Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

niemowlaki i słodycze?!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    niemowlaki i słodycze?!

    Rzuciło mi się w oczy, jak mama (a może babcia??) wciskała dziecku w rękę kinderka. Dziecko miało może 8-9 miesięcy. Na pewno młodsze niż rok. A całe to "zamykanie buz" miało na celu zajęcie czymś dzieciątka, gdy kobieta chciała pobuszować na wyprzedażach... Tyle się mówi, o nadwadze u dzieci, o złych nawykach, o zdrowym żywieniu... A może to była niania?!

    Czy wy dajecie swoim maluchom słodycze?!




    http://moj-dzikus.blogspot.com/
  •    
       

    #2
    Odp: niemowlaki i słodycze?!

    Do ukończenia roku nie dawałam dzieciom słodyczy typu czekolady, czekoladki, batoniki.Były herbatniki, chrupki i biszkopty, ale w małych ilościach.
    Nie uważam żeby karmienie tak małego dziecka słodyczami wpłynęło dobrze w przyszłości na jego wagę, nawyki żywieniowe i przede wszystkim zęby.
    Wolałam najpierw przekonać dzieci do jedzenia warzyw i owoców, by polubiły ich smak niż wciskać czekoladkę w rękę.
    Ale babcie jak babcie, rozpieszczają swoje wnuki i przyznam się, że wiele razy wyrywałam babci taką czekoladkę, bo korciło ją żeby podać niemowlakowi.
    U nas była też kwestia alergii na czekoladę, która jest silnym alergenem i pomimo, ze synkowie wychowali się bez wysypek i alergii, to jedynie czekolada powodowała u nich wysypkę na policzkach. Od razu wiedziałam, kiedy babcia, albo dziadziu dali maluchowi polizać jakąś czekoladkę

    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

    Skomentuj


      #3
      Odp: niemowlaki i słodycze?!

      W rodzinie mam przypadek trzylatki z mocna niedowaga, a jej menu wyglada tak, ze na sniadanie wypija pol kubeczka kakao, na drugie sniadanie dostanie zelki, cukierki albo czekoladki i popije slodkim sokiem, obiad laduje zazwyczaj na podlodze, wiec mama z desperacji daje jej monte albo danonka. podwieczorek znowu zelki i inne.
      Kolacji nawet nie tknie. Nie wiem czy to dziecko zna jakies inne smaki oprocz slodkiego, a jej mama tlumaczy, ze cos musi jesc... Tragedia. O wygladzie jej zabkow nie wspomne.


      Skomentuj


        #4
        Odp: niemowlaki i słodycze?!

        Promese jakby ta mama była stanowcza i nie dała się sterroryzować, to tak by ta sytuacja nie wyglądała niestety no ale po co się męczyć..
        Ja wyznaję zasadę: nie chcesz, nie jedz, zjesz jak zgłodniejesz.
        Ale absolutnie do zapycham dzieci słodyczami, czy tym co sobie wymyślą żeby tylko zjadły. Dziecko sobie krzywdy nie da zrobić, a jak będzie głodne, to samo przyjdzie i poprosi.
        Poza tym ja w domu stawiam jeden warunek, nie jesz śniadania/obiadu/ kolacji? trudno, ale słodyczy też nie ma działa to świetnie! dla dwóch żelek, czy kostki czekolady dziecko potrafi dużo zrobić

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          #5
          Odp: niemowlaki i słodycze?!

          Napisane przez Scaarlett Pokaż wiadomość
          Promese j
          Ja wyznaję zasadę: nie chcesz, nie jedz, zjesz jak zgłodniejesz.
          Dokładnie! A takie napychanie dziecka byle czym skutkuje po prostu tym, że maluch nie ma okazji zgłodnieć. Jak w takim razie ma mieć ochotę na spróbowanie nowej potrawy czy zjedzenie czegoś wartościowego? Jasne, że słodki smak najbardziej odpowiada maluchom, ale dla mnie karmienie wyłącznie słodkim to troszkę pójście na łatwiznę.




          http://moj-dzikus.blogspot.com/

          Skomentuj


            #6
            Odp: niemowlaki i słodycze?!

