Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

*Mamuśki po trzydziestce i więcej*

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
    Ja też zasilam Wasze szeregi ))
    Choć muszę przyznać, że w moim kręgu macierzyństwo po 30 jest naturalną sprawą i raczej 80% moich znajomych właśnie wtedy wkracza w ten cudowny okres.
    no super! dobrze wiedziec bo do tej pory spotykalam sie niestety z bardzo negatywnym nastawieniem do powazniejszych wiekiem mam, powiedzialabym ze niektore komentarze byly nawet dosyc niegrzeczne

    Skomentuj

    •    
         

      #32
      Napisane przez pawimi Pokaż wiadomość
      czytajac rozne fora widze ze w Polsce wciaz panuje stereotyp wczesnego macierzynstwa a bycie matka w dojrzalym wieku uznawane jest czesto za fanaberie i dosc ostro potepiane...no coz, dane mi jest mieszkac w kraju gdzie 80% matek to panie grubo po trzydziestce... a nawet po czterdziestce, nikt temu sie nie dziwi ani nie uwaza za anomalia medyczne. Raczej zbyt wczesne macierzyntwo czesto poczytywane jest za wybryk mlodzienczych lat powiazany z brakiem dojrzalosci. Sama mam skonczone 37 lat, syna 16-letniego, 6-cioletniego i 18 miesiecznego, planujemy z mezem jeszcze jedno dziecko i zaznaczam ze nie jutro moze za dwa latka. Absolutnie nie czuje sie staro ani nie uwazam ze moj tykajacy zegar przepowiada mi nagly koniec kobiecosci. Tak naprawde dopiero zasmakowalam zycia i jego walorow i nauczylam sie z niego korzystac madrze. Jako matka podlotka- nastolatka uwazam ze urodzilam go zdecydowanie zbyt wczesnie a kobieta dorasta do pelni macierzynstwa wlasnie po...30-tce. Bycie mamusia smakuje inaczej, czlowek ma wieksze doswiadczenie zyciowe i jest w stanie przekazac o wiele wiecej wartosci swojemu potomstwu, nie wyliczajac w to wiekszej cierpliwosci, bardziej dojrzalszej mniej egoistycznej milosci, bardziej obiektywnego postrzegania rzeczy itd....Nie czarujmy sie...jaka madrosc zyciowa jest w stanie przekazac swojemu dziecku mamuska ktora dopiero ledwo co liceum skonczyla i wyrwala sie spod skrzydel rodzicow? Przeciez ona sama jest wciaz dzieckiem....Pozdrawiam wszystkie dojrzale panie
      pawimi,pozdrawiam i mimo tego ,ze mam bardzo ale to bardzo malo czasu odpisuje na twoj post ,ze to bardzo madra wypowiedz.Podzielam twoja opinie.Chocby nie wiem co ale jestem zdania ,ze pozniejsze macierzynstwo jest o wiele ,wiele dojrzalsze.Wiem co pisze bo mam porownanie ,podobnie jak ty.Teraz wlasciwie w domu mam malucha i dorosla corke ,ktora ma swoje humory ale jest dla mnie jak najlepsza przyjaciolka.Mimo iz bledy wychowawcze mnie nie ominely moge powiedziec ,ze jest dobrym dzieckiem.Imam nadzieje ze sie nie myle.

      Skomentuj


        #33
        Napisane przez pawimi Pokaż wiadomość
        czytajac rozne fora widze ze w Polsce wciaz panuje stereotyp wczesnego macierzynstwa a bycie matka w dojrzalym wieku uznawane jest czesto za fanaberie i dosc ostro potepiane...no coz, dane mi jest mieszkac w kraju gdzie 80% matek to panie grubo po trzydziestce... a nawet po czterdziestce, nikt temu sie nie dziwi ani nie uwaza za anomalia medyczne. Raczej zbyt wczesne macierzyntwo czesto poczytywane jest za wybryk mlodzienczych lat powiazany z brakiem dojrzalosci. Sama mam skonczone 37 lat, syna 16-letniego, 6-cioletniego i 18 miesiecznego, planujemy z mezem jeszcze jedno dziecko i zaznaczam ze nie jutro moze za dwa latka. Absolutnie nie czuje sie staro ani nie uwazam ze moj tykajacy zegar przepowiada mi nagly koniec kobiecosci. Tak naprawde dopiero zasmakowalam zycia i jego walorow i nauczylam sie z niego korzystac madrze. Jako matka podlotka- nastolatka uwazam ze urodzilam go zdecydowanie zbyt wczesnie a kobieta dorasta do pelni macierzynstwa wlasnie po...30-tce. Bycie mamusia smakuje inaczej, czlowek ma wieksze doswiadczenie zyciowe i jest w stanie przekazac o wiele wiecej wartosci swojemu potomstwu, nie wyliczajac w to wiekszej cierpliwosci, bardziej dojrzalszej mniej egoistycznej milosci, bardziej obiektywnego postrzegania rzeczy itd....Nie czarujmy sie...jaka madrosc zyciowa jest w stanie przekazac swojemu dziecku mamuska ktora dopiero ledwo co liceum skonczyla i wyrwala sie spod skrzydel rodzicow? Przeciez ona sama jest wciaz dzieckiem....Pozdrawiam wszystkie dojrzale panie

        oj popieram w 100 %!
        ja urodziłam ledwo po swoich 20tych urodzinach, zaszłam w ciążę zaraz po liceum. teraz syn ma 10 lat, drugiego urodziłam zaraz przed 30tymi urodzinami, ma 17 miesięcy.
        i teraz widzę że wtedy sama byłam dzieckiem, nieporadnie szło mi chowanie syna, bałam się , nie miałam pojęcia o życiu bo dotąd z rodzicami a tu tyle nowego naraz.
        to dzieciństwo starszego trochę mi przez palce przeleciało,wiele nie pamiętam, na wiele rzeczy nie zwracałam
        uwagi.
        teraz jest zupełnie inaczej...
        Last edited by pinklady; 21-08-2009, 13:09.
        Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

