Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Eco topic

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Eco topic

    No Pinki napisz proszę
    A tak na serio to mało mnie by obchodziło, ze produkt np ser jest pakowany
    ręcznie. Ręczna robota to rozumiem, jak jakies ozdoby ale ser?


    Wsumie to masz rację. Bo wszystko co eco to zazwyczaj drogie.
    Wyjatek to chyba te orzechy - w miarę cena przystępna. Ale np już
    pampki jednorazówki eco to jest masakra cenowa.


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Eco topic

      Nusiak no tak ale trzeba wziąć pod uwagę cenę materiałów z jakich pampki
      zostały wykonane.
      Noo... ale to fakt... produkcja hurtowa na pweno tyle nie kosztowała co koszt takiej jednej pieluchy w sklepie
      Julek: 10/3/2008

      Skomentuj


        Odp: Eco topic

        Tree produkcja jakiejś rzeczy eco oczywiście może być droższa niż jakiejś
        zwykłej rzeczy. Chociaż w sumie tak na chłopski rozum nie powinna :P
        Mniej chemii, prostsze metody otrzymania danego produktu czyli
        teoretycznie tańśze :P
        Ale eco jest teraz trendy i producenci też trochę na tym korzystają. Na tym
        na naszym powrocie do natury


        Skomentuj


          Odp: Eco topic

          a macie jak ciekawe jesteście
          napisze tylko że jeszcze nic z tego nie próbowałam
          http://ekolukta.home.pl/strona/oferta/maslo/index.htm

          Nusiak ja tak ogólnie napisałam
          orzechy może i nie drogie ale ogólnie eco jest drogie i chocby każdy chciał to na pewno nie każdego na to stac
          Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

          Skomentuj


            Odp: Eco topic

            Napisane przez Nusiakova Pokaż wiadomość
            Tree produkcja jakiejś rzeczy eco oczywiście może być droższa niż jakiejś
            zwykłej rzeczy. Chociaż w sumie tak na chłopski rozum nie powinna :P
            Mniej chemii, prostsze metody otrzymania danego produktu czyli
            teoretycznie tańśze :P
            Ale eco jest teraz trendy i producenci też trochę na tym korzystają. Na tym
            na naszym powrocie do natury
            Nusiak właśnie w dzisiejszych czasach tańsze jest wyprodukowanie syntetyków, chociażby barwniki do tkanin (o wiele więcej potrzeba naturalnego surowca), a żeby coś było eco naprawdę potrzeba czasu i pieniędzy stąd końcowy również jest drogi
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              Odp: Eco topic

              Hehe Tree ja wiem, że wyprodukowanie czegoś eco jest drogie, a chemia
              teraz jest tania. Głównie sprzymierzeńcem chemii jest czas, że można
              wyprodukować coś szybko i w dużej ilości. Tak tylko napisałam, ,ze na
              chłopski rozum powinno być odwrotnie
              No i jak już pisałam eco jest teraz na czasie, a co modne to droższe


              Skomentuj


                Odp: Eco topic

                Ja tez jakos od jakiegos czasu zwracam szczegolna uwage na ekologiczne^produkty ale musze przyznac Pinki racje ze niestety wiekszosc jest dosc droga.Ograniczam sie wiec do tego na co mnie stac,np.kosmetyki (dla siebie-patrze czy nie byly testowane na zwierzetach)dla malego szukam zeby byly bez parabenow albo bio(firma weleda ma fajna serie dla dzieci i w pl chyba tez juz jest),z chemii gospodarczej wyprobowuje wlasnie srodek do mycia lazienki niestety smierdzacy bo na bazie octu.W kuchni uzywam raczej samych naturalnych przypraw (w fr nawet dosc trudno o vegety itp;proszki),segreguje smieci na zakupy mam torby wielorazowego uzytku.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Eco topic

                  Weleda jest fajna i niezle sa produkty Bioderma (dostepne tez w pl) ale kosztuja juz troche wiecej

