Ja robię sama, i tak mam takie liche paznokcie, że
za wiele by mi tam nie zrobiono, chyba, że tipsy.
Zazwyczaj francuski manicure, uwielbiam!!!!!
Ale zdarza się, że lakier beżowy bądź czerwony też
zostaje użyty.
ja maluje sobie sama. zal mi wydac 30 zl , jak i tak zmyje po 2 dniach. pozatym uwielbiam mocne kolory: fiolety,czerwienie,czernie etc. i czesto zmieniam kolor lakieru.
Robię sama z oszczędności czasu i pieniędzy. Ale nie mam pomalowanych paznokci codziennie, bo niestety się niszczą. Raczej na imprezę, czy większe wyjście. Kolorki lubie bardziej stonowane.
Ja znajduję dla siebie czas jak dziecko jest w zerówce. Wtedy mogę zrobić sobie czy peeling czy ufarbować włosy czy nałożyć sobie na twarz maseczkę. Jak był mniejszy to było to tylko możliwe jak spał lub gdy mąż był w domu i dzieckiem się zajął. Dziewczyny a robicie same paznokcie czy chodzicie do manicurzystki? Wczoraj na tym blogu znalazłam taki elektroniczny pilnik do paznokci scholl. Ma któraś z Was taki? Zastanawiam się czy kupić sobie taki.
kiedyś robiłam pazokcie u kosmetyczki jednak gdy kupiłam sobie lampę uv i kilka lakierów z Makear, robię sama a nawet czasem robię koleżankom Doszłam już do wprawy ale i lakiery są dobrej jakości,szybko kryją i nie rozwlekają się na boki. Malowanie paznokci co prawda zajmuje mi ok godziny ale mam spokój na 3 tyg.
Ja robię sobie sama w domu. Mam ledową lampę, zamówiłam zestaw razem z akcesoriami, domówiłam kilka lakierów z makear i działam! przy dziecku taki manicure to jak zbawienie a wiadomo, że każda mama chce się czuć atrakcyjnie
Manicure i pedicure robię sama, ale za to kupuję dobre kosmetyki, lakiery. Dzięki temu mam dużo fajnych lakierów i akcesoria. Koleżanki też przychodzą i razem sobie malujemy paznokcie. Zamawiam wszystko z https://epelo.pl/ bo jest duży wybór i dobrej jakości
Ja z reguły pedicure robię sama, a na manicure chodzę do kosmetyczki, na hybrydy, o wiele dłużej się trzymają, a zwykły lakier to paru dni by u mnie nie wytrzymał...
ja hybrydy robię sama, kupiłam lamię i lakiery, co prawda zainwestować trzeba pare stówek ale szybko się zwraca. Też mam dobre lakiery z makear, nie chciałam oszczędzać na produktach bo to moja się z celem. Koleżanka odradziła mi właśnie by nie kupować lakierów razem z lampą i cieszę się że tak zrobiła, lakiery fajnie kryją i mam paznokcie od świąt więc już ponad 3 tyg.
Skomentuj