Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Lekarz - prywatnie czy bezpłatnie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Lekarz - prywatnie czy bezpłatnie

    Właśnie wróciłam z oddziału patologi ciąży, naszczęście z dzidzią wszystko dobrze, raczej chodziło o mnie. Zostałam tam przebadana ginekologicznie i po powrocie na sale się po rozpłakałam. Badanie było tak nieprzyjemne i bolsene. Co 3 tygodnie chodzę na rutynową kontrole prywatnie do lekarza (ponoć jednego z najlepszych stąd cena za wizyte) i zaczęłam się po powrocie ze szpitala zastanawiać czy warto. Lekarz prywatnie jest miły, badanie jest o wiele bardziej przyjemne i stąd nie byłam przygotowana na takie traktowanie. Tak więć czy warto wydawać pieniądze czy iść prywatnie by się po prostu przygotować na to co może mnie czekać w szpitalu. Co wy o tym sądzicie moje drogie?
    Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

  •    
       

    #2
    diabelecke hmm..... ja leżałam na patologii ciąży prawie tydzień, chodziłam
    do lekarza do poradni K i zawsze byłam "potraktowana" bezboleśnie.
    Nooo... raz ale jak już byłam na porodówce to lekarz pchał tak łapy, że
    mnie bolało, ale stwierdził, że musi się upewnić czy aby na pewno urodzę.
    Dzisiaj jestem mu wdzięczna bo gdyby nie on pewnie bym wróciła na
    patologie
    Po prostu potraktowano Cię beznadziejnie!!!! Trafiłaś na patafiana,
    mam nadzieję, że więcej Cię taka przykrość nie spotka.
    A zwróciłaś mu może uwagę ??

    Skomentuj


      #3
      Ja chodziłam prywatnie , tylko dlatego, że na bezpłatne wizyty w mojej przychodni trzeba się było umawiać co najmniej 3 tygodnie wcześniej. Prywatnie umawiałam się z dnia na dzień. Gdyby nie to , chodziłabym bezpłatnie jak w pierwszej ciąży. Lekarze są różni, znam takich , którzy na kasę chorych przyjmowali i byli super oraz bezczelnych, którym jeszcze trzeba było płacić.

      Skomentuj


        #4
        Witam
        Chyba nie do końca ma znaczenie czy prywatnie czy państwowo? Według mnie to zależy od lekarza na jakiego się trafi. Niby jak płacisz, to jest lepiej, ale nie zawsze. W końcu i państwowo wielu lekarzy też jest ok.

        Skomentuj


          #5
          colleen nie mialam juz sily zwracac na nic uwagi po prostu sie ubralam i wyszlam.
          oczywiscie ze nie raz lekarz jest mily zawsze obojetnie jak przyjmuje czy w przychodzi czy w prywatnym gabinecie jednak duza roznice odczulam np chodzac do dermatologa najpierw poszlam do spzitala i lekarka ledwo na mnie spojrzala i na tym wygladalo badanie potem poszlam do tej samej prywatnie to godzine siedzialam w gabinecie.
          Wracajac do mojej wizyty w spzitalu ten lekarz ktory mnie tak bolesnie zbadal badal moja mame jakis czas temu w swoim prywatnym gabinecie i ponoc byl nieslychanie mily, a badanie bylo delikatne tak wiec jak widac bardziej sie staraja jak sa u siebie.
          Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

          Skomentuj


            #6
            Czyli ten należy do grupy jak płacisz, to jestem miły i mam dla Ciebie czas. Przykro...

            Skomentuj


              #7
              No tak to niestety jest . Jak mu płacisz to będzie chciał , żebyś do niego wróciła . Jak będzie niedelikatny to wiadomo, że pójdziesz gdzie indziej i już na Tobie nie zarobi .

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Ja też mam raczej takie doświadczenie, że jak płacisz, to mają inne podejście do tematu lekarze. Niestety taka rzeczywistość.

