Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Drogie mamy,
    Pozwalam sobie w tym wątku dodać informację dotyczącą poradni psychologiczno- pedagogicznej. Może dla którejś z Was cenne bądą moje informacje, a także będziecie chciały skorzystać z naszych usług:
    W Poradni Psychologiczno Pedagogicznej Ani Dobosz wiele się dzieje.
    Zapoznaj się z nową ofertą, w której znajdziesz profesjonalny kurs masażu Shantala dla rodziców
    z niemowlętami!. To najlepszy sposób, aby prawidłowo zadbać o siebie i swoje maleństwo!
    http://www.aniadobosz.pl/artykuly/73...z-niemowletami
    Poradnia oferuje świeżo upieczonym rodzicom spotkania z psychologiem, który odpowie na pytania
    z zakresu: przyjście na świat dziecka, jego pierwszego okresu rozwojowego, jak mądrze umeblować pokój dla dziecka mając na uwadze jego potrzeby, a nawet jak dobrać zabawki do konkretnego etapu rozwojowego.
    Nasi specjaliści:
    http://www.aniadobosz.pl/zespol/23-renata-werpachowska
    http://www.aniadobosz.pl/zespol/68-daria-tarka
    We wrześniu organizujemy Dni Otwarte, gdzie odpowiemy na Wasze pytania, rozwiejemy wątpliwości
    i nakierujemy na odpowiednią drogę rozwoju Twoje Dziecko!

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Zabieg się nie odbył. Jest przesunięty na 21-ego sierpnia. Wszystko to moja wina, bo gdy przyjechaliśmy do CM, Nadia dorwała się do dystrybutora z wodą i nalała sobie odrobinę, wypiła. Ja z tego stresu zapomniałam chyba, że wody nie powinna też pić.
      Zrobił się duży problem. Generalnie przyjęli nas już na salę, przebrać ją miałam w piżamkę, przyszedł anestezjolog, kazał zdjąć kolczyki do zabiegu, początkowo mówił, że ok, że przecież to tylko trzy łyki, potem stwierdził, że jednak nie da się tego obejść...skonsultować się chciał z prowadzącym zabieg, ten w sumie byłby przychylny ale po 3 h takiej niepewności stwierdzili jednak, że nie mogą zabiegu wykonać.
      Próbowałam ich nakłonić, do zabiegu w jakiejś późniejszej godzinie...ale nie dało rady.
      Jestem tak zła. Już bardziej chyba być nie można.
      Wiem, że to nie koniec świata...ale byłyśmy już nastawione...teraz trzeba znowu czekać i się denerwować...

      Moje zaniedbanie. Nie dopilnowałam...ale po co do cholery tyle czasu nas trzymali? Skoro już na wstępie usłyszeli, że wypiła troszkę wody, to mogli o 8:15 powiedzieć nam ''Do widzenia''...
      W tym czasie Nadia się nasłuchała, widziała chłopca po zabiegu, bo przywieźli nam go do sali...


      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Jaka ja pozwole sobie napisac,bo jestem mega zaskoczona,ze przedziwnie zachowali sie w tej klinice.Jak mozna dziecko glodne 3h w niepewnosci trzymac?Poza tym naprawde 3 łyczki to nie problem,to zwykle zwilzenie ust.Moja corka tez miala zabieg robiony 2 lata temu(usuwanie trzeciego migdala)i tez sie napila ciutek wody.Moja mama pracuje przy operacjach i mowi,ze to chodzi o to,zeby sie nie najesc i nie napic(tak normalnie)Mysle ze chodzilo im o co innego.Tylko o co?Wspolczuje Wam,taki stres i nic z tego nie wyszlo...

        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Hej

          My już po spacerku,ale gorącota ufff.
          Iga zasnęła a Martynce wlączyłam bajki na mini mini.

          jaka_ja Współczuję Wam.Kurczę,że zrobili taki problem,po wypiciu tych kilku łyczków???Skoro później nie piła 3h to mogli zrobić zabieg i mielibyście go za sobą.A tak znowu oczekiwanie i stres.

