Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Tunezja

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Tunezja

    Wybieramy sie we wrześniu do Tunezji. Bardzo poważnie zastanawiamy się nad zabraniem ze sobą chłopców.

    Jest już wątek o Egipcie i przypuszczam, ze wiele informacji się sprawdza również w Tunezji. Mimo to bedę wdzięczna za podzielenie sie Waszymi doswiadczeniami. Co zabrać, jakie szczepienia, co z jedzeniem. Zaznaczę, że w październiku chłopcy skończą 2 lata.
  •    
       

    #2
    Odp: Tunezja

    w Tunezji trzeba przestrzegać takich samych zasad jak w Egipcie, bo tam to wszystko bardzo podobnie wygląda.
    dzieciom podałabym już przed wyjazdem i w trakcie Lakcid, wzięłabym ze sobą jedzenie słoiczkowe, do picia podawała bym tylko to, co hermetycznie zamykane. Na biegunkę nasze leki nie działają, bo oni mają inne bakterie, trzeba lecieć tam na miejscu i kupić, na prawdę od razu pomagają (sprawdzone przez mojego m)

    aaaaa i przede wszystkim nie martw się, to raj dla maluchów, naprawdę byłam w szoku widząc ilość biegających tam dzieciaczków! już nigdy nie będę miała oporów przed podróżą w te rejony z maluszkiem

    przeczytaj dokładnie wątek Egipt, bo to się wszystko pokrywa
    Last edited by Scaarlett; 03-09-2010, 23:23.

    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

    Skomentuj


      #3
      Odp: Tunezja

      skarlet- dzięki. czytałam wątek o Egipcie. Problem tylko będzie z jedzeniem. Moi chłopcy nie przełkną nic ze słoiczków. Nigdy nie chcieli tego jeść- wypluwali, a nawet jak coś udało im sie podać- to biegunka ale z tego co doczytałam, tam na miejscu nie powinniśmy podawać surowych warzyw i owoców. Choć tak sie zastanawiam, czy takie umyte albo wyparzone przez nas można podać???

      Skomentuj


        #4
        Odp: Tunezja

        chodziło mi o umyte warzywa i owoce pod ich wodą kranówą, która absolutnie nie nadaje się do picia, ani nawet do mycia zębów. Będąc na miejscu w pierwszych 2 dniach nawet mi to do głowy nie przyszło, dopiero po rozmowie z sąsiadką Polką się wystraszyłam, że podawałam młodemu winogrona i inne owoce w restauracji, na szczęście on nic nie złapał, ale córka tej pani niestety leżała z gorączką. Potem dla św. spokoju dawałam synkowi tylko banany Myślę, że umyte przez was lub spażone będą ok. Jeżeli twoi synkowie nie zjedzą słoików, to niestety nie masz wyboru, ale myślę że nie będzie tak źle unikałabym tylko na twoim miejscu zawiesistych sosów śmietanowo-majonezowych, bo to najszybciej się psuje, a oni niestety mają zupełnie inne normy sanitarne.
        Last edited by Scaarlett; 04-09-2010, 00:27.

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          #5
          Odp: Tunezja

          dzięki Skarlet- postaramy się wybierać tylko gotowane potrawy, a co do mycia, to sama sie tym zajmę. Na szczęście chłopcy uwielbiają banany

          Przyznam, że mnie zmotywowałaś wypowiedzią o tym, że warto wyjeżdżać z dziećmi. Mimo, że bliźniaki nie mają jeszcze 2 lat, na pewno zabierzemy je ze sobą dzięki