                Skomentuj


                  #9
                  Ja raczej ze soimi dolegliwościami chodzę prywatnie, po pierwsze szybciej a po drugie zawsze milsza atmosfera. Jedynie korzystam z państwowego pediatry, trafiliśmy na wspaniałą babke, z każdym problemem można zadzwonić, zawsze miła i gotowa pomóc. Myśle, że może jak ci nasi lekarze więcej by zarabiali nie miałybyśmy wątpliwości z którego lekarza skorzystać, chyba!

                  Skomentuj


                    #10
                    30kasa zgadzam sie z toba, wydaje mis ie ze tu wlasnie o pieniadze chodzi.
                    Przewaznie takze wlasnie chodze prywatnie jednak onkologiczne leczylam sie w klinice publicznej pozniej publicznej poradni itd, bo inaczej sie po prostu nie da, ale to byla inna bajka, na onkologii zwlaszcza dzieciecej wszyscy sa mili, jak tylko jakas pielegniarka nie byla taka jak powinna dla dzieci wymieniano ja na lepsza z lekarzami bylo to samo, bo oddzial mial wspaniala orydynatorke ktora o to dbala. Tak wiec w szpitalach duzo tez zalezy od ordynatora jak widac. Zreszta nie ma tez co porownywac oddzialu dzieciecego do tych wszystkich dla doroslych, choc pod wzgledem sympatycznosci swoja wizyte na patologii moge okreslic jaki mila, bo polozne takie byly.
                    Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Ja sobie chwale swoja ginekolog. rewelacyjna babka bardzo otwarta(choc w pierwszym momencie mnie troche zdziwila jak mnie badala i odebrala tel. co prawda od cizarnej z problemami) USG mialam robione 5 razy, nawet chciala mi nagrac tylko ze nagrywarka byla zepsuta(no coz)

                      a wszystko to bezplatnie w przychodni studenckiej w Gdańsku(ale jest nie tylko dla studentow)

                      w panstwowym szpitalu tez bylo ok. na pewno mozna sie do czegos przyczepic ale ja nie odczulam zadnych dyskomfortów ,(szpital Zaspa)

                      Skomentuj


                        #12
                        Do mojego lekarza prowadzacego nie trudno sie dostac, jak zadzwonie to na drugi dzien mnie przyjmie mimo to poczekalnia zawsze pelna, facet bierze za wizyte 100zł, (w Krakowie jakis profesor bierze 250zł) ale w sumie warto ma każdy możliwy rodzaj USG wraz z 4D, mozna do niego zadzwonic o kazdej porze dnia i nocy. USG mi nagral i moglam wraz z moja mam podziwiac ruchy dziecka, po kazdej wizycie mam tez wydruk ze wszystkimi danymi. W czasie badania zawsze moge zobaczyc co sie dzieje na monitorze co jest szalenie mile. A w szpitalu przy badaniu nie powiedzianu mi nic, takze nic nie pokazano no i nawet to USG nie bylo przyjemne choc nigdy na ten rodzaj badania nie narzekalam.
                        Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                        Skomentuj


                          #13
                          diabelecke zgadzam się z tobą mój lekarz do którego również chodzę prywatnie ma identyczne zasady jak twój i rzeczywiste kiedy widzę swoje maleństwo w 4d jak się uśmiecha to aż łzy w oczach mi ze szczęścia staja opieka jest na pewno lepsza prywatnie bo wiadomo zadowolony pacjent to grubszy portfel i lepsza renoma lekarza...... i publicznie to już zależny od tego czy lekarz jest z powołania bo jeżeli lubi to co robi to nie ma znaczenia za jakie pieniądze tak mi się wydaje ale wtedy dostać się do takiego lekarza to trzeba czekać wieki

                          Skomentuj


                            #14
                            ja chodzilam na kase chorych i bylam zadowolona, szwagierka chodzila do tego samego lekarza prywatnie i narzekala na niego.I poza tym jak chodzisz prywatnie to za wszystkie badania musisz placic(morfologia,mocz itp.) na kase chorych masz za darmo.

                            Skomentuj


                              #15
                              ja chodziłam prywatnie i akurat miałam szczescie ze miał dyzur jak rodziłam.
                              wizyta kosztowała mnie 70 zł. i nie płaciłam za badania. wystawiał skierowania z pieczatka szpitala




                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X