Przyznaję się - pomalowałam kilka razy paznokcie mojej 4 letniej córeczce. Tak bardzo mnie prosiła, że aż w końcu uległam. Ale wybrałam lakiery przeznaczone dla dzieci
Nie maluje bo nie lubie jak mała ładna niunia ma obgryzione paznokcie zdrapany lakier w koloze pink...taka mame bym rozszarpała.
No jak mozna malowac dziecku paznokcie lakierem ,nie dosyc ze chemia-aceton i inne trucizny a jak wiadomo dzieci zaraz zjedzą.Zatyka pory w paznokciu....a feeeeeeeeee.
No chyba ze dla dzieci.....ale zreguły widzi sie mame i corke w tych samych barwach.
Co prawda ja mam córeczkę dopiero 2,5 miesięczną.Jednak nie za bardzo podoba mi się pomysł malowania dzieciom paznokci.Moja mama jak byłam mała czasem pomalowała mi tam jeden dla świętego pokoju zawsze mówiła że na malowanie mam dużo czasu.
EWELKA21 zaintrygowało mnie to malowanie i z racji tego ze idzie wiosna i trzeba się "odnowić" wybrałam się z moimi gwiazdami do sklepu kosmetycznego Rossman i kupiłam sobie lakier ,Moni jakieś na twarz "myjaki na trądzik, pudry ..." a mojej Olci torebke z futerkiem gdzie wśrodku były lakiery 2 sztuki ,błyszczyki ,i cień do powiek w balsamie.
Olka zachwycona maluje się codziennie
no myśle ze te lakiery nie zaszkodzą bo na opakowaniu mają atest.i są dla dzieci 3+
myślę, że nie ma kryterium wiekowego odnośnie malowania paznokci przez dziewczynki, jest to naturalne, że córki naśladują zachowanie swoich mam, tak jak synowie swoich ojców, mój synek w wieku 2 latek uparcie pokazywał nam jak golić się długopisem ubaw po pachy
hehe wątek ciekawy. Dziewczynki wzorują się na mamach i tak jak mamy chcą wyglądac tak samo i malują paznokietki, chodzą w szpilkach używają pomadek. Kiedys mój synek widzac że maluję paznokcie wziął lakier i sobie u nóżek wymalował. rozbawiło mnie to okropnie
Ja mam synka, ale gdybym miała dziewczynkę to uważam, że bym nie malowała jej paznokci, bo dziecko to uosobienie niewinności, takiej delikatności, a nie dojrzałości, a malowanie paznokci to taki objaw. A po za tym nie wygląda to fajnie jak idzie dziewczynka z pomalowanymi paznokciami.
Nie mam nic przeciwko i czasami córce maluje paznokcie ale tylko na jakieś wyjątkowe okazje nie często bo jeszcze w życiu się namaluje paznokci słodko to wygląda i uroczo moim zdaniem.
A moim zdaniem wcale to nie jest słodkie i urocze. Jak dziewczynka będzie starsza i będzie chciała od czasu do czasu to jasne. Ale malowanie paznokci 4 latce jest bezsensu.
Jak kto uważa mi sie podoba i od czasu do czasu pozwolę córci pomalować paznokcie. masz prawo mieć odmienne zdanie.
Nie wyrządzam jej tym krzywdy, podoba jej sie to i zawsze chce częściej
Kiedyś oglądałam program o kilkuletnich dziewczynkach z bodajże UK. Pokazywano tam może maksymalnie 8-letnie dziewczynki, które zamiast bawić się z innymi dziećmi w piaskownicy czy lalkami, zachowują się jak dorosłe kobiety - robią sobie makijaż, regulują brwi, depilują (!) nogi. Pomijam już fakt, że ich matki pozwalały im na to i nie widziały w tym nic złego :/ Tam z reguły też zaczynało się od malowania paznokci. Także takie z pozoru niewinne czynności mogą mieć całkiem poważne konsekwencje.
Skomentuj