          Wczoraj odebraliśmy Martynkę od dziadków.Początkowo chciała już wracać,no bo miała pojechać na dwie nocki poza tym tesciowa dziś do pracy.A przed samym odjazdem rozpłakała się,że jeszcze chce zostać.Tak jej się spodobało.No ale się nie dziwię,jak traktowali ją jak królewnę.Nawet karmili ją przy bajce lub w piaskownicy,albo nawet w basenieAby tylko coś zjadła.Ehhh taki z niej niejadek się zrobił,że już nie wiem co mam robić.
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Cześć Kochane

            Jakie nastroje u Was? Jaka pogoda?
            U nas w Gd od rana leje...
            Póki co bawimy się w domku. Mam nadzieję, że się wypogodzi.

            Przetrawiłam już trochę fakt, że zabieg się nie odbył i musimy czekać...ale też szukałam różnych materiałów na ten temat, w wielu wypowiedziach anestezjologów jest mowa o tym, że podczas upałów, szczególnie dziecku można przed zabiegiem podać nieco wody na 2-3 h przed zabiegiem.
            Zastanawiam się, czy nie złożyć skargi do dyrekcji.

            Wczoraj była u mnie na kawce teściowa akurat była załatwić jakieś sprawy w Gdańsku.
            Wieczorem byłam z koleżanką na rowerach.

            konwalia08 NIe wiem, o co innego mogło chodzić...chyba o to że było gorąco i panom się ''nie chciało''...

            marzenia Ja to tylko słyszę, że dziadkowie są od rozpieszczania, nic dziwnego, że Martynce nie chciało się wracać
            Co do jedzenia...moje dzieci też przez to ciepło dużo mniej jadły.

            Miłego dnia!


            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Witam się z Wami od rodziców.
              Przyjechalismy późnym wieczorkiem.
              Byliśmy dzisiaj na działce,upał niesamowity,a wieczorkiem schłodniało i popadało.Ulga.
              Zostaniemy tutaj z tydzień albo 2.M wziął jeszcze urlopik.Będziemy odpoczywać.

              jaka_ja Ojj nie masz wyjścia musisz ochłonąć.Co się stało to się stało.Trudno.Nic nie poradzisz,no chyba,że skargę złożysz.Tylko co ona Ci da tak naprawdę?
              Martynka ur.11 listopada 2008
              Iga ur.3 sierpień 2012



              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                marzeniaCo ta skarga mi da...pewnie niewiele, ale satysfakcję jakąś i nadzieję, że w przyszłości nikogo nie będą trzymać w stresie przez 3 h.

                Urlopujcie się kochani. Zazdroszczę.
                My jesteśmy zablokowani. W ten czwartek idziemy na wesele. W przyszłą środę zabieg, później kontrola więc już pewnie po wakacjach u nas...


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Hej dziewczyny
                  U mnie kompletny brak czasu - przepraszam, że się nie odzywałam, ale nie wyrabiam już. Na dodatek te upały oj jak ja maże o urlopie- wypoczynku.

                  Kochane na samym początku chiałabym złożyć życzonka z okazji Pierwszego Roczku życia IGUNI. Iguniu Kochana Rośnij zdrowa, bądź zawsze uśmiechniętą dziewczynką i nie dokuczaj za bardzo siostrze. 100 lat Malutka
                  Marzenia kochana super, że wakacje się udały muszę nadrobić troszkę co pisałyście i jeśli coś poprzekręcam to przepraszam. Ale macie dobrze, a właściwie Twój M że ma tyle urlopu ehh mój ma 2 tyg i to musi podzielić je na pół .
                  Odpoczywajcie u rodziców ile możecie.

                  Jaka_ja oj współczuję tego stresu już było tak blisko a tu o głupie 2 łyki wody wszystko odwołane. Biedna Nadia dla Niej to największy stres.

                  Pamka super, że Antek się słucha i jest grzeczniejszy oby tak dalej. Co do tego zebrania to u nas też są tak późno a nawet nie wiem czy nie po rozpoczęciu roku szkolnego.

                  Sunny udanego odpoczynku nad morzem

                  Kochane mam pytanie czy Wasze dzieci poruszają temat śmierci? Brrr normalnie mam dreszcze jak to piszę ale niestety moje dziecko mnie pyta i nieraz nie wiem co mam odpowiedzieć? Myślę że jeszcze za wcześnie dla Weroniki (ona jest strasznie uczuciowa, płacze jak komuś dzieje się krzywda itp.) opowiadać jej jak to jest. Po prostu kwituję że ludzie umierają bo chorują idą do nieba do aniołków, a ona zadaje mi pytania dotyczących nas samych i płacze jak mnie pyta mamusiu a czy ty też pójdziesz do nieba? Normalnie nie wiem co mam myśleć czy to normalne u 5-latki? Uciekam kochane bo oczy mi się zamykają miłej nocki papa
                  WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                  NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Co u Was?
                    Jakieś pustki tutaj ostatnio...