          Skomentuj


            #6
            Odp: Tunezja

            A tak sobie myślałam i przyszło mi jeszcze kilka niby błahych, ale jednak na takim wyjeździe z dziećmi ważnych rzeczy koniecznie zaopatrz się w nie jedno opakowanie, ale nawet 3-4 kremów z wysokim filtrem i to na prawdę radzę wziąć te dla dzieci, bo słońce i w Tunezji i Egipcie jest nieporównywanie mocne z naszym i na takich dziecięcych filtrach potrafiło naszą trójkę spalić!( mieliśmy 2 opakowania kremów i nie wystarczyło), weź ze sobą również mleczko łagodzące po opalaniu, to był raj dla naszej skóry po powrocie do hotelu i koniecznie PANTENOL. wzięłam na wszelki wypadek dla Piotrusia, a korzystaliśmy wszyscy, uratował nas wiadomo można kupić to w sklepie w hotelu lub obok w sklepie, ale ceny tam są porażające 10 dolarów za czekoladę 20, 30 dolców za krem do opalania, musielibyście dostać się do miasta, tam w marketach ceny podobne do naszych.
            warto żebyś wrzuciła do torby jakieś zapasowe,gorsze, cieniutkie koszulki dla chłopców z krótkim rękawem, słońca tam nie unikniesz, a jak młodych za bardzo chwyci to im na plaży czy na basenie ubierzesz do zabawy w piachu czy pluskania się i będziesz spokojna. dobrze sprawdzają się również wszelkie wiązane chusteczki na głowę, chronią przed słonkiem, nie spadają, są cieniutkie i przewiewne.
            Dobrym pomysłem jest też zabranie po małym zestawie zabawek piaskowych z młynkiem czy konewką, czy akcesoriów do wody, bo będą mieli co robić na miejscu, a na miejscu każde dziecko ma i potem jest płacz, że chcą to samo
            Last edited by Scaarlett; 04-09-2010, 22:49.

            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

            Skomentuj


              #7
              Odp: Tunezja

              o kremach już myślałam,ale nie sądziłam, że aż tyle ich będę musiała mieć. Na pewno kupię co najmniej 4

              Co do koszulek to taki właśnie miałam plan- doświadczenia z tegorocznych wakacji. W południe do 16:00 chłopcy chodzili w koszulkach, żeby się nie spalić na słońcu

              Zabawki też chcemy zabrać. Kilka zabawek i zabawa murowana- a dla nas spokój

              Zastanawiam się jeszcze nad 1 kwestią. Czy brać wózek??? Jakoś nie za bardzo sobie to wyobrażam. Mamy do wyboru 2 hotele. Jeden bezpośrednio przy plaży- ale na około mało atrakcji. Drugi 300-500 metrów od plaży, na około wiele ciekawych miejsc. Ale chodzić taki kawał z dziećmi-jak dla mnie odpada.

              Scarlet- bardzo dziękuję za rady. Rewelacyjne! zapisuję wszystko na kartce

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Odp: Tunezja

                naszemu Piotrusiowi w maju braliśmy wózek, niby to duży chłopczyk ,ale był dla nas udogodnieniem, bo wieczorami po całodniowym szaleństwie młody usypiał, a my z m szliśmy pchając wózek do knajpki na romantyczną kolacyjkę, na wieczorki rozrywkowe urządzane w hotelu, mogliśmy odpoczywać, relaksować się i spacerować. wieczorami tam jest baaaardzo przyjemnie, a bez wózka ze zmęczonym, albo śpiącym dzieckiem uwiązani bylibyśmy w pokoju przemyśl tą kwestię, wózek nie jest liczony jako bagaż na lotnisku i możesz mieć go do samego pokładu, zostawiasz go przed wejściem na płycie lotniska. my mieliśmy opóźnienie 3godzinne i wózek na lotnisku nam się przydał, bo synek mógł odpocząć, po całym dniu.

                A co do hotelu, to jak już pisałam brałabym tylko ten przy plaży, iść 500m czy nawet więcej do morza z manelami w pełnym słońcu, to duży kawał, a jak wam przyjdzie biec na lunch, picie, do toalety, czy po coś do pokoju, to będzie wyprawa.Poza tym, dopóki jest skwar, najlepiej spędza się czas na plaży przy morzu, lub nad basenem, nie da się w pełnym słońcu korzystać z placyków zabaw, to dopiero w godzinach popołudniowych. Zawsze możecie, po odświeżeniu się już w ciut chłodniejszej porze się przespacerować. Nasze dziecko i dzieciaki z hotelu właśnie dopiero koło 18, 19 zaczynały zabawy na placykach, wcześniej miały inne atrakcje: plaża, morze, basen..
                Last edited by Scaarlett; 04-09-2010, 23:51.