                  Skomentuj


                    Odp: Eco topic

                    Napisane przez pinklady Pokaż wiadomość
                    pozwolę sobie wtrącić małą dygresję w tym temacie.
                    tak sobie bowiem własnie pomyslałam że żeby byc eko trzeba miec trochę kasy. Mam tu na mysli produkty eko. Bo te produkty to tanie nie są. Jest pewna firma która własnie wchodzi na rynek produkująca eko produkty - sery, jogurty, smietany. Nazwy nie piszę żeby nnie było że reklama.
                    Fajne mają rzeczy, świetnie zapakowane. no ale cena odstrasza przeciętnego klienta.
                    Bo 5 plasterków żółtego sera - 6 zł. kilogram białego chudego 20 zł, mały jogurt owocowy 2,60 , małaśmietana 2,20, masło osełka 20 dkg - 6 zł. Gdzie te same produkty innych marek mozna kupić o połowe taniej.
                    I co z tego że takie masło nie ma kompletnie żadnych sztucznych składników, że jest ręcznie formowane i ręcznie pakowane. Nikt tego nawet na opakowaniu nie czyta bo juz go cena odstraszyła...
                    pinky,ja nie naleze do zamoznych,po prostu kupuje zazwyczaj te rzeczy ,ktore nie sa zbyt reklamowane ani jablka wielkie jak dynie.Wiem ,moze nie zawsze wiem co jest w ,,srodku,,ale tak naprawde to nikt z nas nie jest pewny na 100%.Staram sie nie kupowac wlasnie tych super reklamowanych rzeczy.No i jesli cos jest na opakowaniu firmowane jako eko podchodze do tego z dystansem.Swoja droga ciekawa jestem co to za firma o ktorej wspomnialas.

                    Skomentuj


                      Odp: Eco topic

                      Napisane przez Nusiakova Pokaż wiadomość
                      Tree produkcja jakiejś rzeczy eco oczywiście może być droższa niż jakiejś
                      zwykłej rzeczy. Chociaż w sumie tak na chłopski rozum nie powinna :P
                      Mniej chemii, prostsze metody otrzymania danego produktu czyli
                      teoretycznie tańśze :P
                      Ale eco jest teraz trendy i producenci też trochę na tym korzystają. Na tym
                      na naszym powrocie do natury
                      i tu Nusiak masz 100%racji.cos co jest eko jest,,trendy,,brrrnie nawidze tego slowa.Ktos kto taki chce byc kupuje tylko dlatego ze chce byc ,,trendy,,Ja natomiast nie lykam wszystkiego jak pelikan.Kupuje np.sliwki czy jablka i taki dzemik mam dla malego wlasnorecznie zrobiony.Twarozek tez nie jest jakims tam super wyczynem zeby samemu zrobic.No coz ,nie mam czasu zeby wszystko robic wlasnym sumptem ,ale staram sie ograniczac tzw.gotowce.I niekoniecznie rzucam sie na kupowanie w marketach towarow eko.Tak nawiasem mowiac to w ogole nie lubie marketow.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Eco topic

                        a ja oststnio staram się piec sama wedlinki, fakt jest to zwykle szynka lub polendwica wieprzowa. ostatnio mama mi przywiozła tyle świnki od wujka że teraz tylko pieczemy mięcho
                        a i mam mąkę od babci czyli taką "brudną" bo z tymi łupinami i pieczemy chlebek, a dzis bułeczki z dżemikiem truskawkowym własnej roboty
                        tylko jajka kupcze bo od prababci już się skończyły