                    U nas deszczowo, byliśmy z rana na krótkim spacerku i zakupach.
                    Ostatnio biegałam w poszukiwaniu białych eleganckich bucików do sukienki dla Nadii i wiecie, że mam problem...wszystko tylko w różu, fiolecie...
                    Może dzisiaj gdzieś jeszcze wyskoczę...w czwartek idziemy na wesele, ma biało-bordową sukienkę i białe lakiereczki byłyby idealne.

                    Powoli kompletujemy wyprawkę dla Nadii do przedszkola.

                    Wyszliśmy drugi raz na chwilę na plac zabaw i wyobraźcie sobie, że Nadia nauczyła się jeździć na rowerku bez bocznych kółek
                    Mówi do mnie ''Mamusiu odkręć mi kółeczka', spróbuję sama''. Chciałam ją trzymać i za nią biegać, ale ona się uparła że chce sama...patrzę a ona jedzie!!! Jestem w szoku

                    Ignasio śpi a my włączyłyśmy sobie ''Opowieści z Narni''.
                    Piszcie Dziewczyny co u Was.

                    ewisienka Nadia akurat nie pyta jeszcze o śmierć. To trudny temat...ale pewnie przyjdzie i u nas ten moment.


                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Hej mamusie
                      Ja zaraz uciekam do fryzjera bo w sobotę bawimy się na weselu mojej koleżanki. Idziemy bez dzieciaków. Zobaczymy jak będzie.
                      Dzisiaj mi strasznie dzień szybko zleciał nie wiadomo kiedy a tu już koniec pracy w piątek też wolne także leniuchuję. Hurra w końcu wtpocznę. Weronika jedzie w piątek do Pacanowa zabiera ją siostra mojej szwagierki jedzie razem z dziewczynkami mojej szwagierki- cieszy się strasznie na tą wycieczkę. Poza ty u nas wszystko po staremu , aaaaa i chciałam się pochwalić moja Nadia ma już 8 zębolka a jak na razie nie odczułam że mam dziecko które ząbkuje - oby tak dalej.
                      Trzymajcie się kochane i życzę miłego długiego weekendu

                      a Gratki dla Nadusi za to że umie już jeździć na 2 kółkach zdolna dziewczynka .
                      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        hej...

                        jaka_ja
                        szkoda że tak wyszło z tym zabiegiem, nie dziwie sie że się zdenerwowałas. my też mamy za sobą taką sama przygodę. jak poszłam z antkiem na podcięcie wedzidełka. mówiłam na izbie przyjęć i na badaniu na oddziale że miał infekcje 2 tydgodnie wczesniej. przyjeli nas, zbadali, stwierdzili że można, załozyli wenflon rozpakowalismy sie na sali i... odesłali do domu po spotkaniu z anestezjologiem. masakra. po 2 tygodniach wróciliśmy ale antek wiedział już co jest 5 i bał się...
                        GRATULACJE dla Nadii to już duża dziewczyna na duzym rowerze, super...

                        marzeni
                        może jakiś syropek na apetyt jesli jest bardzo zle. słyszałam że kwaśne potrawy pobudzaja soki zolądkowe i poprawiaja apetyt.
                        fajnie że podobało sie Martynce z dziadkami

                        ewisienka
                        co do tej smierci to moj syn ostatnio bawił się w pogrzeb i jak mu czegos nie pozwalam to mowi że "umarnie" :/ wydaje mi się że może niektóre dzieci tak maja. o ile pamietam to ja nie rozmawiałam o tym jako dziecko moja siostra tez nie nie wiem skąd to... może w przedszkolu dzieci mówią...