                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                Skomentuj


                  #9
                  Odp: Tunezja

                  Myślałam, że za wózek się płaci. Ale skoro nie, to rzeczywiście rewelacyjny pomysł, żeby go wziąć. Tym bardziej, że dwójka zmęczonych dzieci, to brak wyjście gdziekolwiek bez wózka. Chłopcy ważą już po 13 kg, więc cieżko ich dźwigać dłuższą część drogi

                  Jak możesz, to poproszę jeszcze o radę odnośnie ubranek. Domyślam sie, że same cieniutkie letnie. Braliście też np pełne buty, cienkie kurtki, albo coś innego grubszego? Jest to konieczne?

                  A co ze środkami przeciw owadom i na ugryzienia. Tez w to się zaopatrzyć?

                  Skomentuj


                    #10
                    Odp: Tunezja

                    Nie za wózeczek się nie płaci, przy odprawie mówi się, ze chcesz wózek mieć ze sobą do samolotu i po prostu nie odprawiasz go z bagażem. Jest to najlepszy pomysł, bo wózki wtedy są w osobnym luku, albo na samej górze, a nie przywalone walizkami, co wiesz jak się może skończyć.Po przylocie czekają na ciebie na płycie lotniska.
                    Środki na owady weźcie koniecznie. Ja na wszelki wypadek spakowałam raida do kontaktu,areozol odstraszający komary i żel po ugryzieniach. Wieczorem bardzo nam się przydały, bo komarów było dużo.
                    A co do kwestii ubranek, to też nad tym dumałam ale wypytałam panią z bura podróży, ona tam lata średnio 3 razy w roku, to zaufałam jej i dobrze zrobiłam. Zabrałam ze sobą tylko jedną parę długich spodni, jedną bluzę i tyle, to samo jeśli chodzi o nas dorosłych. Nie było problemu z zapakowaniem, bo wylatując z Polski było zimno i właśnie w tych ciuchach polecieliśmy, na miejscu nie były potrzebne. Pełnych butów nie brałam, lecieliśmy w sportowych sandałach. Wieczory też były upalne i nawet śpiącego w wózku Piotrusia nie trzeba było przykryć żadnym cieniutkim kocykiem. możesz na wszelki wypadek taki zapakować. choć pewnie maj jak i październik, to takie same temperatury.
                    aaaa i koniecznie zaopatrzcie się w gumowe klapki czy buciki na basen lub na plaże. Kupiłam nam i małemu coś w stylu cropów i to był bardzo dobry pomysł. jedną stroną się wlało, drugą wylało, praktyczne na takie wodno-plażowe wypady, wygodne do chodzenia, nie spadały małemu z nóżek. Po plaży bez butów nie da się biegać, bo piach taki nagrzany, że stópki od razu się gotują
                    Last edited by Scaarlett; 05-09-2010, 13:11.

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Odp: Tunezja

                      O butach na plaże nie pomyślałam. Byłam przekonana, że tylko na kamienistych plażach się sprawdzają, a tu proszę. Dopisuję do mojej listy Dziękuję Ci bardzo za REWELACYJNE RADY!!!

                      Skomentuj


                        #12
                        Odp: Tunezja

                        Ale czy w butach crocs nie jest za gorąco? Nie poci się noga. Bardziej myślałabym np o jakiś japonkach z paskiem na pięcie do przytrymywania

