Witam,
mam kilka pytań dotyczące żywienia dzieci. Córka aktualnie ma 8,5 miesiąca. Uwielbia jogurty ale nie chcę dawać jej na drugie śniadanie non stop jogurtów. Dokładnie lubi jeden naturalny, do którego dodaję trochę owoców ze słoiczka (nie trawi naturalnych owoców tj. na razie je tylko banana i mango). Ale chciałabym dać jej od czasu do czasu także inny nabiał. Porównałam serki homogenizowane naturalne z jogurtami i serkiem naturalnym Bieluch. Różnią się znacznie ilością tłuszczy i białka. Czym kierować się przy doborze takich produktów aby nie zaszkodzić?
Druga kwestia to produkty słodzące. Z uwagi na predyspozycje genetyczne staram się nie zaprzyjaźniać mojej córki z cukrem białym czy brązowym. Czasami dodaję do homogenizowanego serka syrop daktylowy czy syrop klonowy. Podpowiedziała mi to jedna z mam ale mam dylemat czy te produkty nie są też cukrem prostym? Jakie inne zdrowe "słodziki" można używać w diecie malutkich dzieci?
Moje dziecko na początku było karmione słoiczkami. Od jakiegoś czasu gotuję sama. Moje dania mają więcej "grudek" niż te słoiczkowe ale staram się odmierzać gramowo takie same porcje. Niestety nie zjada tego aż tak dużo jak tych ze słoiczków. Czy prawdą jest, że im mniej rozdrobnione dania tym mniej zjada ich dziecko? Czy powinnam się martwić, że zjada moich dań mniej? Czy to normalne? W doborze produktów staram się kierować tym co jest w słoiczkach. Poza tym od czasu do czasu daję jej po obiadku jako "deser" talerz z warzywami ugotowanymi na parze, które uwielbia. O dziwo je też te, których w daniach obiadowych nie chce jeść.
Niestety tak jak udało mi się przekonać ją do warzyw, nie udaje się przy owocach. Jedyny owoc jaki zjada z chęcią to banany. Innymi pluje. Z uwagi na brak sezonu na razie jest za wcześnie aby dawać jej do ręki owoce ale chcę zastosować tę samą metodę co przy warzywach - do ręki. Ale czy to do tego czasu muszę bazować na słoiczkach i bananie. Jak często mogę z czystym sumieniem dawać jej tego banana? Staram się dobierać w słoiczkach deserki bez banana i z jak największą ilością owoców.
Będę wdzięczna za odpowiedzi na ten mój słowotok
mam kilka pytań dotyczące żywienia dzieci. Córka aktualnie ma 8,5 miesiąca. Uwielbia jogurty ale nie chcę dawać jej na drugie śniadanie non stop jogurtów. Dokładnie lubi jeden naturalny, do którego dodaję trochę owoców ze słoiczka (nie trawi naturalnych owoców tj. na razie je tylko banana i mango). Ale chciałabym dać jej od czasu do czasu także inny nabiał. Porównałam serki homogenizowane naturalne z jogurtami i serkiem naturalnym Bieluch. Różnią się znacznie ilością tłuszczy i białka. Czym kierować się przy doborze takich produktów aby nie zaszkodzić?
Druga kwestia to produkty słodzące. Z uwagi na predyspozycje genetyczne staram się nie zaprzyjaźniać mojej córki z cukrem białym czy brązowym. Czasami dodaję do homogenizowanego serka syrop daktylowy czy syrop klonowy. Podpowiedziała mi to jedna z mam ale mam dylemat czy te produkty nie są też cukrem prostym? Jakie inne zdrowe "słodziki" można używać w diecie malutkich dzieci?
Moje dziecko na początku było karmione słoiczkami. Od jakiegoś czasu gotuję sama. Moje dania mają więcej "grudek" niż te słoiczkowe ale staram się odmierzać gramowo takie same porcje. Niestety nie zjada tego aż tak dużo jak tych ze słoiczków. Czy prawdą jest, że im mniej rozdrobnione dania tym mniej zjada ich dziecko? Czy powinnam się martwić, że zjada moich dań mniej? Czy to normalne? W doborze produktów staram się kierować tym co jest w słoiczkach. Poza tym od czasu do czasu daję jej po obiadku jako "deser" talerz z warzywami ugotowanymi na parze, które uwielbia. O dziwo je też te, których w daniach obiadowych nie chce jeść.
Niestety tak jak udało mi się przekonać ją do warzyw, nie udaje się przy owocach. Jedyny owoc jaki zjada z chęcią to banany. Innymi pluje. Z uwagi na brak sezonu na razie jest za wcześnie aby dawać jej do ręki owoce ale chcę zastosować tę samą metodę co przy warzywach - do ręki. Ale czy to do tego czasu muszę bazować na słoiczkach i bananie. Jak często mogę z czystym sumieniem dawać jej tego banana? Staram się dobierać w słoiczkach deserki bez banana i z jak największą ilością owoców.
Będę wdzięczna za odpowiedzi na ten mój słowotok
Skomentuj