                        my robimy remont w przedpokoju.
                        M zerwał parkiet (45 lat) i kładzie gres (który wygląda jak drewno ) pomalował już sciany i niedługo koniec (nareszcie !) pozniej czeka mnie tylko sprzatanie ale juz nawet powiem wam ze czekam na to z niecierpliwością bo mam dosyc tego bałaganu.
                        A i obciełam włosy. tak mi sie platały, były nie do rozczesania. przy okazji sciełam odrosty mam juz tylko swoje. miałam plan żeby nie farbować ale nie uwierzycie ale mam z przodu kępke siwych włsów rozczesuje je i układam zeby nie było bardzo widać

                        uciekam bo musze polozyc dzieciaki. dzisiaj swieto po 21.00 a one nie spią hehehehe
                        miłej nocki
                        Last edited by pamka; 19-08-2013, 20:03.
                        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej!
                          U nas jakoś leci. Nie mam na nic czasu. Em wiecznie w pracy a ja ciągle z dzieciaczkami sama. Jak wraca po pracy to sił nie ma nawet na spacerehhh, troche mam juz tego dość.
                          Od wczoraj natomiast mam troche laby moi rodzice zabrali Gabi nad morze. Moja córcia takkkka szczęśliwa że szok. A w domku jaka cisza hehehehe.

                          jaka ja no ja też wam współczuje ze ten zabieg sie nie odbył, pewnie ze nie ma co rozpamietywać, widać tak miało być. Jedynie mielibyście już ten stres za sobą a Nadia wiecej czasu na dojście do siebie przed zerwóką. Ale głowa do góry zabieg niebawem. Mnie też włącza sie stres na ten zabieg z Olusiem bo on bedzie miał raptem 5 miesiecy i narkoze ... Ja chyba bede musiaął łyknąć relanium na uspokojenie

                          marzeni już po urlopie??

                          pamka każdy nawet najmniejszy remont, zmiana powoduje radość. Przynajmniej ja tak mam. Ja też obciałam włosy i przez tydzień nie mogłąm się pogodzić z tym ze straciłam 0,5m włosów ale juz jest ok. Siwych jeszcze tak nie widać u mnie, coć oczywiście się zdarzają, natomist nadal bardzo mi wypadają...

                          ewisienka jak po weselu??? Moja Gabrysia na codzień nie porusza tego tematu, natomist jak zmarła moja babcia to bardzo ogólnie opowiedziałam jej o niebie o tym co sie dzieje i przez dłuższy czas zadawała pytania- teraz już nie. Także myślę że te pytania miną.

                          Dziewczyny a ja już oficjalnie 17 października wracam do pracy byłam u szefa i powiedział mi że jak nie wróce to bedą musieli kogoś poszukać, bo sobie nie radzą. Jeszce tylko nie wiem czy na cały czy 1/2 etatu. Mam nadzieje że to drugie....




                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            Hej
                            Witam mamusie jak po długim weekendzie meldować się tu proszę. Ja powiem że nawet fajnie mi minął ten czas. Wesele było super wybawiłam się bardzo, a w sobotę mamy kolejne takżę powtórka z rozrywki. Mpoja Weronika mnie zabiła tekstem na weselu chciałam ją odwieźć do domu bo było już po 21 a chciałam się też napić za zdrowie Młodej Pary a ona do mnie mamusiu mówię ci wracaj ze mną bo znowu będziesz nie wyspana i nie będziesz mogła zwlec się z łóżka Dobra jest.
                            Kochane już się nie mogę doczekać urlopu to Wam już pisałam. Mieliśmy wyjżżać, ale zdecydowałam że zostajemy i będziemy jeździć z dziewczynkami na wycieczki a przynajmniej pomaluję sobie w domku. Może w końcu płytki na klatce położę bo normalnie mam już dość tych obskurnych schodów. Masa rzeczy w domu jest jak zawsze a tu brak czasu.

                            BGKM Kochana doskonale Cię rozumiem co przeżywasz bo sama poszłam do pracy jak Nadia miała 4 miesiące. Ciężko mi było, ale musiałam. Wiedziałam, że zostawiam ją w dobrych rękach i to pomogło, a Ty z kim zostawisz Olusia? Fajnie że Gabi pojechała z rodzicami szkoda że Ty nie pojechałaś z nimi też byś odpoczęła, a tak to w domku siedzisz i wiecznie robota jest. Mały by powdychał morskiego powietrza
                            Oh my to się chyba nie umówimy w tym roku na spacer co?

                            Pamka niezły Aparat z tego Antka zabawa w pogrzeb ale ma pomysły hihi. Ja też obciełąm włoski i się ufarbowałam i od razu inaczej się czuję. Jak tam wyprawka już zrobiona do szkoły?

