Kiedyś zainwestowałam oszczędności w fundusze i niestety na tym straciłam. Wolę mieć mniejsze zyski ale bez ryzyka więc stawiam na lokaty i konta oszczędzające. Już się nie dam wciągnąć w długoterminowe inwestowanie
Na wyższe zyski można liczyć w okresie długoterminowym. Na chwilę obecną nie podjęła bym się długoterminowych inwestycji, obecna sytuacja osobista mi na to nie pozwala poza tym sytuacja gospodarcza też jest bardzo chwiejna.
Kiedyś zainwestowałam oszczędności w fundusze i niestety na tym straciłam. Wolę mieć mniejsze zyski ale bez ryzyka więc stawiam na lokaty i konta oszczędzające. Już się nie dam wciągnąć w długoterminowe inwestowanie
mika a co to były za fundusze? Na czym to polegało? mogłabyś coś wiecej na ten temat napisać?
Oczywiście ,ze tak trzeba odkładać w dzisiejszych czasach no to jakie te dzieci by miały start w dorosłe zycie? Gdzie tylko bezrobocie itp tyle ile moge tyle odkładam bedzie miała Laura jak ukończy te swoje 18 lat
Ja też mam założoną tak jakby lokatę na 10 lat, nic z tym nie mogę zrobić, tylko wpłacać. Mam nadzieję, że przyniesie mi to zysk, zresztą wolę tak, niż trzymać to w domu, zawsze coś wtedy wypaduje i pieniędzy nie ma...a tak, pieniądze są nie do ruszenia.
Ja zapewne za jakiś czas wpałce im na książeczki jakieś tzn na lokaty, tylko muszę się zorientowac by były takie, że nie trzeba wpłacać co miesiac i konkretniej kwoty tylko kiedy mi się podoba. Maluchy dostały na chrzciny troszkę pieniążków więc fajnie byłoby im to odłożyć.
od początku roku staram się zapanować nad budżetem rodzinnym ale jest tragedia normalnie, zapisuje wszystko i staram się racjonalnie wydawać pieniądze ale wychodzi nam fatalnie, od sierpnia jesteśmy małżeństwem co prawda ale ciągle nie potrafimy się nauczyć oszczędzać bo jakieś nieprzewidziane wydatki się pojawiają. A to czyjeś urodziny a to brakuje nam podstawowych sprzętów AGD w domu(mam jedynie blender) lub innych rzeczy a to podróż do rodziców na weekend(500zł minimum bo paliwo i zawsze coś się kupi do zjedzenia no i zawsze z 500 km robimy jak nie więcej) jakoś nie potrafię nad tym wszystkim zapanować. Postanowiłam że do czerwca muszę się nauczyć odkładać wspólne pieniądze żeby składać coś dla dziecka.
Skomentuj