ja rowniez potepiam pijace kobiety w ciazy... Moja znajoma byla na poczatku ciazy i na imprezie tak dla towarzystwa zeby nikt sie nie dowiedzial bo nie bylo jeszcze widoac brzuszka pila sobie piwko niby rozcienczajac z woda mineralna ale po co to?;. bezsensu...
Alkohol w ciazy?? Mowie stanowcze NIE i zdecydowanie brzydze sie kobietami pijacymi i palacymi w ciazy rowna sie to dla mnie z chuchaniem dymem papierosowym prosto w twarz dziecku badz wlewanie mmu alkoholu do ust
Nawet małego łyka % bym nie wzięła będąc w ciąży. Niektóre moje koleżanki w ciąży wypiły sobie od czasu do czasu szklaneczkę piwa niby dla zdrowia. Tylko zastanawiam się czyjego zdrowia? Ja mówię zdecydowanie alkoholowi NIE będą w ciąży!!! i karmiąc też oczywiście.
Mnie nikt nie namawiał do picia alkoholu w ciąży, ponieważ wszyscy wiedzieli, że i tak bym się na to nie skusiła. Podobno lampka wina nie zaszkodzi a nawet jest wskazana, ale moim zdaniem szkodzi każda ilość alkoholu, dlatego ja nie piłam, nawet na jakiś uroczystościach nigdy nie wypiłam nawet kropelki, zawsze miałam soczek i nie przeszkadzało mi to, że nie mogę się napić, bo myślałam w tym momencie o dziecku a nie o tym, żeby się napić
Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście
ja uważam że w ciąży nawet kropli się nie powiino pić, przecież to nie jest trudne przed kilka miesięcy sobie odpuścić, najwazniejsze jest zdrowie dziecka
Mój ginkolog zapewniał mnie, ze lampka wina od czasu do czasu nie zaszkodzi jednak będąc w ciąży całkowicie zrezygnowałam z alkoholu.
Zmieniłabym tego ginekologa natychmiast po wyjściu z jego gabinetu. Przeprowadzono wiele badań dotyczących dotyczących picia alkoholu w ciąży i wszystkie jednoznacznie potwierdzały jego negatywny wpływ na płód. Nie przeprowadzono jednak nigdy badań dotyczących ilości alkoholu jaką można wypić będąc w ciąży dlatego zalecana jest CAŁKOWITA rezygnacja z picia napojów alkoholowych.
Alkohol oczywiście zdecydowanie nie... ale jestem daleka od tego aby krytykować Dziewczyny, które na końcu ciąży wypiły kieliszek wina. Ja po prostu nie miała ochoty a uwielbiam, dobre, czerwone wina. W ciąży (koniec trzeciego trymestru) miałam straszliwą ochotę na bąbelki i nałogowo piłam Picolo... ale pewnie ten roztwór cukru i barwików był gorszy niż łyk dobrego szampana.
Cóż we wszystkim trzeba mieć umiar... a tak na marginesie Neo Spasima, którą zalecił mi Lekarz w szpitalu przy gestozie (2 dni po porodzie, karmiłam piersią i karmię do dziś - już 9 miesiąc) to nalewka chyba 12 proc. a przez cały dzień z tych małych porcji zrobił się solidny kieliszek.
xxx
Last edited by disne; 30-07-2020, 18:07.
Powód: link
Skomentuj