Córunia Tatunia
Razem z mężem po długich staraniach w końcu doczekaliśmy się dwóch kreseczek na teście ciążowym. Po kontroli u lekarza NASZA ciąża została potwierdzona w 100%
Od samego początku ważne dla Nas było, żeby NASZA długo oczekiwana KRUSZYNKA była zdrowa. Pierwsze badanie USG w 10 tyg wykazało, że wszystko przebiega prawidłowo. USG w 14 tyg wyeliminowało wady NASZEJ FASOLKI ale nadal nie wiedzieliśmy o płci maleństwa. Pani dr spytała nas czy przy następnej wizycie będziemy chcieli poznać płeć dziecka. Ja od początku byłam ZA, natomiast mąż chciał wiedzieć tylko tyle czy jest zdrowe. Marzył, by płeć dziecka poznać dopiero przy porodzie.
W czasie oglądania sklepowych wystaw z dziecięcą odzieżą wiedział, że będzie to niemożliwe...
Nadszedł czas kolejnej wizyty w gabinecie ultrasonografii w 20 tyg ciąży. Przed badaniem pani dr zapytała męża, czy nie zmienił zdania na co on: "Pani doktor, chciałbym poznać jednak płeć dziecka bo wydaje mi się, że wcześniej czy później i tak się dowiem. Jak pani to sobie wyobraża, że żona będzie kupować sukieneczki i powie mi, że to dla Zenka". Wszyscy mieliśmy niezły ubaw. Pani dr przeprowadziła wywiad i przeszła do badania. Po przyłożeniu głowicy aparatu do brzuszka od razu usłyszeliśmy: "Takie piękne i długie nogi może mieć tylko dziewczynka". Mąż nie wierzył, że tak szybko ale po przeprowadzeniu pomiarów pani dr pokazała nam, że między nóżkami nic nie wystaje. No i tak się dowiedzieliśmy, że będzie ukochana "córunia tatunia"
Razem z mężem po długich staraniach w końcu doczekaliśmy się dwóch kreseczek na teście ciążowym. Po kontroli u lekarza NASZA ciąża została potwierdzona w 100%
Od samego początku ważne dla Nas było, żeby NASZA długo oczekiwana KRUSZYNKA była zdrowa. Pierwsze badanie USG w 10 tyg wykazało, że wszystko przebiega prawidłowo. USG w 14 tyg wyeliminowało wady NASZEJ FASOLKI ale nadal nie wiedzieliśmy o płci maleństwa. Pani dr spytała nas czy przy następnej wizycie będziemy chcieli poznać płeć dziecka. Ja od początku byłam ZA, natomiast mąż chciał wiedzieć tylko tyle czy jest zdrowe. Marzył, by płeć dziecka poznać dopiero przy porodzie.
W czasie oglądania sklepowych wystaw z dziecięcą odzieżą wiedział, że będzie to niemożliwe...
Nadszedł czas kolejnej wizyty w gabinecie ultrasonografii w 20 tyg ciąży. Przed badaniem pani dr zapytała męża, czy nie zmienił zdania na co on: "Pani doktor, chciałbym poznać jednak płeć dziecka bo wydaje mi się, że wcześniej czy później i tak się dowiem. Jak pani to sobie wyobraża, że żona będzie kupować sukieneczki i powie mi, że to dla Zenka". Wszyscy mieliśmy niezły ubaw. Pani dr przeprowadziła wywiad i przeszła do badania. Po przyłożeniu głowicy aparatu do brzuszka od razu usłyszeliśmy: "Takie piękne i długie nogi może mieć tylko dziewczynka". Mąż nie wierzył, że tak szybko ale po przeprowadzeniu pomiarów pani dr pokazała nam, że między nóżkami nic nie wystaje. No i tak się dowiedzieliśmy, że będzie ukochana "córunia tatunia"
Skomentuj