Odp: Karmienie butelką
Tydzień po powrocie z Karolem ze szpitala, poprostu skończył mi się pokarm.. Mały "wisiał" przy mnie 50 minut, a za pół godziny znów był głodny. Nie chodzi o to, że nigdzie nic nie mogłam zrobić, ale o dziecko. Karol nie mógł się najeść, bo nie miał czym, w końcu zasypiał ze zmęczenia. Nie mógł się wyspać, bo był głodny i kółko się zamykało.. Mały płakał coraz częściej.. W końcu nie dałam rady.. Kazałam mężowi kupić mleko modyfikowane.. Karol wypił 120ml i spał przez 5 godzin! Ja w tym czasie próbowałam ściągnąć pokarm.. Po kilku godzinach w obu piersiach było tylko 30ml!!!
Czy czuję się złą mamą, bo daję Małemu butelkę??? Absolutnie NIE!!! Najważniejsze, że moje dziecko jest najedzone, zdrowe i radosne...
Tydzień po powrocie z Karolem ze szpitala, poprostu skończył mi się pokarm.. Mały "wisiał" przy mnie 50 minut, a za pół godziny znów był głodny. Nie chodzi o to, że nigdzie nic nie mogłam zrobić, ale o dziecko. Karol nie mógł się najeść, bo nie miał czym, w końcu zasypiał ze zmęczenia. Nie mógł się wyspać, bo był głodny i kółko się zamykało.. Mały płakał coraz częściej.. W końcu nie dałam rady.. Kazałam mężowi kupić mleko modyfikowane.. Karol wypił 120ml i spał przez 5 godzin! Ja w tym czasie próbowałam ściągnąć pokarm.. Po kilku godzinach w obu piersiach było tylko 30ml!!!
Czy czuję się złą mamą, bo daję Małemu butelkę??? Absolutnie NIE!!! Najważniejsze, że moje dziecko jest najedzone, zdrowe i radosne...
Skomentuj