Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jestem dobrą mamą!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jestem dobrą mamą!!!

    Informacja o ciąży zwaliła mnie z nóg,chciałam krzyczeć,płakać " nie jestem gotowa - myślałam. Dopiero skończyłam ogólniaka , nigdy nie miałam doczynienia z dziećmi.W miarę rosnącego brzuszka, moje obawy tylko wzrastały, oprócz obawy przed tym jak sobie poradzę, doszedł strach przed porodem i bólem.Gdy trafiłam na porodówkę byłam jak małe dziecko.Po prawie 14 godzinach, na mój brzuch położono córeczkę, nigdy nie zapomnę ciepła jej ciałka, chyba dopiero wtedy poczułam, jak bardzo ją kocham.Obiecałam sobie samej, że będę najlepsza mamą na świecie.Niestety bardzo wysoko sobie postawiłam poprzeczkę,gdy tylko coś nie szło po mojej myśli,lub brakło mi po prostu sił zaszywałam się w kącie i płakałam.Robiłam sobie wyrzuty że jestem złą mamą.Dzięki pomocy i wsparciu Ojca Julki teraz już wiem :
    uśmiech mojego dziecka jest najlepszym dowodem na to, że jestem SUPER MAMĄ!!!
    Attached Files

    #2
    Odp: Jestem dobrą mamą!!!

    My Mamy często zadręczamy się tysiącem obaw - o zdrowie dziecka, o jego rozwój, czy jest szczęśliwe, czy poświęcamy mu dość dużo czasu i czy jakoś tego czasu spędzanego razem jest odpowiednia. W każdej gazecie i w każdym poradniku krzyczą na nas hasła "Jak wspierać rozwój dziecka?", "Jak wychować geniusza?" - przejmowałam się tymi poradami do tego stopnia, że spędzanie czasu z synkiem stało się dla mnie źródłem frustracji, a nie radości. Bo wciąż bałam się, że robię coś nie tak, że za mało go rozwijam i nie jestem wzorową matką. Jedyna rada, to wrzucić na luz!:-) Tak jak napisałaś: to uśmiech naszego dziecka jest najlepszym dowodem na to, że jest szczęśliwe. A szczęście i miłość są ważniejsze, niż to czy maluch w wieku 3 lat będzie liczyć do 100 i cytować encyklopedię.

    Skomentuj


      #3
      Odp: Jestem dobrą mamą!!!

      Witam wszystkich.
      Ja co prawda jestem mamą juz dzieci 7 i 4 latków ale kiedy ja sie dowiedziałam o swojej ciąży drugie była po prostu załamana.Tydzień chodziłam z płaczem bo miałam plany chciałam isc do pracy juz tak długo siedze w domu mam juz dosc.Teraz córka ma juz 4 lata i jest najukochańsza na świecie ,nie zapomnie dnia kiedy była chora i prawie mi sie udusiła własna śliną cały czas dziekuje Bogu że na czas sie obudziłam i zobaczyłam jej czarne wielkie oczy i sztywna jak patyk była ,masakra.Nie wiedziałam co robic przytulałam ja zakrywałam jej oczy bo myślałam ze widzi cos i sie przestraszyła a ona wtydy traciła przytomnosc.Ja w końcu wziełam ją na ręce nimo tego ze sztywna była ale jej przeszło ślina z buzi jej wyleciała i zakaszlała i poszła spac dalej i....... nad ranem znowu tym razem juz ja usłyszałam i wziełam na ręce i jz było dobrze.Poszłam do lekarza i w domu cały dzień nosiłam ja na rece bo bałam sie ze znowu mi sie załawi.Dwa koszmarne dni.
      Oprócz tego ze mam Fobie społeczną radze sobie jak moge.Uważam sie za dobrą mame choc moja mama prubóje mi wmówic ze żle robie.no cóż.

      Skomentuj

             
      Working...
      X