Chciałabym podzielić się z Państwem kilkoma informacjami które wypływają z moich doświadczeń.
1.Narodziny dziecka dokonują w naszym życiu dużej zmiany. Będzie ono inne, już nigdy takie jak przed jego narodzinami. Dziecko przyniesie nam wiele radości, miłości i spełnienia. Pojawiać się będą także troski i problemy. Nie da się ich uniknąć.
2. Bycie mamą i tatą to wyjątkowa rola w naszym życiu. Ale warto pamiętać, że mamy do spełnienia także inne (żony, męża, córki, syna, przyjaciółki, przyjaciela, pracownika, itp.).
3. Starajmy się być rodzicem, jakim sobie wymarzyliśmy. Pamiętajmy jednak, że „idealny rodzic nie istnieje”. Prawdziwa mama/prawdziwy tata przyzna, że nie wszystko się udaje, że czasami jest trudno. Jeśli macie wątpliwości czy jesteście dobrą mamą/tatą to tylko potwierdza, jak bardzo staracie się nim być.
4. Jeśli macie więcej niż jedno dziecko to wiecie, że to, co sprawdza się w opiece i wychowaniu jednego dziecka nie zawsze zadaje egzamin w przypadku drugiego. I to dobrze, dzięki temu uczymy się wiele o swoich dzieciach, ich osobowościach, emocjach. Nie kierujemy się rutyną, ale dojrzałością rodzicielską.
A co Państwo o powyższym sądzicie? Zachęcam do dyskusji...
1.Narodziny dziecka dokonują w naszym życiu dużej zmiany. Będzie ono inne, już nigdy takie jak przed jego narodzinami. Dziecko przyniesie nam wiele radości, miłości i spełnienia. Pojawiać się będą także troski i problemy. Nie da się ich uniknąć.
2. Bycie mamą i tatą to wyjątkowa rola w naszym życiu. Ale warto pamiętać, że mamy do spełnienia także inne (żony, męża, córki, syna, przyjaciółki, przyjaciela, pracownika, itp.).
3. Starajmy się być rodzicem, jakim sobie wymarzyliśmy. Pamiętajmy jednak, że „idealny rodzic nie istnieje”. Prawdziwa mama/prawdziwy tata przyzna, że nie wszystko się udaje, że czasami jest trudno. Jeśli macie wątpliwości czy jesteście dobrą mamą/tatą to tylko potwierdza, jak bardzo staracie się nim być.
4. Jeśli macie więcej niż jedno dziecko to wiecie, że to, co sprawdza się w opiece i wychowaniu jednego dziecka nie zawsze zadaje egzamin w przypadku drugiego. I to dobrze, dzięki temu uczymy się wiele o swoich dzieciach, ich osobowościach, emocjach. Nie kierujemy się rutyną, ale dojrzałością rodzicielską.
A co Państwo o powyższym sądzicie? Zachęcam do dyskusji...
Skomentuj