Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

    Twoje dziecko potrafi płakać na cały głos w sklepie lub rzucić się z krzykiem na przedszkolną podłogę? Najnowsze badania wykazały, że dziecięce wybuchy są normalną biologiczną reakcją na złość tak, jak ziewanie na zmęczenie.
    Sprawdź, dlaczego tak się dzieje i jak sobie z ty radzić >>
    pozdrawiamy,
    Redakcja MamoToJa.pl
  •    
       

    #2
    Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

    Nie zgadzam się niemal w całości z punktem 4.
    To dziecko zwraca na siebie uwagę po to, żeby zostać zignorowanym? Jakim trzeba być rodzicem, żeby doprowadzić do tego, że dziecko musi dostać ataku histerii, żeby zwrócić na siebie uwagę a potem i tak zostać zignorowanym?
    Zdanie 'jak się uspokoisz dam ci się przytulić' oznacza tyle co 'jak się złościsz to mam cię nie kocha i przytulać nie będzie'. Nie rozumiem dlaczego dziecko nie ma prawa się złościć i tego okazywać? Ma tłumić swoje emocje?
    Co do ubierania to w pierwszej kolejności staramy się dowiedzieć DLACZEGO dziecko nie lubi się ubierać (bo może akurat nie lubi tego sweterka albo buty cisną), zaproponować inną formę ubierania (np poprzez zabawę, że miś ubiera teraz krzysia) a nie zaraz odbieranie przywilejów.
    Cytat z tektu: 'W ten sposób dziecko widzi, że i tak się ubrało (więc jego protesty były nieskuteczne), a teraz ma dodatkowe konsekwencje dla jego niedopuszczalnego zachowania'. To jest tresura. Komunikat 'masz robić to co ja chcę', 'nie masz swojego zdania, ma być po mojemu'.

    Skomentuj


      #3
      Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

      Wiesz, może przy jednym dziecku to jest czas na dochodzenie, dlaczego nie lubi się ubierać, dlaczego nie chce posprzątać pokoju, dlaczego zielone buciki są złe itp.
      Uważam, że są to przy najmniej jakieś konkretne sposoby reagowania na dziecięca złość, które na pewno krzywdy dziecku nie zrobią, a nie modne bezstresowe wychowanie.
      Dziecko trzeba wychować, wpada w histerię, bo samo często nie rozumie swoich emocji, chociażby, jak wynika z artykułu, bo jego mózg nie jest jeszcze wystarczająco dojrzały.
      Jestem zdania, że nie powinno się przytulać dziecka, gdy wyje np na środku sklepu i z pewnością nie znaczy, że go nie kocham tylko, że NIE AKCEPTUJĘ takiego zachowania.
      Czy według ciebie kochać bezwarunkowo oznacza pozwalać na wszystko, bo jak czegoś zabronię to już nie kocham?

      Skomentuj


        #4
        Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

        Nigdzie nie napisałam, że należy pozwalać na wszystko Nie wiem dlaczego tak pomyślałaś.
        I masz racje to są konkretne sposoby reagowania na złość tylko, że to nie są dobre sposoby bo na dłuższą metę uczą one tego, że złość jest zła a to takie samo uczucie jak smutek czy szczęście i należy uczyć dziecko jak tą złość w cywilizowany sposób okazywać a nie jak ją tłumić.
        Nigdzie też nie napisałam, że należy przytulić dziecko gdy wyje na środku sklepu. Mam wrażenie, że nie za bardzo zrozumiałaś co napisałam.

        Skomentuj


          #5
          Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

          Porady profesorów są troche szukujące ,odnosze wrazenie ze niektórzy radzący nie mają dzieci.
          Jak mi corka robi sceny w sklepie to napewno jej nie ignoruje- biorę za ręke i wychodze- pytam jasno -wracamy i robimy zakupy czy i dziemy do domu ale nie ma zadnej przyjemności.
          Jasno i wyrażnie ...a nie jakieś pierdoły ze cie nie przytule porozmawiamy....
          Juz widzę rozmowe mojego 3 latka...jak ogolnie wszystko jest na NIE.
          Co do strachu- moj syn ma 13 lat nie pojdzie się wykompac jak jest sam w domu....czego ,nie wiem -tak ma.


          Skomentuj


            #6
            Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

            Jakiś dziwny ten artykuł...

            Moja dwulatka też czasami wpadnie w histerię ale to najczęściej w domu. Wtedy albo ją mocno przytulam i młoda się wycisza albo zajmuję ją np. opowiadam jej bajkę lub tłumaczę co będziemy zaraz robić. Najczęściej pomaga.

            Z ubieraniem też mamy czasem problemy, bo córcia ma już swój gust i często nie chce ubrać tego, co jej przygotuję. więc staramy się opowiadać śmieszne rzeczy związane akurat z tą rzeczą którą mamy ubrać. Zawsze skutkuje



            Skomentuj


              #7
              Odp: Histeria dziecka - to wszystko wina mózgu - jak z tym żyć

              Moja córa jak ma atak histerii (też najczęściej w domu) to ja zachowuję się tak jakby się nic nie działo, a jak trwa to dłużej niż kilka sekund to mówię 'o widzę, że bardzo się złościsz, a chcesz wodę?'. Tego typu pytanie zazwyczaj trochę ją dezorientuje i zaczyna myśleć czy chce wodę zapominając, że się złości U mnie to akurat działa.

              A artykuł (ten nieszczęsny 4 punkt) nastawia rodzica na walkę z dzieckiem a powinien nastawiać na współpracę. Autor sugeruje, że rodzić powinien rządzić, że dziecko nie może mieć własnego zdania, a inne zdanie nazywa 'niedopuszczalnym'

              Skomentuj

                     
              Working...
              X