Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Młodziutka Mama.. Gorsza? NIE!;)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nie zmiania to faktu, ze najlepiej by bylo gdyby dziecko mialo normalne zycie, a nie tylko szanse na nie.
    Ale zgodze sie, ze lepiej oddac do adopcji niz na smietniku zostawic.

    Czytalam kiedys o babce, ktora dla dobra swojej dwojki dzieci trzecie oddala zaprzyjaznionej, zamoznej rodzinie. W ten sposob uwolnila sie od meza pijaka-awanturnika i mogla swoim dzieciom jakis byt zapewnic no i to trzecie mialo o niebo lepsze warunki niz ona mogla mu zapewnic. W takich wypadkach wrecz wydaje mi sie taka decyzja za sluszna.
    Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

    Skomentuj

    •    
         

      hej
      Przepraszam ze się wtrącam tak ale chciałam dołączyć do waszego grona
      Mam na imię Justyna i jestem mamą półrocznego Olusia I chciałam od razu powiedzieć ze Oluś nie jest z wpadki jest planowy przez co spotkałam się z krytyką nawet od młodych mam jak an jednym forum o tym napisałam to zjechali mnie od góry do dołu a aj jestem szczęśliwa i nie cofnęłabym swojego wyboru
      Pozdrawiam was ciepło wszystkie :*
      http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=13660&c=46

      Prosimy bardzo o ocenę zdjęcia i o głosik

      Skomentuj


        justynka a ile masz lat jesli mozna wiedziec? pamietaj latwo jest oceniac ludzi ale nie przejmuj sie tym oni tez kiedys zostana potraktowani w ten sposob tutaj tez rozgorzala dyskusja z mocnymi slowami ale wiesz do wszystkiego trzeba podchodzic z dystansem
        1.03.2009 9:55 FILIPEK

        Skomentuj


          Ja wychodziłam za maż mając 19 lat nie byłam w ciąży więc przymusu nie było znaliśmy się już cztery lata i uznaliśmy że już czas cała"opinia publiczna"z rodziną na czele rzuciła się na nas dosłownie i nikt nie wierzył że bociany nie lecą dwa miesiące po ślubie zaszłam w ciązę mały urodził sie po 11 mies.od ślubu to uznali że to nasze drugie dziecko bo tamto przez które było wesele poroniłam nigdy nie krytykuje młodych mam sa tak samo kochające jak te starsze potrzebuja czasem pomocy i wsparcia ale potrafią wychować dziecko i wiek nie ma tu znaczenia choć nie zaprzeczam że słyszałam o przypadkach gdy sytuacja je przerosła
          KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

          Skomentuj


            Ja mam teraz 19 lat a zaszłam jak miałam 18 lat ja z moim mężem byliśmy ze sobą 5 lat i ślub mieliśmy zaplanowany bardzo chcieliśmy dzidziusia staraliśmy się o niego aż rok (bo ja brałam tabletki).Ja an szczęście bo mam dużo wsparcie ze strony teściów traktują mnie jak córkę ze szkoły też miałam duże wsparcie nikt mnie nie oceniał nauczyciele szli mi na rękę i nikt krzywo się nie patrzył ale i tak zrezygnowałam ze szkoły ponieważ Oluś jest bardzo żywym dzieckiem i do tego nie mogę się nigdzie teraz ruszyć bo jakoś od niedawna jak mnie nie ma to strasznie płacze (może to być lek separacyjny)od września idę do nowej gdzie będę mieć bliżej
            http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=13660&c=46

            Prosimy bardzo o ocenę zdjęcia i o głosik

            Skomentuj


              Jak się chce to wszystko da się ułożyć grunt to się nie poddawać i troche myśleć a dziecko to przecież nie przeszkoda tylko troche jest trudniej
              KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

              Skomentuj


                witam widze tu bardzo interesujacy watek troche tu do poczytania... ja mam 22 lata i jestem mama 7 miesiecznej malej terrorystki byl to moj i mojego meza swiadomy wybor i mimo ze czasem jest ciezko to niczego nie zalujemy




                Changes in my life you will see in time
                changes in my life you always in my mind
                changes in my life you always by my side....

                Skomentuj

                •    
                     

                  justyneczka to widze ze szybko sie zdecydowalas na dziecko zycze powodzenia w nowej szkole a bobas napewno sie przyzwyczai ze mamy nie ma zawsze w poblizu




                  Changes in my life you will see in time
                  changes in my life you always in my mind
                  changes in my life you always by my side....

                  Skomentuj


                    witam ja miałam 20 lat jak wyszłam za mąż, byłam już z mężem 5lat. 3 miesiące po ślubie zaszłam w ciąże i też niczego nieżałuję, mój synuś ma teraz 11 miesięcy a ja 22 lata. staraliśmy się z mężem o dziecko pół roku, i było warto:-)





                    Skomentuj


                      kruszynka my podobnie sie staralismy o miesiac krocej tylko a ja z mezem troche krocej sie znalismy 5 lat to kawal czasu




                      Changes in my life you will see in time
                      changes in my life you always in my mind
                      changes in my life you always by my side....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        a jak myślicie dziewczyny czemu przez niektórych jesteśmy gorzej traktowane niż te ''dojrzałe mamy'' ?? bo mnie to czasem zastanawia czemu ludzie na młoda dziewczynę w ciąży patrzą z obrzydzeniem i pogarda (nie wsyscy) a nie jak na szczęśliwa mamę
                        http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=13660&c=46

                        Prosimy bardzo o ocenę zdjęcia i o głosik

                        Skomentuj


                          ale mamy w jakis wieku masz na mysli?17 czy 20?
                          shannon

                          Skomentuj


                            no takie 17-20 lat
                            http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...p?i=13660&c=46

                            Prosimy bardzo o ocenę zdjęcia i o głosik

                            Skomentuj


                              ja mam 20 lat i większość ludzi pyta mnie czy Filip to mój braciszek... wiecie w mniejszych miastach to plotki szybciutko się roznoszą i każdy sobie szepcze "ty to ta dziewucha co złapała syna Maryli na dziecko" nie raz to słyszałam i nieraz zrobiło mi się bardzo przykro z tego powodu ale mąż nauczył mnie chodzić z wózkiem z wysoko podniesioną głową kiedyś zaczepiła nas taka starucha koleżanka teścowej i wprost powiedziała "to co dorobili się bachora a teraz trzeba utrzymać i wychować" a mój Damian na to "wie pani co mój syn jest najwspanialszym małym chłopcem na ziemi a żadna wstrętna baba nie będzie nazywała go bachorem..."

                              Ja mam mniej odwagi i z regułu przemilczam takie uwagi, moja mama i teściowie szaleją za Filipkiem, my kochamy go z całego serca i o to chodzi

                              pozdrawiam wszystkie mamusie!
                              1.03.2009 9:55 FILIPEK

                              Skomentuj


                                ANIA ale wstretny babsztyl z tej kolezanki tesciowej.szok jak tak mozna powiedziec!!!ja bym jej dzien dobry nie mowila.
                                shannon

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X