Dziewczyny, czasem zastanawiam sie czy nie zwariowałam.... Mój mąż czasami tak potrafi zadziałac mi na nerwy że wychodze z siebiei właściwie to nie robi nic złego,wystarczy że powie coś w nieodpowiednim momencie, a już najbardziej wkurza mnie kiedy widze że ignoruje to co mam mu do powiedzenia jak juz wyprowadzi mnie z równowagi...tez tak czasem macie?, bo ja muszę przyznać że dość często...czekam na wasze posty
Leave a comment: