescie tez kolki nie mial...i nie ma do tej pory...To chyba juz sie nie pojawi co? Bo wlasnie wczoraj skonczyl 3 miesiace...
                Juz mam troche lepszy humor,ale nie do konca....Najchetniej bym sie na.....cha cha cha!!!
                A z mezem to jakos sie nie dogadujemy...drazni mnie niesamowicie!

                Skomentuj


                  #9
                  ja tez przez to przechodzilam,mala miala kolki i dwa razy dziennie dawalam jej po jednej kropelce espumisanu dla niemowlat.z czasem dawke zmniejszylami kloka minela

                  Skomentuj


                    #10
                    Och Collen jak ja cie rozumiem
                    Synek też do 3 m-ca miał kolki ,nic nie pomagało zwijal sie z bólu po karmieniu ,przed i ogólnie było bardzo żle a ja nie byłam na to psychicznie przygotowana,z pierwsza córką nie było tego problemu.Czasem pomagała suszarka i masaż noi w końcu pomógł jako tako Debridat.Miałam taką deprechę ze szkoda gadać ale ja na szczęście mam kochanego męża i mnie bardzo wspierał i pomagal
                    a teraz tak jak mowisz niuniek wszystko wynagradza








                    c
                    Sylwia 9 latek
                    Damianek 17 m-cy


                    02.12.2008 - Damianek zrobil pierwszy kroczek

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Napisane przez Isabel_13 Pokaż wiadomość
                      Moj Kacperek na szczescie tez kolki nie mial...i nie ma do tej pory...To chyba juz sie nie pojawi co? Bo wlasnie wczoraj skonczyl 3 miesiace...
                      Juz mam troche lepszy humor,ale nie do konca....Najchetniej bym sie na.....cha cha cha!!!
                      A z mezem to jakos sie nie dogadujemy...drazni mnie niesamowicie!
                      Isabel mamy dzieci w tym samym wieku Moja Ola 19 listopada skończyła 3 miesiace i na szczeście też nie było kolek Ja tez ciagle jestem sama z dzieckiem i mam czasem wszystkiego dość!!!! Mój mąż ma taka prace ze nie mozemy nawet nic zaplanowac bo jak zadzwonią to musi jechac do pracy. Już sie martwie o to czy pierwsze Święta z Oleńka spędzimy razem. Chyba namówie go zeby poszedł na zwolnienie bo to jedyne wyjście.

                      Skomentuj


                        #12
                        Moja Natalka jutro skończy 4 miesiące, kolki nie miała na szczęście, ale podawałam jej Infacol kilka razy dziennie przed karmieniem, może dlatego.
                        Na początku też wszystkiego miałam dość, chciałam zajmować się maleństwem, ale byłam zmęczona nocnym wstawaniem, usypianiem, uspokajaniem itd.
                        Ale teraz już jest fajnie, Natalka potrafi sama zasnąć, nie muszę jej kołysać, w dzień poleży trochę sama, pośmieje się, pobawi się zabawką... Niestety jeszcze budzi się w nocy na karmienie, ale już nie tak często jak wcześniej.
                        Natalka - 24 lipca 2008r.

                        Skomentuj


                          #13
                          Hej dziewczyny moja nie miała kolek ale do 3mies potrafiła sie drzec nawet 5godz i trzeba było nosic lulac wozić w wózku itd psycha siada jak tak codziennie ci daje w tyłek...teraz na szczeście ma już 3,5mies i złote dziecko się zrobiło wiecej spi w dzień,noce całe przesypia od paru dn w szoku jestem normalnie a w dzien jak nie spi to sie bawi,smieje,bańki ze śliny puszcza i gaworzy ale przez te trzy mies to tez czasami chcialam uciec i nie wrócic sama z dzieckiem bo maz za granica masakra jak mialam grype albo noge zwichnieta albo zaraz po cesarce obolala to meza akurat nie bylo o musialam sobie jakos radzic takze głowa do góryMy kobiety jestesmy silne i wszystko zniesiemy
                          Wikunia 04.08.2008r

                          Skomentuj


                            #14
                            moja marysia miała okropne kolki, czasami co godz. Były dni ze zaczynała płakać o 16 a kończyła o 21. też byłam z nią sama. przez pierwszy miesiąc płakałam razem z nia. byłam bezsilna. czasmi nie miałam siły ani czasu się wykąpać. były dni ze cały dzień nic nie jadłam bo płakała, ale teraz jest w miare dobrze, chociaż czasami tez da popalic.




                            Skomentuj


                              #15
                              Ja to w sumie mam zlote dziecko, naprawde zgrzeszylabym gdybym stwierdzila ze jest niegrzeczny. W tym tygodniu skonczy 4 m-ce i jedynie pierwszy m-c dal mi sie we znaki, ale to pewnie wynikalo bardziej z mojej nieporadnosci no i ogolnego przemeczenia. Podobnie jak Wy ,to ja przejelam calkowita opieke nad synkiem i pomimo ,ze maly nie dokucza za bardzo to calodobowa opieka nad Nim + niewyspanie+ obowiazki domowe czasem dziala to wszystko na mnie dolujaco. Najbardziej wnerwia mnie jak maz stwierdza ,ze mamy takie spokojne dziecko ,a ja ciagle marudze o swoim zmeczeniu .Rece mi opadaja w takich chwilach. Czasem zostanie sam (ja jestem w lazience lub kuchni ) na kilka minut z malym i on zaczyna marudzic zapewne z nudow ,to juz czekam na ulubione zdanie mojego meza " Iwona chodz juz ,bo ja nie wiem" lub samo " oj ja nie wiem". Ciekawe bo ja zawsze musze wiedziec

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X