hihi u mnie nie spada poniżej +3st.C w dzień więc wychodze bez obaw jeśli muszę i zawsze gdy temp.jest wyzsza
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
-
hej,wiec niewiem od czego zaczac to moze tak,we wtorek rano mialam miec proby oxt,o 7 rano wzieli mnie na porodowke i podpieli kroplowke o 8.30 mialam juz bole ale zadna polozna mi nie wierzyla(bardzo fajny zespul nie moge marudzic na polozne)bo to pierwsze dziecko i nie mozliwe ze tak szybko,no to pomyslalam ze to moze jeszcze nie to bo wkoncu pewna nie bylam,ale do 10 juz zwijalam sie z bolu,zawolaly lekarke i rozwarcie bylo juz na 8 cm poloznym opadly szczeki ze tak szybko,przebili pecherz wody odeszly lekarka poszla,i wsumie cala akcja tez zaczela ustawac wiec polozne znow zawolaly lekarza owszem pszyszedl popaczyl,i poszedl...potem moj chlopak mi powiedzial ze pan doktor glodny byl i powiedzial do pielegniarki ze jak zje obiad to przyjdzie i bedzie myslal co robic no ale na szczescie polozne byly wporzadku i zadzwonily po inna lekarke ktora przyszla i nawet mnie nie badajac powiedziala ze niema na co czekac i trzeba rodzic,szybko podali mi nastepna kroplowke i skurcze wrocily,wsumie potem za duzo nie pamietam,ale wiem ze trwalo to jeszcze ze 20 minut i bylo po wszystkim,jedyny bol jaki pamietam to jak lekarka naciskala mi na brzuch,i szczerze mowiac naciecie krocza duzo mi pomoglo i gdyby nie to straszliwie bym popekala...pozatym bylo wmiare wporzadku...Olunia 6 styczen 2009
Skomentuj
-
-
Pewnie też bym adoptowała, bo ciąża choć piękna to obciąża psychicznie jak nic innego. Poza tym tyle jest maluszków szukających kochającej rodziny Kto wie, może akurat kiedyś... Mój mąż chyba nie da rady rodzić ze mną po raz drugi. Teraz on jest ekspertem i nawet uważa że nie powinnam rodzić w wodzie do końca, bo bym się nie podarła tak mocno. Teraz mi to mówi jak się już cała zagoiłamOLIWIER 16.12.2008
Skomentuj
-
-
Mój też mi pomagał, ale kiedy zmienił się z mamą i poszedł zapalić wzięli mnie na cc a jak przyszedł to synuś już był z nami także dużo Mu nie zawdzięczamy. Jak sobie przypomnę tegoo maluszka a teraz tylko ubranka do domu dziecka szykujemy reklamówkami, bo drugiego dzidzusia nie planujemyBartuś 5.12.2008
Skomentuj
-
-
u mnie wmiare wporzadku,szwy owszem rozeszly sie ale trzeba by bylo ciac na nowo i szyc jeszcze raz bo w tym stanie nie kwalifikowalo sie to do szycia... wiec podziekowalam,mam starac sie nie chodzic i lezec,ale wiadomo ze z takim malenstwem jest to malo mozliwe...mam tylko nadzieje ze jak sie wszystko zagoi niee bedzie to wygladalo tragicznie...
Olunia 6 styczen 2009
Skomentuj
Skomentuj