Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jazda samochodem

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jazda samochodem

    Mamusie kierowcy chcialabym sie was o cos zapytac:czy na krotko po tym jak zdalyscie egzamin na prawko balyscie sie jezdzic samochodem?Ja umieram ze strachu,a jak widze buzie mojego synka w lusterku to oblewam sie zimnym potem.Przezywalyscie tez cos takiego?
  •    
       

    #2
    ja zdawalam egzamin w ciazy, i tez sie balam jezdzic,po porodzie dopiero mialam samochod i najpierw jezdzilam tylko prawym pasem(no chyba ze trzebabylo w lewo skrecac) ale staralam sie tak jezdzic zeby nie wyprzedzac i skrecac w prawo, dlugo to nie trwalo (moze miesiac,ale jezdzilam codziennie) potem to juz odważniej i powoli sie rozkrecilam.

    sprobuj zaczac jezdzic najpierw po prostych trasach, potem sie rozkrecisz

    Skomentuj


      #3
      Ja tez egzamin w ciazy zdawalam i od niedawna mam auto.Kurcze na kursie mi dobrze szlo a teraz panika na maksa.Sprobuje najpierw tylko do marketu po zakupy(droge znam na pamiec).

      Skomentuj


        #4
        Witam.Ja zdałam prawo jazdy 10 lat temu mój synek miał wtedy pół roku.Na początku strasznie się bałam jeździć, ale powoli,powoli doszłam do wprawy.Teraz jazda samochodem mnie relaksuje,myślę że z tobą będzie tak samo, tylko trzeba jak najwięcej jeździć. Życzę powodzenia!!!


        Skomentuj


          #5
          Znalazłyście temat - sam raz dla mnie.
          Ja już 6 razy zdawałam egzamin na prawko i teraz czekam na 7, nie czuję się żebym źle jeżdziła, ale jak idę na egzamin to jakaś blokadami się włącza i coś zawsze idzie nie tak
          nie mam już pojęcia co mam robić, by się tak nie stresować, a bardzo chcę już mieć prawko i jest mi potrzebne.
          Porzdzcie coś prosze

          Skomentuj


            #6
            pewnie to przez nerwy może zażyj jakiś persen???ja zdałam za drugim razem,ale totalnie wyluzowałam i myslałam,że mnie obleje a tu zdane
            za pierwszym razem jak zdawałam to tak sie denerwowałam,że jak staliśmy na światłach,mi nogi zaczęły się trzaś i jak chwyciłam ręką za kolano(żeby chlop nie widział że tak mi skaczą z nerwów)to cała ręka mi się chwiała........tak sie denerwowałam

            pamietam jak pierwszy raz musiałam jechać z dzieckiem,troszkę sie bałam,ale to kwestia wprawy i przyzwyczajenia...
            jak musisz jeździć,a się boisz...to próbuj,ale jak się boisz a nie musisz lepiej nie jeździj..

            Skomentuj


              #7
              ale jak sie nie bedzie jezdzic bo sie ktos boi to potem jest jeszcze gorzej!!!jezdzic z doswiadczonym kierowca niech podpowiada jeszcze troszke(ale nie krzyczy) lub jezdzic ale nawet tak bez sensu po osiedlu w kolko,lub noca jak jest pusto na drogach zeby sie obyc z tym ze sie jest zdanym tylko na siebie! potem trasy bezpieczne do kosciola i spowrotem itp ale jesdzic jezdzic i jeszcze raz jezdzic

              owszem jak sie boisz nie jedz odrazu w dzungle uliczna w godzinach szczytu

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                prawdą jest,że jak się nie zacznie odrazu jeździć to później jest gorzej,wiekszy strach niź przy egz. trzeba jeździć żeby dojść do wprawy:trening czyni mistrza
                znam osoby ktore mają prawko,a nie siadną za kierownicę bo się boją...więc jeśli się boją,a nie muszą jeździć bo np.mają szofera to niech nie jeźdzą,nie każdy ma smykałkę do jazdy...a nie będą stwarzać niebezpieczeństwa na drogach.
                inaczej sie jeździ po wiejskich drogach,a inaczej w miastach.znam osoby że do miasta nie wjada bo sie boją

                Skomentuj


                  #9
                  pieczuleczko otrzywiście zgadzam się z twoiją wypowiedzią

                  Skomentuj


                    #10
                    Kurcze nie bylo mnie a tu sie temat rozwinal.postanowilam sobie ze bede jezdzic na poczatek drogami ktore juz znam bo chyba jeszcze bardziej niz samej jazdy boje sie ze zapomne jak to sie robi nie mowiac juz o tym ze bez auta jestem totalnie zalezna od faceta tu gdzie mieszkamy(na wsi,do miasta jest blisko ale autostrada).Tylko jak pokonac ten strach?Pieczulka Twoj przyklad mnie troche podbudowal,chybana prawde powinnam brac auto codziennie chociaz na krotka runde zeby sie "oswoic".

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      dotka bierz furę i ćwicz...za każdym razem nie będziesz miała takiej samej trasy,bo różne auta,różne sytuacje,więc będziesz się oswajać.ja najbardziej bałam sie tego czy nie wymuszę,czy zmienie pas wtedy kiedy muszę,czy mnie wpuszczą do korku...itd.noi najważniejsza rzecz- niezalezność

                      Skomentuj


                        #12
                        A wiecie.... ja mam prawo jazdy od 7 lat. I odważnie zawsze jeździłam,
                        mało czego się bałam (jedynie przejeżdżac obok ciężarówek,zawsze mi się
                        wydaje, że mnie kierowca nie zauważy.) Do czasu kiedy zaczęłam jeździc
                        z dzieckiem, też mnie teraz ogarnia panika.
                        Więc mnie się wydaje, że to nie niedoświadczenie, Dotka spróbuj pojeździc
                        bez malucha a zobaczysz, że będziesz czuła się o niebo lepiej.

                        Skomentuj


                          #13
                          Dzieki dziewczyny,musze sie zebrac w sobie i jezdzic bo bez tego jestem uwiazana w domu.Pod choinke dostalam od mojego kotka samochodzik"do zadan specjalnych"zebym nie podrapala naszego auta rodzinnego...moj prezent stoi na podworku bo ja mamstracha...az glupio

                          Skomentuj


                            #14
                            My nie mamy samochodu bo parwek nie mamy.
                            Ja nie nadaje sie na kierowce a maz, coz nie ma kiedy zrobic biorac pod uwage jego zawod i zmiany w pracy.

                            Skomentuj


                              #15
                              Ja pozno zrobilam prawko bo wczesniej mieszkalam w miescie gdzie nie bylo mi potrzebne ale teraz to poprostu koniecznosc.Tak sie cieszylam jak zdalam a teraz dopiero czuje jaka to odpowiedzialnosc siedziec za kierownica...

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X