            Mysle tak samo jak wy, ale niestety nie da sie poradzic komus, kto wszystko wie lepiej nawet od pediatry.


            Skomentuj


              #7
              Odp: niemowlaki i słodycze?!

              Dziś sprzeciwiłam się teściowej, gdy chciała dać czekoladkę mojemu synkowi. Usłyszałam, że jej córka daje słodycze dzieciom i nic im nie jest, że co to za dzieciństwo bez czekolady, że to śmieszne nie dać dziecku posmakować słodyczy... Ach... Zdawałam sobie zawsze sprawę, że będę "gorszą" matką niż jej córki. Trudno. I tak postawię na swoim, choć wątpię, żeby moje argumenty teściowa kiedykolwiek uznała za racjonalne lub chociaż zaakceptowała...




              http://moj-dzikus.blogspot.com/

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: niemowlaki i słodycze?!

                I bardzo dobrze, że się sprzeciwiłaś. Twoje dziecko, twoja sprawa jak je wychowujesz i nie próbuj nawet dorównywać córce teściowej. Szkoda twoich nerwów. Ważne, że dla swojego dziecka jesteś najlepszą mamą na świecie, a teściową i jej córunię po prostu olej, niech sobie robią jak chcą.
                Ile ja razy miałam scysję z teściową o takie rzeczy, a na komentarz, bo druga synowa/kuzynka/sąsiadka robi tak, a tak, zawsze odpowiadam, ale ja jestem ja, a nie tamta i robię tak jak ja uważam, to za odpowiednie.
                Od razu paszcza się zamyka.

                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: niemowlaki i słodycze?!

                  Żeby to było takie proste się nie sprzeciwiać teściowej... Muszę przyznać jestem z siebie dumna - dlatego, też się pochwaliłam na forum Rzadko (na szczęście) widujemy się z teściami. Jednak to porównywanie z jej córkami tak mnie jakoś bojowo nastawiło! Ona już miała swoją kolej na wychowywanie, teraz moja.

                  Jedno jest pewne - o ile obcym częstującym synka czekoladkami łatwo powiedzieć nie - to z bliskimi nie jest tak łatwo. Tylko, że te słodycze, to żadna moja fanaberia! Ale tak się w Polsce utarło, że wręczenie czekoladki ma być symbolem miłości, a tłuściutkie dziecko jest zdrowe...




                  http://moj-dzikus.blogspot.com/

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: niemowlaki i słodycze?!

                    Nie daję słodyczy, bo jest po prostu na to za mały. Ale też nie dam mu od razu jak skończy rok. Wolę zamienić słodycze na jakiś deserek owocowy, koktajl bananowy, mus ryżowo- jabłkowy, galaretkę owocową.
                    Gratuluję postawienia się teściowej, to że ktoś coś robi po swojemu to nie znaczy że ty też masz tak robić. Robisz co chcesz, co uważasz za słuszne. Twoje dziecko.

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: niemowlaki i słodycze?!

                      Ja podawalam mojemu dzicku pierwsze slodycze gdy ukonczyl 11miesiac

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: niemowlaki i słodycze?!

                        Napisane przez agniecha1793 Pokaż wiadomość
                        Ja podawalam mojemu dzicku pierwsze slodycze gdy ukonczyl 11miesiac
                        po co?

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: niemowlaki i słodycze?!

                          ja słodyczy nie chce wprowadzać aż do ukończenia 2 roku życia

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: niemowlaki i słodycze?!

                            Moja kuzynka swojej córce dawała słodycze typu :gumy MAMBO, czekolady KINDER ...i rezultat jest taki,że przed skończeniem 2 roku życia jej córka miała już dwa "czarne" zęby.



                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: niemowlaki i słodycze?!

                              Napisane przez houseofcolou Pokaż wiadomość
                              po co?
                              Odmowisz dziecku kawałka czekolady czy też ciasteczka raz od czasu bo nie wolno? No chyba zadna matka nie jest az tak rygorystyczna...

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X