                        Skomentuj


                          #13
                          Odp: Tunezja

                          Buty sprawdziły się fantastycznie, bo były właśnie bardziej zabudowane niż zwykłe klapki i nóżka nie była aż tak narażona na otarcia od wsypującego się piasku. nie zauważyłam żeby nogi mu się pociły, co było dla mnie zdziwieniem, bo sama tak uważałam. niestety i w egipcie i w tunezji plaże różnią się od naszych piaszczystych, bo tam nigdy takie piachu "miału" nie ma. Zależy na jaką plażę trafisz, ale nawet te typowo piaszczyste, to usypane są z drobniusieńkich, ubitych, kamyczków i muszelek. Zapewniam cię, że spacer po niej boso, to nie taka sama przyjemność, co u nas
                          nasz młody przebiegał w takich bucikach cały wyjazd, a i do morza się przydały, bo dno jest bardzo różne i jakieś wystające kamyczki można napotkać, ostre muszelki i takie nieprzyjemne rybki z kolcami.
                          mieliśmy coś w tym stylu, a kupiliśmy je w daichmanie
                          myślałam, że będziemy jedyni z tymi naszymi wypasionymi, kosmicznymi butkami, a na miejscu okazało się, że 3/4 hotelu w tym śmigało
                          a i wrzuć do torby, wodę utlenioną i plasterki. nasz młody w już w pierwszy dzień zaliczył zająca i otarł nóżkę

                          Jak coś, to służę radą kochana, jak potrafię to pomogę. sama w maju miałam ten sam problem i niestety nie miał mi kto doradzić. Też, to wszystko przeżywałam. o wszystko wypytałam babkę z biura,choć miałam wątpliwości, bo ona nigdy nie leciała z małym dzieckiem, a resztę dowiedziałam się na miejscu
                          ja na przykład bardzo obawiam się brania jedzenia na pokład, bo słyszałam różne opinie i powiem ci że nie słusznie. Wszystko przeszło, nikt nic nie sprawdzał, nic nie dzwoniło, możesz małym śmiało zabrać jedzonko i picie. najwyżej zostawisz na lotnisku, ale raczej nie będzie z tym problemu.
                          Last edited by Scaarlett; 05-09-2010, 19:45.

                          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                          Skomentuj


                            #14
                            Odp: Tunezja

                            Zdecydowanie lepiej zasięgać rady mamy, która z dzieckiem leciała, niż kogoś w biurze.

                            Dziś byłam sie zapytać jeszcze o kilka kwestii i Pan mnie trochę zmartwił, bo okazało się, że do samolotu można brać wózek, ale typu parasolka- my mamy wielofunkcyjny i na pewno go nie bedę zmieniać. Podobno w Polsce nie powinno byc problemów z odprawą, ale w Tunezji może być różnie. Tym bardziej, że to bliźniaczy i nawet po złożeniu zajmuje tyle miejsca, co walizka...Ale trudno, najwyzej przy wylocie z Tunezji dopłacę.

                            patrzyłam dziś za kremami z filtrem. Nic z myślą o dzieciach nie znalazłam. Musze odwiedzić inną drogerię. Zastanawiam się, czy kupować kremy z filtrem 30, czy 50. Słyszałam nie raz opinie, ze nie ma między nimi różnicy, tym bardziej, ze co 1-2 godz trzeba smarowac na nowo i po każdym wyjściu z wody też.

                            Nas Pan dziś poinf, żeby jednak na wieczory zabrać coś dłuzszego, bo juz nie bedzie tak gorąco. Może to przez to, że dni są coraz krótsze. Jednak w przyszłym roku zdecydujemy się na wakacje w maju lub na początku czerwca. Do 22:00 widać

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Tunezja

                              my lecieliśmy z parasolką, ale byli i rodzice z x landerami i innymi dużymi wózkami, nikt nie miał problemu. W powrotną stronę Egipcjanin chciał od nas łapówkę za wózek, to m kazał mu się w d.. pocałować bo to ich zasrany obowiązek zabrać hehehe tak naprawdę, to już drobnych dolców przy sobie nie mieliśmy.
                              CO do wieczorów, to w Egipcie, ale też Tunezji dzień jest krótszy niż w Polsce, o godz 19-20 jest już zupełnie ciemno, źle to nie sprawia, że robi się zimno jak u nas. na wszelki wypadek wrzuć jakaś bluzę, dresik, czy kocyk dla maluszków.
                              My mieliśmy krem z faktorem 30 dla dzieci i to wcale jak dla nas przy jasnej karnacji nie było dużo. 10 faktorem smarowałam się dopiero 2 dni przed powrotem jak już skóra była mocno usmażona.
                              I tak jak piszesz smarowaliśmy się bardzo często.

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X