                        JULA

                        MAJA

                        OLGA

                        Skomentuj


                          Odp: Eco topic

                          A ja lubię markety, tzn nie kupuję tam codziennie ale raz w miesiącu i produkty z długą datą ważności właśnie kupuję w markecie. CHodzę między półkami i wybieram to co akurat chcę.
                          W osiedlowych sklepach nie wszystko jest, np. ostatnio szukałam mleka 0,5% nie ma szukałam makaronu z pszenicy durum - nie ma jogurty 1% - nie ma. A ceny są takie,że ze stołka można spaść. Olej Kujawski u nas pod blokiem 7,20zł !!!!!!! A w markecie jak nie ma promocji to góra 5,3zł
                          majonez Winiary - 9,5zł a w markecie 7,5zł
                          noo przepraszam, ale dla mnie to jest kpina !!!!!
                          Idę do marketu tylko po to co mi potrzebne i co mam sprawdzone i co najważniejsze mam wszystko w jednym miejscu.
                          Wiadomo pieczywo kupuję w piekarni, warzywa na bazarku i bieżące rzeczy w osiedlowych sklepikach za które płacę 2 razy więcej.
                          Julek: 10/3/2008

                          Skomentuj


                            Odp: Eco topic

                            Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                            a ja oststnio staram się piec sama wedlinki, fakt jest to zwykle szynka lub polendwica wieprzowa. ostatnio mama mi przywiozła tyle świnki od wujka że teraz tylko pieczemy mięcho
                            a i mam mąkę od babci czyli taką "brudną" bo z tymi łupinami i pieczemy chlebek, a dzis bułeczki z dżemikiem truskawkowym własnej roboty
                            tylko jajka kupcze bo od prababci już się skończyły
                            o to wlasnie chodzi mama jula!,nawet jesli jest to szynka ,czy poledwica waszego wyrobu to bynajmniej wiesz co w tym jest.A nie tam jakis ,,przysmak cielecy ,,co cieleciny nie widzial na oczy.

                            Skomentuj


                              Odp: Eco topic

                              Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                              a ja oststnio staram się piec sama wedlinki, fakt jest to zwykle szynka lub polendwica wieprzowa. ostatnio mama mi przywiozła tyle świnki od wujka że teraz tylko pieczemy mięcho
                              a i mam mąkę od babci czyli taką "brudną" bo z tymi łupinami i pieczemy chlebek, a dzis bułeczki z dżemikiem truskawkowym własnej roboty
                              tylko jajka kupcze bo od prababci już się skończyły
                              Ooo wlaśnie Majek ja też kupuję jakiś kawał mięska (schab, karczek, łopatkę) i piekę sama.

                              Majek a co do mąki to taka najlepsza !!!! Mało przetworzona
                              Last edited by FamilyTree; 07-10-2009, 10:46.
                              Julek: 10/3/2008

                              Skomentuj


                                Odp: Eco topic

                                Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
                                A ja lubię markety, tzn nie kupuję tam codziennie ale raz w miesiącu i produkty z długą datą ważności właśnie kupuję w markecie. CHodzę między półkami i wybieram to co akurat chcę.
                                W osiedlowych sklepach nie wszystko jest, np. ostatnio szukałam mleka 0,5% nie ma szukałam makaronu z pszenicy durum - nie ma jogurty 1% - nie ma. A ceny są takie,że ze stołka można spaść. Olej Kujawski u nas pod blokiem 7,20zł !!!!!!! A w markecie jak nie ma promocji to góra 5,3zł
                                majonez Winiary - 9,5zł a w markecie 7,5zł
                                noo przepraszam, ale dla mnie to jest kpina !!!!!
                                Idę do marketu tylko po to co mi potrzebne i co mam sprawdzone i co najważniejsze mam wszystko w jednym miejscu.
                                Wiadomo pieczywo kupuję w piekarni, warzywa na bazarku i bieżące rzeczy w osiedlowych sklepikach za które płacę 2 razy więcej.
                                Ja to wszystko rozumiem familcia,tylko ....mnie strzela jak sie tam kloca co ma zona do koszyka wlozyc.Ostatecznie maz tej pani w podskokach opuscil ten market a baba nawijala pozniej przez komorke zeby czem predzej wracalJak juz musze to jedynie wlaze tam na niezbedne!!!!rzeczy i z gotowa lista co nam naprawde potrzeba.Coz osiedlowi sprzedawcy wychodza z zalozenia ,ze mozna marze wywindowac,bo i tak ktos do nich przylezie i kupi.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X