Ferie i wakacje to świetny okres żeby wybrać obozy językowe. Zgodnie z tym co jest napisane w artykule na stronie http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul...?czy_podglad=t efektywny obóz językowy powinien trwać minimum dwa tygodnie. Co ciekawe, taki wyjazd nie musi wiązać się z wyjazdem z Polski. Istnieją bowiem obozy językowe w kraju. Jednak wiadomo - wyjazd wiąże się też z lepszym poznaniem tradycji i kultury, a także poszerzeniem horyzontów dziecka.
My zrezygnowaliśmy z korepetycji bo po prostu nie odpowiadały nam terminy - albo zaraz po szkole, albo całkiem wieczorem. Zmęczone dziecko NICZEGO się nie nauczy choćby bardzo chciało- a zazwyczaj nie chce, tylko zwyczajnie się zniechęca. Ja mam ten komfort ze mój mąz zna dobrze angielski, dlatego z pomocą bloga https://rozmawiamyblog.wordpress.com/ "poducza" córkę w domu. Rozwiązują razem testy i oboje są szczęśliwi: tata- bo uczy, mała- bo spędza czas z ojcem A i ja się czasem dowiem czegoś nowego
Bardzo fajną formą nauki angielskiego dla dzieci są zabawki CzuCzu
ceny zaczynają się nawet już od 10zł, dziecko uczysię poprzez zabawę, moje dzieci bardzo je lubią
Typowe kursy językowe często są mało skuteczne i w praktyce są tylko stratą czasu i pieniędzy. Polecam uczyć dziecko języka przede wszystkim przez zachęcanie go do jak najczęstszego rozmawiania. Są specjalne kursy skupione właśnie na jak największej ilości rozmów. Na przykład wyjazdy organizowane przez https://angloville.pl/ polegają właśnie na ciągłej rozmowie dzieciaka z nativami, dzięki czemu bardzo skutecznie zwalczana jest bariera językowa, a uczestnicy błyskawicznie opanowują umiejętność rozmowy w obcym.
Ja też jestem zdania, że im szybciej tym lepiej. Zresztą to był jeden z elementów, którymi kierowałam się przy wyborze przedszkola dla mojego syna. Tak trafilismy do Te Vizji na Wawrze w Warszawie gdzie zajęcia z języka angielskiego odbywają się codziennie. Nie wspominam już o możliwości nauki drugiego języka czy matermatyki.
Moje dziecko uczy się angielskiego w szkole, ale uważam, że nie jest on prowadzony na najwyższym poziomie i chcę je dodatkowo wysłac na obóz językowy i zastanawiam się nad ofertą firmy Atas, która dostępna jest tutaj https://www.atas.pl/pl/wyjazdy-jezykowe . Ktoś z Was wysyłał możecie dzieci na takie obozy?
Można też posłać dziecko do przedszkola, gdzie jest angielski, to dziecko od małego będzie miało kontakt z językiem, potem lepszy akcent itd. Moja mała uczy się angielskiego w warszawskim Raz Dwa Trzy My http://www.razdwatrzymy.edu.pl/ gdzie jest właśnie nauka angielskiego i hiszpańskiego w formie zabawy, nie obciąża się dziecka za bardzo a zawsze złapie jakieś słówka i akcent.
Za niecałe pół roku czeka nas przeprowadzka do Anglii. Mój roczniak dopiero wymawia "mama", ale postanowiłam zakupić mu książeczki do nauki języka angielskiego z księgarni https://englishbookclub.pl/. Mówię tez do niego w dwóch językach. Czy polecacie zrobić coś jeszcze żeby łatwiej przyswoił sobie język?
Może popytaj znajomych, gdzie wysyłali swoje dzieciaki? Uważam, że angielski od najmłodszych lat to świetna decyzja, tym bardziej że do 10-go roku życia mózg dziecka jest najbardziej “chłonny”. Co więcej, wtedy nie ma żadnych problemów z akcentem.
Ostatnio szukałam korepetycji z angielskiego dla swojego syna i trafiłam na rzetelną firmę https://buki.org.pl/. Udzielają korków indywidualnie. Uczą również drogą online. Zostawiłam na tej stronie zgłoszenie do kilku korepetytorów. Za 20 minut zadzwoniła Pani, a za jakieś pół godziny otrzymałam smsa z namiarami do korepetytora. Już minęło 3 miesiące, widać efekty, syn zadowolony.
Skomentuj