ja tez juz mam moja coreczke przy sobie (jak juz pisalam w watku stycznioweczki). moja corcia byla baaardzo punktualna i urodzila sie idealnie w terminie a porod trwal zaledwie 8 godzin
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
..::! RoCzNik 2oo9 !::..
Collapse
X
-
-
Napisane przez aneta88ad Pokaż wiadomośćja tez juz mam moja coreczke przy sobie (jak juz pisalam w watku stycznioweczki). moja corcia byla baaardzo punktualna i urodzila sie idealnie w terminie a porod trwal zaledwie 8 godzin
Skomentuj
-
ja zaczęłam najpierw troszke plamić i powiedziałm mężowi że musimy jechać bo to chyba już więc byliśmy w szpitalu o 12.30 a o 23.25 nasz Bartuś się urodziłale byłam szcześliwa jak go na mnie położyli i mój mąż nas przytulił......to była chyba najpiękniejsza chwila w moim życiuciesze się że już jest po wszystkim teraz tylko jeszcze trzeba przeżyć połóg jest coraz lepiej ale denerwują mnie te szwy ani siedzieć ani za bardzo chodzić to strasznie męczące
GRATULUJE CÓRECZKI
Skomentuj
-
-
-
No i cos ucichlo tu Cos mamusie sie nie chwala jak tam pierwsze (no od stycznia troche minelo to niektore nie pierwsze) dni mijaja z Maluchami? U mnie jak pisalam juz na watku o porodzie chyba czop mi wyszedl dzis z rana taka tam bezbarwna galaretka hehe ale jak dotad nic sie jeszcze nie dzieje. Do terminu odliczam dalej - jeszcze niecale 4 dni..
Skomentuj
-
moja malutka to narazie ma w nocy dzien a w cigu dnia noc w dzien to jakby w ogole dziecka nie bylo! budzi sie tylko na karmienie czy zmiane pieluszki. a w nocy... potrafi po 4 godziny z oczkami jak 5 zlotych szalec. mam nadzieje ze wkrotce to sie ustabilizuje. nie wiem ale cos mala nie potrafi w swoim lozeczku spac- tylko ja do niego wkladamy to od razu sie budzi. a wczoraj tatus w koncu opijaj coreczke a ja za to bylam przerazona bo wiedzialam ze cala noc bede musiala sama czuwac przy niej a ona sie budzila co godzine i nie chciala usnac... troche sie zcwanilam i jak usnela wreszcie o 1 w nocy to ja wzielam do naszego lozka i tak spala do 6 obudzila sie na karmienie i znowu spala do 11 wiec juz nie wiem czy to lozeczko jej nie odpowiada?! dni tez cale przesypia tylko ze w kolysce w salonie... a jesli chodzi o mnie to juz smigam nie bylam w ogole nacinana ani nie peklam takze juz ze mna jest wszystko ok i nawet juz nie krwawie a no i zapomnialam sie pochwalic ze Malgosi w czwartek odpadla pepowinka(po 6 dniach)
a mnie czopek wylecial przed samym porodem na godzine przed odejsciem wod! a i w przed dzien porodu moj kochany wyciagnal mnie na dluuugi spacer potem jeszcze wieczorem maly seksik byl no i efekty byly widoczne nastepnego dnia o 13.11 ale czy to rzeczywiscie pomoglo to sie nigdy nie dowiem!
Skomentuj
-
-
[QUOTE=aneta88ad;41914]moja malutka to narazie ma w nocy dzien a w cigu dnia noc w dzien to jakby w ogole dziecka nie bylo! budzi sie tylko na karmienie czy zmiane pieluszki. a w nocy... potrafi po 4 godziny z oczkami jak 5 zlotych szalec. mam nadzieje ze wkrotce to sie ustabilizuje. nie wiem ale cos mala nie potrafi w swoim lozeczku spac- tylko ja do niego wkladamy to od razu sie budzi. a wczoraj tatus w koncu opijaj coreczke a ja za to bylam przerazona bo wiedzialam ze cala noc bede musiala sama czuwac przy niej a ona sie budzila co godzine i nie chciala usnac... troche sie zcwanilam i jak usnela wreszcie o 1 w nocy to ja wzielam do naszego lozka i tak spala do 6
ja mam dokładnie tak samo mój synek w dzień śpi a w nocy szaleje..........czasem jestem juz tak zmęczona że oczy same mi się zamykają ale nic nie poradze a i też nie chce spać w łóżeczku i to podobno tak jest bo maluch lubi czuć że ktoś jest obok dlatego lepiej śpi w naszym łóżku choć musze bardzo uważać bo nie trudno go przygnieść więc nie śpię ani w dzień ani w nocy w sumie to jak narazie to mąż mi bardzo pomaga bo ciągle się zajmuje Bartusiem więc mogę się przespać dopóki mały zrobi się głodny
Skomentuj
-
aneta88ad ja mam dokładnie to samo w dzień mój Bartuś to złote dziecko dużo śpi a w nocy nie chce spać i też nie chce spać w łóżeczku ale nie martw się bo to nie jest wina łóżeczka tylko maluszek lubi czuć że jesteś obok niego dlatego lepiej mu w łóżku moja dzidzia też woli spać z nami a w łóżeczku to poleży tylko troszke i tyle
Skomentuj
-
Kurcze tak czytam i sie zastanawiam czy potem Maluszek sie nie przyzwyczai spac razem z rodzicami w lozku? Potem ciezko bedzie oduczyc tego. No ale co zrobic jak taka Kruszynka chce byc blisko Mamusi i Tatusia
A u mnie dzis z rana znowu dalsza czesc czopka odeszla bez sensu, myslalam, ze to w calosci odchodzi razem..a tu prosze znowu galaretka
Skomentuj
-
Skomentuj