Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Oblizywać dziecku smoczek ,albo łyżeczkę, czy nie?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Oblizywać dziecku smoczek ,albo łyżeczkę, czy nie?

    Jaki pogląd na to macie,czy to higieniczne?
  •    
       

    #2
    Witaj
    Ja w domu myje , lecz gdy spadnie poza miejscem zamieszkania oblizuje.mowi sie ze niepowinno ale Amelce nic niejest , przeciez jest dzieckiem z mego ciala
    Amelia 12.03.08

    Skomentuj


      #3
      Iza to nieistotne, że z Twego ciała każdy florę
      bakteryjną ma swoją czyli inną.

      Ja robię podobnie jak Iza, w domu myję, ale poza
      oblizuję. Niby to niehigieniczne, no niby tak- Ale czasami nie ma
      wyjścia.
      Drugą sprawą jest nie całowanie dziecka w usta.
      Wydaje mi się, że troszkę jest to przesadzone, ale z drugiej
      strony to rozumiem bo też bym nie chciała, żeby ktoś lizał
      moją łyżeczkę

      Skomentuj


        #4
        Ja nie oblizuje. A jak spadnie na spacerze to mam smoka zapasowego. W ostatecznosci oblewam go herbatka ktora zawsze mamy przy sobie

        Skomentuj


          #5
          Nicola oooo matko z tym mieleniem jedzenia to już przesada

          Jeśli chodzi o smok to jakoś mnie nie razi, a mówię czasem
          innego wyjścia nie ma (hipotetycznie może zdarzyć się tak, że
          smok zapasowy też wypadnie, a herbatka zostanie już wypita).
          Z dwojga złego lepiej oblizać niż dać z ziemi.

          Ale łyżeczki jakoś nie trawię, bo sama bym nie chciała, żeby
          ktos robił to samo.

          Skomentuj


            #6
            Ooo i jeszcze jedna mysl mi się nasunęła....

            A jak myślicie co robią mamy dając np bezzębnemu dziecku
            parówkę albo kotleta.
            Ja nie karmię syna daniami nieprzeznaczonymi do jego wieku,
            ale są mamy które szybko wprowadzają "dorosłe"
            pokarmy niemowlętom. Pewnie też mielą w swoich ustach
            jedzenie.

            Skomentuj


              #7
              Ja nie oblizuję ani smoczka ani łyżeczek itp. Na spacery już smoczka nie biorę, ale gdy Mała jeszcze go brała, to miałam zawsze wodę mineralną i jak coś to płukałam tą wodą.

              Skomentuj

              •    
                   

                #8
                Last edited by antalis; 03-11-2008, 13:44.

                Skomentuj


                  #9
                  Myślę, że nie ma w tym nic złego, jeżeli robimy to tylko my albo tata i jesteśmy zdrowi, dziecko dodaktowo się uodparnia.

                  Skomentuj


                    #10
                    Pamiętam jak mój synek był troszkę przyziębiony i wezwałam p doktor, mały troszke płakał a ja miałam taki odruch, oblizałam smoczka i dałam małemu do buzi, ale mi p doktor zrobiła wykład
                    Zabroniła takich rzeczy, jak smok upadnie lepiej przemyć woda a jak na spacerku to schować i nie dawać
                    Wojtuś 28.11.2007

                    Skomentuj

                    •    
                         

                      #11
                      Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
                      Ooo i jeszcze jedna mysl mi się nasunęła....

                      A jak myślicie co robią mamy dając np bezzębnemu dziecku
                      parówkę albo kotleta.
                      Ja nie karmię syna daniami nieprzeznaczonymi do jego wieku,
                      ale są mamy które szybko wprowadzają "dorosłe"
                      pokarmy niemowlętom. Pewnie też mielą w swoich ustach
                      jedzenie.
                      Colleen masz na mysli mnie??Jezeli nie to pszepraszam
                      Ja małej niczego nie miele , mimo iz niema zabko potrafi sobie przezuc jedzenie.
                      niemartwie sie jak inne mamy ze sie zadlawi itp.gdyz potrafi gryzc i rzuc
                      Pozdrawiam
                      Amelia 12.03.08

                      Skomentuj


                        #12
                        Napisane przez kalka23 Pokaż wiadomość
                        Zabroniła takich rzeczy, jak smok upadnie lepiej przemyć woda a jak na spacerku to schować i nie dawać
                        Tylko co zrobić jak po schowaniu dziecko ryczy niemiłosiernie?
                        Ja w domku zawsze myłam, ale na spacerze zdarzył osię oblizać.
                        A mnie nie brzydzi oblizywanie łyżeczki, chociaż nie widzę sensu tego robić? Bo po co? Ale jeść z jednej miseczki jedną łyżką się zdarza, jak córeczka podejdzie do mnie gdy jem zupę. Dla mnie to normalne, z mężem też mogę jeść jedną łyżeczka

                        Skomentuj


                          #13
                          A nam też sie zdarza wcinać zupkę z jednej miseczki
                          No na tym spacerku jak nie ma smoka a brzdąc krzyczy to nie ma innego wyjścia jak oblizać i dać, chyba ,że się ma zapasowy
                          Wojtuś 28.11.2007

                          Skomentuj


                            #14
                            Last edited by antalis; 03-11-2008, 13:44.

                            Skomentuj


                              #15
                              moja teoria: nie oblizywać smoczka, jak upadnie polać wodą, herbatką lub tym co się ma pod ręką i mieć zawsze zapasowego smoczka

                              przyznam na początku zdarzało mi się oblizać smoczka, przez krótki czas ale świadomość zdrowia dziecka, ochrona przed próchnicą była silniejsza niż oblizanie smoczka i podanie go do ust dziecka
                              Julek 15.o2.2oo7r



                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X