Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jakie problemy gdy karmisz piersią?!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jakie problemy gdy karmisz piersią?!

    Tak się zastanawiam nad tym karmieniem piersią. Wiem, że jest dobre dla dziecka i w ogóle, ale często tyle z tym różnych problemów. A to z pokarmem, bo nie leci. Dziecko źle chwyta brodawkę i nie umie ssać. Brodawka poraniona i strasznie boli. Sama już nie wiem co o tym myśleć???

    Jestem młodą mamą właśnie karmiącą piersią i miałam spory problem z przystawianiem dziecka, teraz już jest lepiej. A Wy co o tym sądzicie, jakie miałyście najczęściej problemy i jak je rozwiązać???
  •    
       

    #2
    mamelka, widzę że się przejęłaś sprawą... Tak to już bywa z nami mamami!

    Karmienie piersią jest jak najbardziej OK. Tego chyba nie trzeba podkreślać w nieskończoność. Są problemy, pewnie, ale wtedy warto szukać fachowej pomocy albo rady innych doświadczonych mam. Zawsze coś podpowiedzą, wiadomo każda z własnego doświadczenia coś powie.

    Ja też miałam np. poranione brodawki. Ale zagryzłam zęby i spokojnie przystawiałam dzieciaczka. Kilka dni i wszystko się unormowało.

    U mnie jeszcze były kolki, dlatego musiałam uważać na to co jem.

    Skomentuj


      #3
      Z karmieniem starszego dziecka nie miałam problemów, jakoś wszystko się udało. Ale z młodszym był problem "wiszenia przy cycu"... Nic tylko pierś i pierś. Trochę pojadło, ale piersi nie chciało puścić i zasypiało. Trwało to coś ponad miesiąc. W końcu na siłę jak już zjadło i groziło wiszenie przy cycku, mimo płaczu odsuwałam malucha. I z czasem się jakoś ułożyło wszystko.

      Skomentuj


        #4
        No właśnie to wiszenie jest też u nas problemem. Jeszcze karmię dziecko piersią, ma pół roku. Ciekawe jak nam pójdzie za jakiś czas z odstawieniem???

        Skomentuj


          #5
          u nas też były problemy z poranionym brodawkami, ale jakoś przetrzymałam i po około2-3 tygodniach wszystko wróciło do normy, miałam również problem ze zbyt dużą ilością pokarmu, lało się ciurkiem, a mała miała już dosyć, po około 2 miesiącach laktacja się unormowała
          ogólnie u nas nie było dużych problemów, wiadomo czasem człowiek ma chwilę zwątpienia, zwłaszcza jak słyszy życzliwe porady, ale trzeba być konsekwentnym, a będzie ok
          pozdrawiam

          Skomentuj


            #6
            U nas też jest problem "wiszenia przy cycu"...Mała naje się, a potem przysypia przy piersi, a gdy ją odkładam do łóżeczka płacze ile sił w małym gardziołku...więc biorę ją spowrotem do piersi, ale ona chwilę poje i dalej śpi...odkładam ją-płacze...takie błędne koło...Nie wiem jak sobie z tym radzić, męczy mnie to niemiłosiernie...


            Skomentuj


              #7
              karmienie piersią

              Karmiłam piersią 17 miesięcy, ciężko było odstawić małego ale jakoś się udało. W dodatku miał skazę białkową i przez pierwsze 6 m-cy byłam na ostrej diecie, potem już było ok. Plusem było napewno to, że o każdej porze i w każdym miejscu zawsze jedzonko było. Nikodemek nie chciał nawet nic pić z butelki, tylko mleko i mleko. Wymęczona byłam, ale mały zdrowy jak ryba. Jak będę mieć drugie dziecko też będę karmić, pewnie nie tak długo. Dla przyszłych mam mogę poradzić aby zaopatrzyły się w nakładki na brodawki, pomogą gdy dziecko nie bedzie umiało chwytać i jakąs maść na podrażnienia aby załagodzić ból. Po paru dniach wszystko się unormuje, pozdrawiam

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Nikodem, też całymi dniami siedział przy piersi, dlatego szybko zaaplikowałam smoka, choć nie na długo ale miałam trochę więcej spokoju. Dziś wiem, że warto chociaż sprobować pić dać z butelki, i że jak dziecko ciągle ssie pierś to może się nie najada i warto sprobować dać butelke z mlekiem.

                Skomentuj


                  #9
                  U nas specjalnego "wiszenia przy cycu" nie ma... Tak mi się wydaje, bo jak już poje, to puszcza... czyli z tym mam na szczęście spokój.

                  Skomentuj


                    #10
                    ja mam taki problem ze mlody chce tylko lewa piers, jak czesciej karmilam nie bylo problemu bo w nocy dostawal prawa i pil(ale ulozony jak do lewej ) ale teraz kiedy zadziej karmie(6 razy) to lewa ogromna a w prawej prawie nie ma pokarmu tylko jak karmie lewa to mi cieknie(zawsze z tej drugiej "nie uzywanej" mi sie lalo)

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      to co jesc zeby nie zaszkodzic dzidziusiowi??

                      Skomentuj


                        #12
                        ja już myślałam, że będę karmić butlą, bo jak urodziłam miałam mało pokarmu. Mała była wcześniakiem, nie umiała pić. Ponadrywała mi brodawki(starszny ból)Przez kapturki nie chciała pić. POtem pojawił się nawał pokarmu. Odciąganie, przystawianie małej, odciąganie itd... żeby nie doszło do zapalenia. Na szczęście udało się i karmię do tej pory(maja ma 7 miesięcy). Lubi sobie pospać przy cycusiu, ale skoro ona to lubi to już nie walczę na siłe z usypianiem jej w łóżeczku. Najgorsze jest tylko to, że wyszedł jej już pierwszy ząbek i zaczyna gryźć
                        Majeczka 27 kwiecień 2008r.

                        Skomentuj


                          #13
                          witam jestem mama piecio miesiecznej majki ktora karnie piersia, je rowniez juz zupki i pije soczki oczywiscie po konsultacji z pediatra,ale mamy proble bo w nocy mala czesto budzi sie do cycka troche popije i zasypia,na domiar tego za miesiac wracam do pracy a mala za nic nie chce pic innego mleczka z butli (chociaz pija herbatki i soczki z butelki) poprostu jej nie smakuje krzywi sie i pluje. Poradzcie cos pozdrawiam

                          Skomentuj


                            #14
                            u nas problemem jest to, że mała chce jeść z jednej piersi

                            Skomentuj


                              #15
                              Odp: Jakie problemy gdy karmisz piersią?!

                              Ja miałam problem z karmieniem a dokladnie z iloscia pokarmu. Po prostu miałam go za mało. Stosowałam się do wszystkich wskazówek połoznej, piłam wszystko co można było pić, przystawiałam kiedy tylko dziecko zakwiliło, godz po karmieniu odciągałam pokarm. bylam na skraju zalamania i już miałam zrezygnować i przejśc na butelkę, a tu maz przyniosl taki produkt ze słodem jeczmiennym i melisą o nazwie femaltiker i kazał pić. Zaczęłam dla spokoju sumienia bo żadnych efektów nie oczekiwałam i po kilku dniach moja kruszynka jak nigdy jadła długo a potem spała 3bite godziny. Ja oczywiście nie sopałam bo myślalam że jej sie coś stało, a ona potem obudziła sie zjadla i znowu na długa drzemkę. Z ciekawości odciągnęłam pokarm i było go cale 100ml!!!! Udało się i karmie do dziś piersia.

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X