                            Jaka_ja jak po weselu?
                            Marzenia co u Ciebie, jak Iga chodzi już? Moja nie chce spróbować chodzić samodzielnie jedynie za rączkę albo przy meblach- opornie jej to idzie coś, ale cóż nic na siłę. Pójdzie kiedy będzie gotowa.
                            Wróciliście już od rodzicow?

                            Miłego dzionka mamusie i piszcie
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej Kochane!

                              Melduję się
                              Za nami też bardzo fajne dni
                              Wesele udane. Fakt, że to bardziej obiad weselny był ale tańce też były. Tak więc wybawiliśmy się. Nadia była z nami, Ignaś z chrzestną został. Miałam spokój
                              Para młoda wyglądała obłędnie. Młody w niebieskiej marynarce, białych spodniach, trampkach, Młoda w szyfonowej krótkiej sukience, w niebieskich szpilkach. Czad
                              Póki co nie mam żadnych zdjęć ale jak coś będę miała to wstawię.

                              Weekend poza Gdańskiem. W sobotę byliśmy w Garczynie nad jeziorem z dwiema parami znajomych z dziećmi.Wieczór na kościerskim rynku przy pizzy i piwku. Fajny koncert był na rynku więc bardzo...bardzo miło...Nadia miała towarzystwo, bo troje dzieciaków w jej wieku praktycznie.Ignaś został z babcią w Kościerzynie.Nocowaliśmy u teściowej.
                              W niedzielę już od rana też nad jezioro się umówiliśmy z męża kuzynem, jego żoną i córeczką. Zjechaliśmy wszyscy do teściowej na późny obiadek. Potem kawka, ciacho, pogaduchy i wieczorkiem do domku.

                              ewisienka Dobry tekst Weroniki

                              BGKM U mnie niestety tak jest, że wiecznie sama jestem z dziećmi. M z jednej pracy do drugiej...jak wraca, to ja wychodzę na rower z koleżanką, żeby choć chwilę od dzieci odpocząć...
                              Jaki zabieg czeka Olusia? Czegoś chyba nie doczytałam albo nie pisałaś...
                              Nasz zabieg już pojutrze.

                              pamka To widzę podobny temat przerabiałyśmy...zobaczymy jak Nadia się będzie zachowywała w środę. Przyznam, że się stresuję

                              marzeniaMelduj się kochana!

                              Miłego wieczorka!


                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                hej

                                BGKM
                                ja też się zagubiłam... jaki zabieg Olusia czeka??...
                                Co do włosów to ja moich tez sie pozbyłam galancie ale to była dobra decyzja
                                Mój M wrocił już do pracy i teraz jestem z dzieciakami sama. Oj cięzko czasami wiec Cię rozumiem.
                                Współczuje szybkiego powrotu do pracy chociaż z drugiej strony chciałabym mieć pracę do której mogę wrócić. Mi umowa skończyła się w czerwcu :/

                                ewisienka
                                super że wesele sie udało, a córka dba o Ciebie po prostu
                                w domu zawsze jest cos do zrobienia, u mnie też

                                jaka_ja
                                mam nadzieje że zabieg teraz już sie odbędzie bezproblemowo i że przekonasz Nadię żeby tak bardzo sie nie bała. trzymam kciuki za was. Fajnie że ostatnie dni mile spędziliście. Cos ostatnio moda widać na niebieskie szpilki. Bratowa mojego męza tez miała niebieskie na swoim slubie
                                swoją drogą fajny pomysł...

                                My przygotowujemy się do zerwóki powoli. Narazie kupiłam Antosiowi troszkę ciuszków. czekam z książkami i samą wyprawka do zebrania. nie chciałabym żeby cos uległo w ostatnim momencie zmianie, kiedy juz kupie.
                                Wkurza mnie że to tak późno. Chyba plecak pojedziemy kupić jutro żeby miał jeszcze jakiś wybór. Resztę kupie 29 po zebraniu.

                                Dzisiaj Zońka ma zły dzień. Dałam jej jabłuksza żeby sie załatwiła ale chyba tylko pogorszyły sprawę. Ostatnio ma problem z robieniem kupki.
                                Powiem wam że cieszę się że antek pojdzie do zerówki (mimo że bardzo się obawiam jak sobie da radę), bo Zosia bedzie miała troche spokoju. A Antek pozna nowych kolegów i nie bedzie taki sam. Obupolna korzysć.
                                Królowa sie obudzila i marudzi tak wiec popisałam.
                                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X