        Skomentuj


          #34
          Ja mam 34 lata . 5-letniego syna i córeczke 2 -letnią .

          Skomentuj


            #35
            Napisane przez pinklady Pokaż wiadomość
            oj popieram w 100 %!
            ja urodziłam ledwo po swoich 20tych urodzinach, zaszłam w ciążę zaraz po liceum. teraz syn ma 10 lat, drugiego urodziłam zaraz przed 30tymi urodzinami, ma 17 miesięcy.
            i teraz widzę że wtedy sama byłam dzieckiem, nieporadnie szło mi chowanie syna, bałam się , nie miałam pojęcia o żuciu bo dotąd z rodzicami a tu tyle nowego naraz.
            to dzieciństwo starszego trochę mi przez palce przeleciało,wiele nie pamiętam, na wiele rzeczy nie zwracałam
            uwagi.
            teraz jest zupełnie inaczej...
            Pinky identycznie było u mnie.Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 21 lat i szczerze mówiąc opieka nad dzieckiem i odpowiedzialność mnie przytłoczyła bo sama jeszcze potrzebowałam opieki.Drugie urodziłam w wieku 30 lat i teraz dopiero czuję że to "ten czas"


            Skomentuj


              #36
              Witam!

              Ja w tym roku w listopadzie skończę 39 lat. Mojego syna urodziłam w wieku 22 lat. Jest już prawie dorosły a pomimo to cały czas chce mieć rodzeństwo. Koleje losu zrządziły, że drugi raz wyszłam za mąż rok temu. Mój mąż jest młodszy ode mnie o 6 lat i nie ma dzieci. Bardzo by chciał mieć własne potomstwo więc zaczęliśmy się starać o dzidziusia. Nie wiem jak to wszystko się potoczy i czy jeszcze mogę mieć dzieci. Czas pokaże

              Skomentuj


                #37
                zjola no to powodzenia życzę!
                tylko patrzeć jak się chwalić bedziesz! ty młoda kobitka jesteś więc nie ma się co martwić, moja ciotka urodziła mi chrzesnicę w wikeu 43 lat, a miała już 2 dorosłych dzieci.
                Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                Skomentuj

                •    
                     

                  #38
                  ja tosiuleurodzilam miesiac przed 30 a drugie-jesli sie zdecyduje-to pewno ok.40.chyba ze wczesniej bedzie wpadeczka.
                  shannon

                  Skomentuj


                    #39
                    ja jak starszy syn miał 5 latek to wszyscy mówili że czas na drugie
                    a ja zawsze mówiłam żartem że strzelę sobie na 30 urodziny.
                    no i jest Szymek! he he
                    Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                    Skomentuj


                      #40
                      jak tzw.tesciowa dowiedziala sie ze jestem w ciazy to powiedziala-no czas najwyzszy bo dla ciebie to juz ostatni dzwonekteraz tez ciagle slysze ze czas na drugie bo juz lata swoje mam.tak czy siak ja sama o tym zdecyduje i takie gadanie mnie nie rusza.
                      shannon

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #41
                        Dzięki Pinklady za wsparcie! Ja też jakoś się wcale staro nie czuję i podobno nie wyglądam. Mój mąż twierdzi, że on by sobie starej baby nie wziął a o ironio jest młodszy ode mnie o całe 6 lat! Mam tylko mały problem bo coś u mnie nie wszystko jest w porządku. Pojawiły się plamienia przed miesiączką i w piątek 28 sierpnia idę na zabieg diagnostycznego łyżeczkowania, które pomoże wykryć nieprawidłowości. Lekarz też nie ukrywał, że wiek robi swoje. mam jednak nadzieję, że da się coś z tym jednak zrobić. Jak na razie to staraliśmy się o dziecko od 6-u m-cy. Teraz jednak trzeba zrobić przerwę i poczekać na wyniki.

                        Skomentuj


                          #42
                          zjola to nie tak długo starań 6 miesięcy.
                          poza tym trzeba byc optymista ci ponoc dłużej i szczęsliwiej zyją.
                          bedzie dobrze! zobaczysz!
                          Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                          Skomentuj


                            #43
                            Masz rację pinklady będzie co ma być!

                            Skomentuj


                              #44
                              Odp: *Mamuśki po trzydziestce i więcej*

                              Hej!Widzę dawno żadna się nie wpisywała.Ja mam 36 lat.Na ten wątek wpadłam przypadkiem bo znalazłam Mamy ok 40tki.






                              Skomentuj


                                #45
                                Odp: *Mamuśki po trzydziestce i więcej*

                                hej! ja mam 33 latka. znalazłam ten wątek przez przypadek Czy ktoś tu jeszcze zagląda

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X